Maleńkie kociątka z jamy mają DS:-) Kto złapie mamę???

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto cze 30, 2009 12:16

Cieszę się bardzo..

No tak to jest.. Łzy i smutek, bo to nasze dzieci..

Daj mi na pw swojego maila, to Ci prześlę umowę adopcyjną.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2009 12:56

w kocim ABC jest wzór :wink:
zaraz poszukam
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 30, 2009 13:00

ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 30, 2009 13:08

Na puchatkowie też jest. To na pewno dobry domek nie ma co martwić. Mogłabyś dopisać do umowy, że adoptujący zobowiązuje się do kastracji kocurka w odpowiednim dla niego wieku.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Wto cze 30, 2009 13:15

ja do tego, wzorem którejś forumowiczki (nie pamiętam już której :oops: ) dopisuję - zwierzę zostało przekazane za symboliczną złotówkę, co z umowy robi umowę kupna-sprzedaży, gdzie obowiązują już nieco inne zasady (prawo cywilne?) respektowane prawnie
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto cze 30, 2009 13:44

Dzięki za pomoc :) Bardzo się denerwuję, chcę by kot trafił w dobre ręce, nie chciałabym czegoś przeoczyć, mniej więcej wiem na co zwrócić uwagę. Pani ewidentnie chciała adoptować kotka, bo prosiła mnie o odpowiedź jeszcze dziś, bo obserwowała też inne aukcje na allegro, czyli chyba jej zależy.
Ostatnio edytowano Wto cze 30, 2009 19:06 przez mysh84, łącznie edytowano 2 razy

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Wto cze 30, 2009 13:48

a co Ci serce mówi i intuicja? że to bedzie dobry domek?
czy tak, w sumie OK, ale... jesli racjonalne "ale" to bym nie oddawała
jesli nie - bedzie dobrze
to zawsze jest trudne, ja jak oddaję do super domków to potem i tak ryczę z tesknoty
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto cze 30, 2009 13:50

Zobacz czy w mieszkaniu nie ma na widoku jakiś płynów, proszków taki maluch lubi zabawę wszystkim. No i zobacz w jakim stanie jest kotka rezydentka. Jeżeli ok to chyba ok :P
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Wto cze 30, 2009 13:53

ja mam tendencje do snucia teorii spiskowych, jestem niestety z natury pesymistką.
Ale pani wydaje mi się w porządku, zreszta zobaczę ich kotkę, więc się zorientuję czy zadbana. Z rozmowy wynika że to raczej dobry dom, ale gdybym mogła zostawiłabym go u siebie. Chyba nie sądziłam, że tak szybko znajdzie się chętny domek :) A z drugiej strony jestem dumna, bo siedząc w norze miałby mniejsze szanse, przecież czekał już tak długo.


Teraz będzie trzeba zająć się dwiema koteczkami które zostały, strasznie mi szkoda mamusi maluchów. Pani Marzeno czy odwiedzała ją dziś Pani?

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Wto cze 30, 2009 14:51

Oczywiście, że byłam u matki kociąt. Tak, jak myślałam nic jej nie jest, a jedyne co jej doskwiera to ogromna, ogromna tęsknota za dziećmi. :cry: Chodzi za mną i miuczy, szuka swoich pociech. Nie odchodzi zbyt daleko od norki, pilnuje jej. Najgorsze jest to,że nie chce jeść. Niestety nie potrafię jej wytłumaczyć, że jej dzieci mają teraz lepiej. Nie siedzą w zimnej, czasami mokrej . brudnej i zarobaczonej norze tylko mają prawdziwy dom. Ona jakoś tego nie może zrozumieć, jest smutna i osowiała. Mimo wszystko cieszę się, że maluchy znalazły nowych właścicieli. A co do tego nowego domu dla maluszka, to myślę, że intuicja najlepiej Pani podpowie, czy należy go tam zostawić. Proszę tylko pamiętać, że są też dobrzy ludzie na świecie. Trzymam kciuki!!!. Jeszcze raz dziękuję za pomoc!!!!

M.M

 
Posty: 19
Od: Śro cze 24, 2009 11:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2009 15:10

Tak, wersja że są dobrzy ludzie na świecie, w dodatku tacy, którzy kochają koty nie mniej niż ja trzyma mnie przy życiu w okresie adopcji..

Myślę, że będzie dobrze.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2009 15:10

Dziewczyny, a jak można pomóc kociej mamie? Czy ona długo będzie cierpieć po swojej stracie czy można to jakoś złagodzić?? Żeby nam się kocina nie zagłodziła.

Ps. strasznie jestem zdenerwowana przed tą wizytą. Boję się ze coś będzie nie tak, a ja to zbagatelizuję, ale z drugiej strony nie chcę też szukać dziury w całym :oops:

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Wto cze 30, 2009 15:29

W takim stanie nie zbagatelizujesz :lol: :lol: :lol:

Kocia mama.. biedna. Trzeba się nią będzie zająć, żeby ona nie zajęła swojego serduszka (czytaj brzuszka) nowymi dziećmi..

Nie mam pojęcia jak mamci pomóc. Chyba samo musi przejść. Za kilkanaście dni sama pewnie by chciała je oddawać, bo by ją gryzły maluszki.. ale to dopiero za kilkanaście dni.. :cry:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2009 15:32

Może trzeba jej poświęcać dużo czasu teraz? Tylko jak skoro to podwórkowa kicia i raczej przytulić się nie da :cry:

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Wto cze 30, 2009 16:32

Pewnie trzeba by było zabrać kocinkę na DT. Skoro zabrałaś maluszka to moze zajęła by miejsce po nim? Skoro dzieciaczki tyle miały szczęścia to i ona szybko znajdzie DS? Kotka może dostać rujkę pewnie w każdej chwili, a po co robić sterylkę aborcyjną? Tak mi jej żal ...
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości