POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY vol.3

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto mar 03, 2009 20:19

Camelot pisze:Seja, Kropke jak wzielam, to ona malo pila, moze tu byc problem z tym zatykaniem? Mysle, ze moze dawac jej wiecej mokrego jedzenie i moze daj Kropce tak jak soso jej dawala jogurt naturalny, ktory uwielbia.
Tak mi sie wydaje? Moze soso Tobie jeszcze cos apropo kropki poradzi? :D


Nie wiem czy picie wody ma coś do tego.
Gruczoł kuprowy ma się sam opróżniać przy opróżnianiu...
Ten gruczoł służy do znaczenia terenu...ona chyba kiedyś dzika była, to znaczyła, a teraz nie używa tej "funkcji" , a co za tym idzie "samooczyszczanie " nie działa i mogą się czopować ...i mogą powstawać ropnie... w książce nic o wodzie nie pisali...

Zapach po oczyszczeniu gruczołu u Kropy...wow... zgniło-ropiejące mięso...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto mar 03, 2009 20:23

maria no coś ty????????jak to wraca????? przecież to byłą miła kotka!!!!!! z czym sobie nie daje rady starsza pani? przecież jej córka zapewniała, że we wszystkim pomoże :evil: no to mamy potwierdzenie teorii, któej ja byłam niestety przeciwna: KOTÓW NIE ODDAJE SIĘ PODSTARZAŁYM LUDZIOM :!: wwwwwwwwwwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.............ale jestem zła :? bo to ja tak strasznie nalegał, żeby babcia miała lepszą starość a koteczka ciepły domeczek :cry:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto mar 03, 2009 20:24

yammayca pisze:Tutaj dziewczyny prowadzą Trójmiejskie Puchatkowo kotku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89 ... highlight=
i już wiedzą o tym kotku.
Wszystkie puchatki prosimy zgłaszać do nich (Izabela, Ania36 i Anka) :)



:) to od niedawna :)
Dobrze wiedzieć, ja na koty nie zaglądam-dlatego...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto mar 03, 2009 20:31

seja pisze:
Camelot pisze:Seja, Kropke jak wzielam, to ona malo pila, moze tu byc problem z tym zatykaniem? Mysle, ze moze dawac jej wiecej mokrego jedzenie i moze daj Kropce tak jak soso jej dawala jogurt naturalny, ktory uwielbia.
Tak mi sie wydaje? Moze soso Tobie jeszcze cos apropo kropki poradzi? :D


Nie wiem czy picie wody ma coś do tego.
Gruczoł kuprowy ma się sam opróżniać przy opróżnianiu...
Ten gruczoł służy do znaczenia terenu...ona chyba kiedyś dzika była, to znaczyła, a teraz nie używa tej "funkcji" , a co za tym idzie "samooczyszczanie " nie działa i mogą się czopować ...i mogą powstawać ropnie... w książce nic o wodzie nie pisali...

Zapach po oczyszczeniu gruczołu u Kropy...wow... zgniło-ropiejące mięso...


Ups, to sorki, moja niewiedza :oops:
Poprostu tak skojarzylam :?
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Wto mar 03, 2009 20:38

sabina skaza pisze:maria no coś ty????????jak to wraca????? przecież to byłą miła kotka!!!!!! z czym sobie nie daje rady starsza pani? przecież jej córka zapewniała, że we wszystkim pomoże :evil: no to mamy potwierdzenie teorii, któej ja byłam niestety przeciwna: KOTÓW NIE ODDAJE SIĘ PODSTARZAŁYM LUDZIOM :!: wwwwwwwwwwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.............ale jestem zła :? bo to ja tak strasznie nalegał, żeby babcia miała lepszą starość a koteczka ciepły domeczek :cry:

Pomoc jak widac corki tej starszej Pani okazala sie plonna! :evil:
Corka zapewniala mnie telefonicznie wielokrotnie, ze zapewni kotce wszystko co jest niezbedne- aby swoja mame odciazyc!
Dodatkowo kotce ja z Maria_z dalysmy wyprawke, zeby pomoc na poczatek!
Bardzo nieodpowiedzialna ta corka! A tak mnie ponaglala z ta adopcja :evil:
Nie dziwie sie, ze sama starsza Pani nie daje rady, wiek ma swoje prawa.
Ale Burasie i tak trzeba zabrac. :(
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Wto mar 03, 2009 20:55

