Witajcie Miłośnicy Kotów. W piątek wracając po południu z pracy usłyszałam przeraźliwe miauczenie. Podeszłam bliżej i moim oczom ukazał się mały Kotek, który narażony był na liczne niebezpieczeństwa. Nie zastanawiając się dłużej zabrałam malucha. Kotek był bardzo przestraszony. Nie mogłam Go zostawić na pewną śmierć. Od razu zaszłam do weterynarza, który oznajmił, że jest to Kocurek i ma około 6 tygodni. Maluch został odrobaczony i odpchlony. Ma założoną książeczkę zdrowia. Póki co przebywa u mnie w domku, ale sama mam 10-cio miesięczną kotkę, która niestety traktuje go jak intruza, syczy i warczy. Koteczek je już mokrą karmę oraz pije wodę, lecz nie potrafi jeszcze korzystać z kuwety,ale myślę,że za parę dni się nauczy.
Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu dla Kocurka kochającego domu, który potrzebuje teraz dużo miłości. Posiadam dla Maluszka kuwetę.



