Molli pisze:Dostałam dzisiaj maila, czy mam jakiegoś kota o umaszczeniu "whiskasowym" do adopcji.
Podesłałam państwu link do ogłoszenia Sary

[Dom do sprawdzenia]
Dzięki

Sara jest dość specyficzna - płochliwa. Zapytań o nią jest wiele, niestety adopcji nadal nie ma

Ale cierpliwie czekamy.
---
Krótkie podsumowanie działalności FKP w roku 2011:(sprawozdania merytoryczne i finansowe zgodne z wymaganiami prawnymi są w przygotowaniu i zostaną opublikowane w wymaganych prawem terminach):
- W roku 2011 do domów tymczasowych prowadzonych przez Wolontariuszy Fundacji trafiło
129 kotów (część to koty szukające nowych domów, a część to koty wolnożyjące, wypuszczone po sterylizacji/kastracji w miejscu swojego bytowania). Większość kotów, które trafiają do nas z ulicy wymaga przed adopcją leczenia. Wszystkie koty oddawane do adopcji są odrobaczene i szczepione.
- Dla
85 kotów znaleźliśmy nowe domy, 2 znalezione koty odnalazły swoich właścicieli. 7 kotów niestety odeszło za TM

- Zaczęliśmy czipować wszystkie koty oddawane do nowych domów. Jest to dodatkowy koszt, jednak zwiększa szanse kota na bezpieczną przyszłość.
- Fundacja sfinansowała
zabiegi sterylizacji i kastracji dla ponad 230 kotów (w tym ponad 190 kotek). Skromnie zakładając, że każda kotka w ciągu roku może urodzić 6 kociaków zapobiegliśmy urodzeniu się ponad 1000 niechcianych kotów. Znaczna cześć tych zabiegów została przeprowadzona dzięki osobom nie związanym z Fundacją, które koty wyłapywały, zawoziły na zabiegi oraz opiekowały się nimi podczas rekonwalescencji. Dla większości tych kotów wizyta w gabinecie weterynaryjnym przy okazji zabiegu jest jedyną wizytą u lekarza w życiu, staramy się więc przy okazji zrobić dla nich jak najwięcej. Dlatego koty są odpchlane, odrobaczane, a część z nich wymaga dodatkowego leczenia.
- Pomagamy osobom dokarmiającym koty miejscie. Przekazujemy karmę oraz budki zimowe.
- W roku 2011 Fundacja dla Zwierząt "Koci Pazur" zorganizowała akcję
adopcyjną w Palmiarni, po której udało się znaleźć nowe domy dla wielu kotów.
- Ponadto braliśmy udział w Światowej Wystawie Kotów oraz akcji "Pestka ma kota na punkcie zwierząt" i przeprowadziliśmy wykład o kotach dla uczniów Poznań British International School.
Za bardzo ważne uważam pokazywanie ludziom, że w wielu sprawach jednak można coś zrobić - można dzikiego kota wyleczyć, można go wysterylizować, można zapewnić mu schronienie, można go
zdjąć z dachu. Pamiętam, gdy Fundacja zaczynała działać w wielu przypadkach spotykaliśmy się z ludźmi, którzy twierdzili że przecież nic nie mogą zrobić. Dziś te same osoby doskonale już wiedzą, co zrobić i do kogo zwrócić się o pomoc

Oczywiście zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie miał pretensje i dla którego nic nie robimy...