Cieszę się, że jest poprawa Jak to strasznie musi boleć takie rany ropiejące. Niech te łapusie goją się szybciutko, żeby kicia zapomniała o tym, co ją spotkało w kocięctwie
Jutro będą zdjęcia. Kicia już skończyła serie antybiotyków. nie ma ran na łapkach, biega skacze. Ja dopiero dzisiaj wróciłam z wolnego do pracy. Nadrabiam zaległości. Dopiero jutro się dowiem co dalej będziemy z łapkami robić. Moja kotka dobrze się goi, Stella na czas leczenia mojej kotki mieszka u kolegi. Więc i dokładnie poinformowna nie jestem.