Gandhi-kocurek z Ostródy szuka domku na zawsze

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 15, 2009 15:55

hop hop

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lut 15, 2009 16:37

Pisałam na dogo do Agnieszki. Jeśli moja propozycja będzie OK, będziemy szukać transportu do W-wy 8)

Minitaur

 
Posty: 233
Od: Wto kwi 01, 2008 9:57
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Post » Nie lut 15, 2009 17:12

Super, Gandhuś wreszcie będzie w domowym ciepełku :D No i będziemy sąsiadami :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lut 15, 2009 17:32

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 16, 2009 20:30

Hopla malutki :)
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Pon lut 16, 2009 23:35

I co w koncu z Gandhim? Jedzie do Wawy na DT? Napiszcie, prosze.. Moze ktos wie jak on sie czuje..

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lut 16, 2009 23:41

Chory nadal. Jak tylko będzie transport przyjedzie do mnie. To, czego się najbardziej zawsze boję: w schronie czy na ulicy odporność kotów jest nakręcona na maksa. Jak kot znajdzie się w ciepłym domku, organizm spowalnia, wychodzą wszystkie choróbska :( Często tak miałam, ale z drugiej strony wolę wyleczyć u mnie, niż jak DS ma sobie nie dać rady z leczeniem (różnie to bywa).

Minitaur

 
Posty: 233
Od: Wto kwi 01, 2008 9:57
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Post » Wto lut 17, 2009 0:02

Minitaur pisze:Chory nadal. Jak tylko będzie transport przyjedzie do mnie. To, czego się najbardziej zawsze boję: w schronie czy na ulicy odporność kotów jest nakręcona na maksa. Jak kot znajdzie się w ciepłym domku, organizm spowalnia, wychodzą wszystkie choróbska :( Często tak miałam, ale z drugiej strony wolę wyleczyć u mnie, niż jak DS ma sobie nie dać rady z leczeniem (różnie to bywa).


Ojej, oby nie wyszlo nic dodatkowego, a ten KK szybko sie podleczył... Trzymamy za Gandhusia kciuki!!!

Do gory!!

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto lut 17, 2009 0:07

Minitaur pisze:Chory nadal. Jak tylko będzie transport przyjedzie do mnie. To, czego się najbardziej zawsze boję: w schronie czy na ulicy odporność kotów jest nakręcona na maksa. Jak kot znajdzie się w ciepłym domku, organizm spowalnia, wychodzą wszystkie choróbska :( Często tak miałam, ale z drugiej strony wolę wyleczyć u mnie, niż jak DS ma sobie nie dać rady z leczeniem (różnie to bywa).


Ojej, oby nie wyszlo nic dodatkowego, a ten KK szybko sie podleczył... Trzymamy za Gandhusia kciuki!!!

Do gory!!

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 18, 2009 12:02

Kciuki za Gandiego i zdrowie... obiecuję wspomóc bazarkiem na leczenie Gandusia i kciuki raz jeszcze :)
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Śro lut 18, 2009 15:16

Rozmawiałam z Agnieszką - mam nakaz super dbania o Gandusia, bo zobaczę :lol:
Jeszcze tylko dograć transport Myszki i towarzystwo będzie mogło do mnie jechać.

Minitaur

 
Posty: 233
Od: Wto kwi 01, 2008 9:57
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Post » Śro lut 18, 2009 15:26

Minitaur pisze:Rozmawiałam z Agnieszką - mam nakaz super dbania o Gandusia, bo zobaczę :lol:
Jeszcze tylko dograć transport Myszki i towarzystwo będzie mogło do mnie jechać.


:aniolek: Minitaur :aniolek:

:dance2: jak on sie bedzie cieszyl.. wreszcie w domku.. w ciepelku.. łezka sie w oku kreci na samą myśl... tyle czasu w tym schronisku spedzil.. niesamowite...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 18, 2009 15:39

Ghandusiu kochany! wreszcie! :1luvu:. Aga pewnie nie będzie wiedzieć czy bardziej płakać z tęsknoty czy szczęścia :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 20:11

Tweety pisze:Ghandusiu kochany! wreszcie! :1luvu:. Aga pewnie nie będzie wiedzieć czy bardziej płakać z tęsknoty czy szczęścia :)

Myślę, że bardziej ze szczęścia, chociaż tęsknić będzie z pewnością.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lut 18, 2009 21:12

Wspaniale i oby innym ostródziaczkom też sie udało z domkami :)
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 686 gości