skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sie 18, 2015 22:17 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Biali chłopcy siedzą w izolatce i nie rozumieją dlaczego. Dostali dziś dwukrotnie antybiotyk, preparat na biegunkę, proszek na odporność, maść na świerzba.Maluch z jednym uszkiem wciąż mocno kicha, ale oczka lepiej. Apetyt mają.

Tak było z rana przed umyciem pysiów:

Obrazek

Obrazek jestem zdrowy i czekam na domek

Obrazek

Obrazekja też czekam, aż sobie usnęłam

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro sie 19, 2015 5:38 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Jak dobrze, że maluszki jedzą :ok: Szybko wydobrzeją.
Kotki znajdą domki, są przepiękne.Marmurki to rzadkość, a ten jest wyjątkowo piękny.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 19, 2015 7:59 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Piękne te wszystkie maluchy.Trzymam kciuki za zdrówko i najlepsze domki. :kotek: :ok:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 19, 2015 14:23 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Małe białski lepiej dziś. Zdecydowanie. Za to dwa małe rude walczą z wirusem. Jutro mamy umówioną wizytę, więc znów z całą grupą pojedziemy do weta.
Niestety rezydenci zaczęli łapać kalici od maluchów, przez to Roman ma odwołany zabieg piątkowy i dostał dziś zylexis. To duża strata, bo Roman bardzo cierpi przez te zęby i cieszyłam się, że od piątku po zabiegu będzie miał ulgę.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sie 20, 2015 5:10 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Trzymam kciuki, aby już było dobrze.Tyle mogę :ok: :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 20, 2015 10:50 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Jak nie urok to przemarsz kalici. Niestety, gnojki są fajne ... na fotkach. Dla mnie to tykające bomby zegarowe.
Trzymakcie się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 20, 2015 11:17 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

To prawda, że z kociakami tak bywa.Mogę więc mówić o szczęściu, bo u mnie wszystkie zdrowe ( odpukać!!!!!).
Przydałoby się trochę zmniejszyć stan zakocenia, Ameryki nie odkrywam :wink: , ale są takie śliczne kotki, zdrowe, jak ów marmurek czy zjawiskowej urody pingwiniątko.Ale to jeszcze wakacje, adopcje stoją.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 20, 2015 21:49 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Uwieszona siedmioma kociaki pojechałam do weta.
Do leczenia dołączył mały rudas i pingwinki. Nie mają mega objawów, ale niektóre mają podwyższoną temperaturę, trzecią powiekę, ktoś tam kicha. Walczą z wirusem.
Dwa białaski dużo lepiej, ale mają przedłużone leczenie do poniedziałku.

Od jutra nasz grafik wygląda tak:
Rano: pięć maluchów antybiotyk, dwa maluchy środek na biegunkę, cztery maluchy czyszczenie uszu na świerzba, dwa czyszczenie sierści ze wszołów (już niewiele zostało), jeden dicortinef do nosa.
w ciągu dnia: wszystkie maluchy + część rezydentów beta glukan
wieczór: pięć maluchów antybiotyk, dwa maziaję na biegunkę.
Doktor zezwoliła na odrobaczenie. Przed dwa kolejne dni i powtórka za dwa tygodnie.

Czy coś pominęłam? Samo podawanie beta glukanu maluchom i rezydentom to zajęcie na półtorej godziny. Tyle czasu nam to dziś zajęło.
Od rana do nocy mam dyżur przy maluchach. Nie mam czasu na nic. Ledwo ciągnę
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt sie 21, 2015 6:17 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Naprawdę współczuję, ale będzie coraz lepiej.Trzeba to przeżyć, z kociakami tak często jest.Troszeczkę byłam załamana, kiedy jakiś czas temu miałam trzy kociaki i jednego dnia byłam trzy razy u weta.Słowo daję, wetka się przeżegnała, kiedy zobaczyła mnie trzeci raz z kociakiem w torbie transportowej.
Marta, jest Ci ciężko, ja to wiem, ale jak patrzę na zdjęcia tych śliczności to jakoś mi się ciepło robi na sercu.Dałaś im szansę na dobre życie, na życie w ogóle i jak już będą zdrowe, odpoczniesz , wszystko wróci do normy.Z pewnością nie na długo, bo znowu będą koty w potrzebie, z tego nie da się wyzwolić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 21, 2015 9:21 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Maluchy pokichując bawią się, ganiają. Nikt nie jest tragicznie chory. Gdyby nie trzecie powieki, kichanie i mokre dziurki w nosach, i podwyższone temperatury u co niektórych, to nie jest źle. Małe bawią się jak wariaty, mają apetyt.
Chyba najgorzej na tym wszystkim wyszedł rezydent, stary Roman. Źle się czuje. Dziś podam mu drugą dawkę zylexisu.
Inni rezydenci też walczą z wirusem co widać po trzecich powiekach
Lecę do dalszego obrządku
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt sie 21, 2015 9:56 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Jak koty jedzą to nie jest źle.W dodatku jeszcze się bawią, więc wszystko idzie ku dobremu.Marta, ja mam zawsze wyrzuty sumienia, że dbając o tymczasy zaniedbuję rezydentów.Po prostu nie mam już dla nich czasu. Jakiś złoty środek trzeba znaleźć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 21, 2015 21:51 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Był dziś wyglądający na rzeczowy telefon w sprawie adopcji dwupaku. Jutro państwo mają przyjechać z Warszawy, jeszcze nie po maluchy, ale żeby się z nimi zapoznać. W dodatku są leczone, więc i tak bym nie dała. Dopiero za kilka dni. Myślą o rudasku i pingwince. Pytali czy kotki są zaprzyjaźnione i nie chcą zbyt małych. Tak rozsądnie rozmawiali. Tak jak trzeba. I nie ma problemu z umową czy wizytą.
Różnie bywa, dlatego nie napalam się. Jutro się wyjaśni.

Maluchy dziś o mało mnie nie zjadły. Byłam z trzema rezydentami na usuwaniu zębów, przez co późno wróciłam. Maluchy rzuciły się na mnie. Dosłownie. Pingwinka wspięła się mi po nogawce i w łydkę mnie podgryzała.Podjadły solidnie, napiły się ciepłego mleka i kolejno pomaszerowały do leżaczków. Tam odbyło się wzajemne wylizywanie sobie mordek i wtulone w siebie zasnęły.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob sie 22, 2015 8:23 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Dwupaczek :ok: :lol: :piwa: To lubię najbardziej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 22, 2015 23:12 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Nie mam sił dziś pisać, jutro nadrobię. Dziś tylko taki koszyczek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie sie 23, 2015 11:00 Re: skarby ze strychu - dalsze okolice Warszawy

Koszyczek kotków jest imponujący :D ale ile taki koszyczek potrafi zjeść :strach: :strach:

A jak adopcja dwupaczku, udało się?

Marto, czy doszły pieniążki z bazarku? bo miałam awarię netu, ale przelew jeszcze udało mi się zrobić, mam nadzieję że wszystko ok
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 258 gości