Przecudnej urody wysterylizowan pół-syjamka szuka domu (WA)

[Asia_Siunia]

Nadal jej bardzo kibicuję i czekam na dobre wieści

[loreczka]

Dzięki za odpowiedź. Jeżeli kociczka źle reaguje na inne koty (co nie jest niczym dziwnym po "przejściu przez schronisko") - to rzeczywiście najlepiej czułaby się jako jedynaczka. W takim razie zacznę szukać super-domu dla jedynaczki! Szkoda! - ale to najrozsądniejsze wyjście. Pamiętaj jednak o tym, co pisałam wcześniej - w razie "noża na gardle" - zawsze może być u mnie - chociażby oczkując na swoją "jedynaczkową" szansę. Ale to - mam nadzieję - tylko teoretyczna przyszłość, liczę bardziej na znalezienie super-jedynki. Pozdrawiam serdecznie - Lori.

[aga-zgaga]

chatul, z tym jedynactwem to nic pewnego. mam takie dwa przypadki:
pysia - byla jedynaczka, jej pani zmarla, przeszla przez schronisko, znalazlam jej watek i zaproponowalam ds. dziewczyny mialy watpliwosci, czy sie odnajdzie w moim stadku. ale sie odnalazla. wprawdzie z nikim sie specjalnie nie przyjazni, ale tez sie nie zlosci, czasem mlodziez palnie, jak sie rozbrykaja za bardzo. ogolnie pysia jest ponad to. ale raz widzialam, ze rita z nia spala na jednym fotelu, i to przytulona.
sachmet - po moim zmarlym synusiu szukalam kota do towarzystwa dla jego brata. nie interesowal mnie wyglad ani plec, tylko zeby kot byl przyzwyczajony do innych i sie z nimi dogadywal. wzielam ja od pani, ktora powiedziala, ze ta koteczka bardzo dobrze zyje z innymi. i co? z wiekiem jest coraz bardziej humorzasta. nikogo nie toleruje, siedzi w swoim kacie, a jak ktos za blisko podejdzie, to bije i burczy.
you never know...

[mpogorzelski]

Co slychac u kotki?

[loreczka]

Witaj. Co słychać u kociczki? Jak się czuje, czy doszła już do siebie po schronisku? Dalej szukam jej "jedynakowa", ale wszystkie pewne, sprawdzone i znane mi osobiście domy mają już albo jednego, albo 2 zwierzaki. Cały czas o niej myślę - i o tym, czy ty dajesz sobie radę - bo nie wiem, czy jest na DT, czy zaryzykowałeś i jest we własnym (czyli waszym) domu. Proszę, odezwij się, nie wiem, czy mogę w twoim imieniu nadal szukać (także w Warszawie), czy sam rozwiązałeś sytuację. Pozdrawiam - Lori. Pod koniec stycznia lub na początku lutego będę w Warszawie.