ewar pisze:Przed chwilą wyszła ode mnie siostra.Stwierdziła, że najładniejszym kotem jest Maniuś, ale że Toluś jest kotem ze snów.Po prostu kapitalny.Bawił się z nią, miała wrażenie, że kotek bardzo się cieszy z jej wizyty, taki "gospodarz" jak to określiła.Przywitał ją w drzwiach, był miły podczas jej pobytu, zajmował się nią, a potem odprowadził do drzwi.
Beni nie miała okazji zobaczyć, schowała się w pluszowym domku, nie wyciągałam jej, żeby się nie stresowała.Gucia, Mela i Bohun w ogóle Doroty nie zauważyły, spały sobie i już.
Kochany Toluś