Camelot pisze:
seja pisze:
Camelot pisze:Seja, Kropke jak wzielam, to ona malo pila, moze tu byc problem z tym zatykaniem? Mysle, ze moze dawac jej wiecej mokrego jedzenie i moze daj Kropce tak jak soso jej dawala jogurt naturalny, ktory uwielbia.
Tak mi sie wydaje? Moze soso Tobie jeszcze cos apropo kropki poradzi? :D


Nie wiem czy picie wody ma coś do tego.
Gruczoł kuprowy ma się sam opróżniać przy opróżnianiu...
Ten gruczoł służy do znaczenia terenu...ona chyba kiedyś dzika była, to znaczyła, a teraz nie używa tej "funkcji" , a co za tym idzie "samooczyszczanie " nie działa i mogą się czopować ...i mogą powstawać ropnie... w książce nic o wodzie nie pisali...

Zapach po oczyszczeniu gruczołu u Kropy...wow... zgniło-ropiejące mięso...


Ups, to sorki, moja niewiedza :oops:
Poprostu tak skojarzylam :?



Ja też dużo rzeczy nie wiem.

Ilość jaką wyduszono z niej świadczy o dłuuuuugim zaleganiu w gruczołach i jest to bankowo wydzielina z czasu przekraczającego 4-5 miesięcy - nie wiem jak długo Kropa w PKDT była...
To co wyszło to była taka ilość na małą łyżeczkę od herbaty-na dwie tury ją dusiła...jak na taki małą dooopkę duża ilość...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto mar 03, 2009 21:15

Seja, Kropke Eli zawiozlam w styczniu, ja wczesniej nic takiego nie zauwazylam zeby sie cos dzialo? soso tez nic nie mowila- raczej moze bylo oki? moze sie to nawarstwialo i dalo kotce pozadnie sie we znaki?
Sterylke miala chyba w styczniu, ksiazeczke jej ma Maria_z, kurcze, jakos trzeba bedzie Tobie ja podac :)
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Wto mar 03, 2009 21:45

A Maria Z będzie w sobotę? Czyj jest transporter?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto mar 03, 2009 22:11

Wiesz co, nie wiem czy Maria_Z bedzie? Transporter jest Marii_Z
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Śro mar 04, 2009 6:31

Nie wiem jak jest u kota, bo moje jakoś sobie radzą z tym gruczołem, ale u mojej suni było tak, że jak jej karmę zmieniłam to zaczęły się sensacje teraz wróciliśmy do poprzedniej i jest spokój.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro mar 04, 2009 9:54

Camelot pisze:
sabina skaza pisze:maria no coś ty????????jak to wraca????? przecież to byłą miła kotka!!!!!! z czym sobie nie daje rady starsza pani? przecież jej córka zapewniała, że we wszystkim pomoże :evil: no to mamy potwierdzenie teorii, któej ja byłam niestety przeciwna: KOTÓW NIE ODDAJE SIĘ PODSTARZAŁYM LUDZIOM :!: wwwwwwwwwwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.............ale jestem zła :? bo to ja tak strasznie nalegał, żeby babcia miała lepszą starość a koteczka ciepły domeczek :cry:

Pomoc jak widac corki tej starszej Pani okazala sie plonna! :evil:
Corka zapewniala mnie telefonicznie wielokrotnie, ze zapewni kotce wszystko co jest niezbedne- aby swoja mame odciazyc!
Dodatkowo kotce ja z Maria_z dalysmy wyprawke, zeby pomoc na poczatek!
Bardzo nieodpowiedzialna ta corka! A tak mnie ponaglala z ta adopcja :evil:
Nie dziwie sie, ze sama starsza Pani nie daje rady, wiek ma swoje prawa.
Ale Burasie i tak trzeba zabrac. :(

Starsza Pani skarży się, że kotka za drogo ją kosztuje. Sama ma niską emeryturę, wydaje pieniądze na leki itp. itd. Problem wynikł nagle. Od czasu adopcji dzwoniłam do strszej Pani kilkakrotnie, dzwoniłam też do córki. Obie były bardzo zadowolone, córka twierdziła, że kotka zostanie pewnie u nich do końca swojego życia. Aż tu wczoraj telefon od starszej pani, że nie daje sobie rady. U córki nikt nie odbierał telefonu. Ja na oddanie kotki do tego domu nie nalegałam, cały czas miałam duże opory i dlatego kilkakrotnie dzwoniłam, żeby się upewnić, że wszystko ok. Kotkę odbierzemy dziś lub jutro.
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Śro mar 04, 2009 9:56

Camelot pisze:Wiesz co, nie wiem czy Maria_Z bedzie? Transporter jest Marii_Z

Na spotkaniu niestety nie mogę być, myślę że w kwestii transportera i książeczki jakoś uda mi się z seją umówić. Kropka była sterylizowana 24 stycznia.
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Śro mar 04, 2009 10:08

A dziś u moich "Sopociaków" znowu pokazała się ta bura kicia.....a ja nie mogę jej wziąć, bo mam Jaśka na tymczasie...a ona na pewno domowa, mizia się strasznie schudła od ostatniego razu jak ją widziałam.....
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro mar 04, 2009 10:13

maria_z pisze:
"Starsza Pani skarży się, że kotka za drogo ją kosztuje. Sama ma niską emeryturę, wydaje pieniądze na leki itp. itd. Problem wynikł nagle. Od czasu adopcji dzwoniłam do strszej Pani kilkakrotnie, dzwoniłam też do córki. Obie były bardzo zadowolone, córka twierdziła, że kotka zostanie pewnie u nich do końca swojego życia. Aż tu wczoraj telefon od starszej pani, że nie daje sobie rady. U córki nikt nie odbierał telefonu. Ja na oddanie kotki do tego domu nie nalegałam, cały czas miałam duże opory i dlatego kilkakrotnie dzwoniłam, żeby się upewnić, że wszystko ok. Kotkę odbierzemy dziś lub jutro."

cały czas jestem zbulwersowana :!: to właśnie córka zapewniała, że trzeba dać godną starość mamie, kotce domek, a na wszystkie moje zarzuty- że kot to trud i obowiązek, odpowiadała, że z wszystkim odciąży mamę, że we wszystkim pomoże- a że po śmierci mamy, kotka znajdzie u niej kochający domek. jest mi okropnie głupio, że uwierzyłam tej pani, czuje się winna za tą sytuację :cry: wiem już jedno, nigdy, przenigdy nawet przy najpiękniejszych zapewnieniach nie polecę żadnego kota osobie po 60- tce :roll: burasi szkoda, bo jest narażana na ciągłe zmiany, ale wierzę, że znajdzie kochający, wspaniały dom u odpowiedzialnych ludzi.

PISAŁAM O SPOTKANIU PKDT, CZY KTOKOLWIEK Z WYJĄTKIEM KINGI- ZGŁASZA CHĘĆ I POTRZEBĘ SPOTKAŃ? CZY UWAŻACIE, ŻE SPOTKANIA NA FORUM W NASZYM WĄTKU STARCZĄ?

maja a jak tam kwestia podłączenia się pod większe stowarzyszenie,np. pod vivę? kiedy wizyta u pani z fundacji burasek?
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro mar 04, 2009 10:16

biamila pisze:A dziś u moich "Sopociaków" znowu pokazała się ta bura kicia.....a ja nie mogę jej wziąć, bo mam Jaśka na tymczasie...a ona na pewno domowa, mizia się strasznie schudła od ostatniego razu jak ją widziałam.....


ojej.........a my nie mamy żadnego wolnego dt :cry: opisz ja, napisz o niej coś więcej. moja siostra alicja nie ma w tej chwili żadnego kota na tymczasie, poluje na swojego ogrodowego ze zmiażdżoną łapką ale go nie może złapać póki co.......może ona by zabrała ta koteczkę?
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości