Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
SabaS pisze:To Sreberko dużo ryzykuje, gdy musi przebiegać przez ruchliwą ulicę, dobrze że się rozgląda przed wejściem na ulicę, mądra koteczka.
ewar pisze:On jeszcze nie był szczepiony. Nadal też nie wiem, co z Nadią. Wituś jest bardzo proludzki, to prawda, śpi ze mnąJest taki cieplutki
SabaS pisze:To Sreberko dużo ryzykuje, gdy musi przebiegać przez ruchliwą ulicę, dobrze że się rozgląda przed wejściem na ulicę, mądra koteczka.
No wlaśnie. Naprawdę uważała, rozglądała się na wszystkie strony.
ewar pisze::D Taka opcja nie wchodzi w grę. Wydawało mi się, że tymczasując tyle kotów, już nic mnie nie zaskoczy. A jednak. Nigdy nie miałam takiego kociaka jak Wituś. On jest bardziej psi niż koci. Zawołam "Wituś", a to leci do mnie, ile sił w nóżkach. Rozdaje całuski, z kolan by nie schodził. Nigdy też nie miałam kota, który tak by się sam bawił, głównie piłeczkami. Problem jest jednak z jedzeniem. Nie udaje mi się go przekonać do kociej karmy. ŻADNEJ. Tylko mięcho i nabiał. No i wciąż ssie swoją mamę.
ewar pisze:Problem jest jednak z jedzeniem. Nie udaje mi się go przekonać do kociej karmy. ŻADNEJ. Tylko mięcho i nabiał. No i wciąż ssie swoją mamę.
maczkowa pisze:a próbowałaś mu surowe mięsko trochę w karmie upaciać?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości