*Lubelskie Tymczasy*cz.5-Krowa, cielątko i małe różnej maści

Misio (ok. 2-3 letni) już doszedł do siebie po powrocie z DS (co prawda trochę mniej grucha, ale taki sam misiowaty i miziasty), więc można do umieścić w "szukających"

Ale on tylko do domu wychodzącącego, bo jak ma ochotę poleżeć pod krzaczkami, to nie ma przeproś. Jest taki upierdliwy, że uszy puchną.

Zdjęcia "do wyboru do koloru" można brać z tych albumów:
http://Amika6.fotosik.pl/albumy/706743.html
http://Amika6.fotosik.pl/albumy/728980.html
http://Amika6.fotosik.pl/albumy/757826.html
http://picasaweb.google.com/Amika956/Sn ... IVIII2010#
http://picasaweb.google.com/Amika956/Sn ... IIIIX2010#

Dzięki za info. Jutro wszystko zaktualizuję, poujmuję, pododaję. Szczególnie, że Bambino... właśnie wrócił.

A co się stało... :?:

pixie65 pisze:A co się stało...

Hmm...zdaje się, że Bambino to typ taki, jak Biśka - na pobyt w nowym miejscu (i w dodatku bez innych kotów) zareagował prawdziwym szaleństwem :twisted:

W dzień szaleństwo, w nocy szaleństwo - za obiekt do kocich zabaw pazurowo-zęowych obrał sobie człowieka, no nie każdemu będzie się to podobało...
Nie powiem, trochę się tego obawiałam, ale też uprzedzałam, że kociak może się zachowywać typowo "kocio" w stosunku do ludzi. No i jeszcze sprawy kuwetowe - u mnie są dwie (za względu na ilość kotów), w nowym dom miał jedną i chyba nie bardzo mu to odpowiadało.

Doświadczenie nieprzyjemne (chociaż wszystko odbyło się w bardzo dobrej atmosferze), ale daje wiedzę na przyszłość - Bambino nie może być jedynakiem.

edit: A co zrobił mały powtór po powrocie do domu? Zaczął maltretować Bandziora, oczywiście :twisted:

Hmmm...imionami to się chyba powinni z Wujkiem B. wymienić

Bazyl już nie szuka...

Azunia 07.07.07[*] Józefina i DT - wątek - viewtopic.php?t=61536

edit:

strasznie mi przykro Pixie
śpij spokojnie Bazylku

Bazyl umarł...

pixie65 pisze:Bazyl umarł...

jak to....?

Bazyl [*]

jak to?

Bazyl miał chore serce. Pokasływał od dawna.
Na początku była wersja "robaki" albo "kłaczek".
Był odrobaczany, dostawał pastę i karmę na kłaki.
Jednak dopiero znieczulenie do transfuzji ujawniło, że jest jakiś problem z sercem.
Na prześwietleniu zobaczyliśmy jego nieprawidłową sylwetkę.
W ostatnim czasie kasłanie Bazyla nasilało się, zaczął mieć ataki duszności. W niedzielę trafił do lecznicy gdzie ściągnięto mu trochę wody z płuc, dostał leki moczopędne i tlen.
W poniedziałek wrócił do domu, we wtorek rozmawiałam z jego Opiekunką - było wszystko OK.
W nocy znowu zaczął się dusić i pojechał do lecznicy.
Udało się zrobić usg, które wykazało niewydolność serca, (najprawdopodobniej) pozapalne zmiany w worku osierdziowym i (jak sądziliśmy) obecność płynu.
Dzisiaj miał punkcję. Nie udało się ściągnąć płynu, w worku osierdziowym był gaz (powietrze?). Przeżył znieczulenie ale w trakcie wybudzania zaczął się dusić. Podjęłam decyzję, że nie będziemy walczyć...
Perspektywy przy występujących już objawach klinicznych kardiomiopatii są bardzo nieciekawe. Poza atakami duszności - duże prawdopodobieństwo zakrzepów a co za tym idzie - możliwe zatory.
Błogosławieństwem bywa nagła śmierć sercowa.
Ale tego nie można przewidzieć.

Jasia zaginęła :cry:

Ja jestem daleko od domu, w pracy, ona została u rodziców. Musiała wyjść na klatkę kiedy otwierali drzwi.
Nie ma jej od czwartku wieczorem. Jakby ktoś miał czas pomóc w poszukiwaniach Jasi, to trzeba skontaktować się z Pixie.
Jasia odeszła od domu, była widziana na osiedlu. Nie napiszę jak bardzo się o nią boję... jest głucha, kiepska ruchowo i bardzo ufna.....................................................

Jasia zaginęła na Felinie, przy Królowej Jadwigi (od Witosa). Była widziana tam przy garażach.

Link do Jasi wątku, tam są zdjęcia:
viewtopic.php?f=13&t=91497
Kasiu D. - dzięki za odzew!

Wysłałam SMS-y do: Katia80, Anda i Triger_ z prośbą o pomoc.
Tylko tyle mogę na odległość zrobić.

Trzymam kciuki by szybko się znalazła.
Na razie musze wyjść, ale póżniej mogę przejrzeć wątek i zrobić ogłoszenia

Edit:
Uuuufff ... niesktualne, właśnie dostałam wiadomość, że Jasia już się znalazła

Lubelskie Tymczasycz.5-Krowa, cielątko i małe różnej maści

Kto przegląda forum