** czarna kotka

**Adopcje: 9 >>** · » Pt cze 26, 2009 14:13

Szukamy domu dla wysterylizowanej, przemiłej kotki, która musiała wrócic pod krzaczek!
Pomocy!!!

» Pt cze 26, 2009 18:40

pilne!!

» Pt cze 26, 2009 18:45

Domku, znajdź się!

**Adopcje: 9 >>** · » Pt cze 26, 2009 19:00

Ile ona tam siedzi? Nic o małej nie wiadomo?

Domek pilnie potrzebny!!!

» Pt cze 26, 2009 19:51

Nic nie wiadomo

Czy zdarzy się taki cud jak u kociaków z nory w Warszawie?

» Pt cze 26, 2009 20:07

**Adopcje: 9 >>**

[/quote]

Ona ciagle czeka. Czy w Częstochowie nikt nie ma kacika dla małej?

» Sob cze 27, 2009 8:52

Po domek!

» Sob cze 27, 2009 9:27

**Adopcje: 9 >>** · » Sob cze 27, 2009 13:32

Skoczymy po domek!!!
Czy cos o niej wiadomo?Jak sie czuje, czy nie głodna?
Jest sponsor-domek tylko potrzebny. Najlepiej stały ale i tymczas sie przyda. Przecież gdzieś musi przeczekac do znalezienia swoich Duzych!!!

**Adopcje: 9 >>** · » Sob cze 27, 2009 15:26

domu gdzie jesteś.Koteczka czeka!!!

» Sob cze 27, 2009 17:53

Mogę prosić o kontakt do dziewczyny, u której była kotka po sterylce?

Nie wiem, czy zasługuję na bycie domkiem, ale chyba tak.... Skoro nasze trzy kocie osobniki czują sie tu dobrze, to pewnie i Czarnej będzie nieźle.
Tu mój wątek, kiedyś mnie więcej było na MIau, teraz tylko bywam jedynie na Bazarku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47483&start=105

» Sob cze 27, 2009 18:29

Czyżby pojawiła się szansa dla koteczki?

» Sob cze 27, 2009 18:36

Tak. Zakochałam sie w czarnej piękności bez kawałeczka ogonka. A skoro jesteśmy krajankami, to krok do decyzji, początkowo niestety jedynie mojej.
Kilka dni zajęło mi "przekonanie" męża, że kotka będzie z nami. Oj, strasznie ciężka praca to przekonywanie.....
Nic nie pisałam, bo nie ma większego nieszczęścia niż zawiedziona nadzieja.
Teraz też nie jest to ostatecznie postanowione. Muszę dbać o moje koty. Muszę wiedzieć cos więcej o Czarnej, dlatego prosze o kontakt z osobą, która cos o niej wie.
Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze sie skończy.

**Adopcje: 9 >>** · » Sob cze 27, 2009 18:51

Oj Maryna jesteś :aniolek:

. Oby wszystko było ok. Będzie ok.

Wiem (chyba wiekszość z nas wie!) co to przekonywanie TZ. U mnie sa własne 3koty+pies +tymczasy z banerków poniższych. Były chore ,ale przy środkach ostrożnosci mozna sobie poradzić. A z dogadywaniem kotów sama wiesz-masz już kilka :lol:

A TŻ jak nastały kolejne tymczasy to po kryjomu pysie im głaskał i gruchał. A tak sie bronił!!!Przed kazdym!
Rozpisałam sie jak głupia-ale to z radości :dance:

** czarna kotka

Kto przegląda forum