Miau.PL

EDIT 01.03.2013: Tymczasowanie zawieszone.

Postanowiłam założyć własny wątek, gdyż kilka dni temu mój dom stał się Kocim Domem Tymczasowym . Długo zastanawiałam się zanim podjęłam decyzję, później trochę trwało zanim trafił do mnie pierwszy kot na tymczas. Teraz wiem, że to była dobra decyzja

Droga Moderacjo, pozwolę sobie zarezerwować ze dwa posty - mogą mi się przydać w późniejszym czasie

Edit 30.09.2010:
Powstała strona internetowa NaTymczasie.pl , która zastąpi dotychczas prowadzonego przeze mnie bloga z wieściami z mojego DT

Edit 17.11.2010:
Powstała Tablica Ogłoszeń dla domów tymczasowych i osób współpracujących przy kocich adopcjach - to miejsce dla Was Forum.NaTymczasie.pl

Edit 02.10.2014:
WAŻNA INFORMACJA
Postanowiłam już nie przedłużać ważności domeny, i tak już blog/strona nie była w użyciu od dawna.
NaTymczasie.pl przechodzi do historii, publikację fanpage'a na FB cofnęłam.

Na skróty
(link prowadzi bezpośrednio do pierwszego postu o podopiecznym DT)
------------------------------------------------

* Raszo w DT od 15.08.2010 do 13.09.2010 (adoptowany 07.09.2010 przez truskawa)
Odszedł za Tęczowy Most 10.02.2012 - przegrał z nowotworem Będziemy o Tobie pamiętać Wasza Burość!

------------------------------------------------

* Gratka w DT od 03.10.2010 do 05.11.2010 (adoptowana 05.11.2010)

------------------------------------------------

* Kira w DT od 14.11.2010 - 12.05.2011 (adoptowana 12.05.2011)
- 31.12.2010 - nieudana adopcja wraz ze Stilą

------------------------------------------------

* Stila w DT od 14.11.2010 - 09.06.2011 (adoptowana 09.06.2011)
- 31.12.2010 - nieudana adopcja wraz z Kirą
Odeszła za Tęczowy Most 12.10.2018

------------------------------------------------

* Frodo w DT od 11.06.2011 - 24.07.2011 (adoptowany 24.07.2011)
[ blog ]
Odszedł za Tęczowy Most

------------------------------------------------

* Julian w DT od 28.07.2011 - 26.08.2011 (adoptowany 26.08.2011)
[ blog ]

------------------------------------------------

* Lili w DT od 11.10.2011 - 29.06.2012 (adoptowana 29.06.2012)
[ blog ]

------------------------------------------------


* Gościnnie w wątku: Gosia B i jej "Trzej Muszkieterowie": Albert, Benio i Nosal (adoptowane 20 i 27.12.2010) update
* Gościnnie w wątku: Gosia B i jej 2 maluchy: kotka Bunia i kocurek zwany Motylkiem - (adoptowane) update

Panie i panowie
Oto Jego Burość RASZO




Informacje:
Raszo, poz. k-1596
Płeć: Kocur
Wiek: Kilkuletni
Blokada płodności: Kastrowany
Szczepienie: 13.08.2010
Odrobaczenie: 13.08.2010
Umaszczenie: Bury z białymi: skarpetkami, podbródkiem i brzuszkiem
W schronisku od: czerwca 2010
W domu tymczasowym od: 15.08.2010

A oto trochę informacji na podstawie moich obserwacji (odkąd przebywa u mnie):
29.08.2010 - Edit: Lista uaktualniona, nowe informacje wpisane na zielono
* Spokojny, zrównoważony i stateczny kocur
* Korzysta z kuwety, nie brudzi w domu
* Jada zarówno suchy, jak i mokry pokarm
* Lubi bliskość człowieka, również sypiać w tym samym łóżku. Gdy poczuje się w nowym domu bezpiecznie i pewnie, spokojnie przesypia noc poza sypialnią Opiekuna, za zamkniętymi drzwiami.
* Pieszczoch nad pieszczochy! Przylepiec nakolannikowy. Czasem przychodzi sam do opiekuna, częściej trzeba po prostu go wziąć na kolana bo Raszo nie narzuca się nadto. Lubi wylegiwać się na Opiekunie, niezły też z niego masażysta
* Mruczy niesamowicie! Miauczy raczej cichutko
* Bardzo interesuje się tym co za oknem i drzwiami wyjściowymi, trzeba uważać przy wychodzeniu z domu bo może się wymknąć niepostrzeżenie, okna lepiej uchylać górą
* Nie niszczy w domu, nie interesują go kable ani inne sprzęty
* Trzeba obchodzić się z nim delikatnie i unikać wykonywania gwałtownych ruchów (reakcje na gwałtowne ruchy sugerują, że musiał przejść coś niedobrego)
* Nie interesują go zabawki, nie jest skory do zabawy, woli spać w fotelu lub...na opiekunie
* Lubi się zaszyć w jakimś kącie np. za kanapą chowanie się po kątach przeszło mu po zaledwie paru dniach
* Podczas burzy chowa się w łazience
* Potrzebuje dużo delikatności by zaufać i się otworzyć. To niesamowite doświadczenie patrzeć, jak dosłownie z godziny na godzinę zmienia się w puchatego, przytulaśnego towarzysza.

Więcej zdjęć na blogu
Dodatkowo filmik na youtube


Kontakt:
Schronisko dla bezdomnych zwierząt "Psitulmnie" (Zabrze)
http://www.psitulmnie.pl
zwierzak@psitulmnie.pl
tel. (32) 271-47-97

Kontakt ze mną (DT):
tel. 514-250-451

Adoptowany!
dn. 07.09.2010

Odszedł za Tęczowy Most 10.02.2012 - przegrał z nowotworem
Będziemy o Tobie pamiętać Wasza Burość!

Piękny kocio, trzymam kciuki za domek

Amanda_0net pisze:Piękny kocio, trzymam kciuki za domek

Dziękuję za kciuki, bardzo się przydadzą
A tymczasem... mój tymczas Raszo z dnia na dzień rozkwita Delikatność i cierpliwość popłacają, nagrodą za to jest obserwowanie jak z kota trochę zdystansowanego staje się klasyczną przytulanką

W życiu takiego kota nie miałam - a sporo się ich przewinęło w moim domu rodzinnym gdy jeszcze byłam dzieciakiem. Jest po prostu wspaniały! Oby trafił na wspaniałego Opiekuna - trzymajcie kciukasy!

Dołączam zdjątko zrobione dziś między 3 a 4 nad ranem - Raszo i jego osobista przytulanka --> pies-poduszka:
Ta-daam!

Mamy za sobą dziś wizytę u weterynarza z Raszem bo jakiś niewyraźny był. Apatyczny, potrząsał główką, kichał, prychał, charczał i ciągle spał. Nawet szczotkować się nie dał - a to akurat ubóstwia.
No więc zapakowałam kocisko do plecaka i zabrałam do weta. Pan doktor zbadał, uszka sprawdził, zmierzył temperaturkę no i mamy winowajcę - a mianowicie koci katar . Dostał dwa zastrzyki biedak plus antybiotyk w tabletkach do podawania w domu.

A tak na marginesie: jak długo średnio trwa "wielki foch" kota po wizycie u weterynarza? Jego Burość póki co zamanifestował obrazę majestatu wyprowadzając się z fotela w dziennym na dywanik w przedpokoju by mnie nie oglądać

Witam się
Milo widzieć kogoś z Gliwic

Kocur prześliczny, taki dostojny i kochany

Witaj Sisay! Jak to dobrze spotkać na foro Gliwiczankę
O tak kocur wspaniały, choć dzisiaj mnie wybitnie nie lubi Nie pomogły nawet smakowitości w misce po powrocie. No nie da się tak łatwo przebłagać

Kciuki za Rasza


Gliwiczanki łączmy nasze wątłe siły

Amanda_0net pisze:Kciuki za Rasza

dzięki! będą potrzebne by kocisko znów się stało sobą A tymczasem przeniosłam go z przedpokoju na kanapę, nawet się położył obok mnie i śpi. Może mnie jednak ułaskawi

Amanda_0net pisze:Gliwiczanki łączmy nasze wątłe siły

O tak! Kupą mości panie! Bo w kupie siła!

Raszuś nadal chorutki .



Jestem o tyle spokojna, że je, pije i normalnie korzysta z kuwety. No i że lekarstwa w nim krążą. Od dziś wieczora mam zacząć podawać antybiotyk dopaszcznie. Wszystko co prawda pod kontrolą, ale jak człowiek patrzy na biedaka to serducho się kraje
Mam nadzieję, że mu powolutku zacznie przechodzić.
Trzymajcie kciuki!

Mój mały pacjent miewa się już zdecydowanie lepiej. Jeszcze kicha i jest "zapłakany", ale jest dużo bardziej aktywny. Dziś z rana zrobił mi awanturkę o pustą michę to dobry znak

Co mnie cieszy to to, że bez problemu zjada mokrą karmę przyprószoną rozdrobnionym antybiotykiem . To wiele ułatwia. Tak więc obejdzie się bez wizyty u weta dziś by zrobić kolejne zastrzyki, bo lek bezproblemowo trafia do kociej paszczy. Micha wylizana

To ja trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie

Za kciuki jak zawsze dziękuję . Kocisko już coraz bardziej kontaktowe, zaczyna łazić wszędzie za mną, ładować mi się na nogi jak sobie leżę na kanapie, sępić żarełko, teraz się właśnie wkomponował między plecaki na szafce. Raszo zaczyna być znów sobą