OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 25, 2022 12:32 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto paź 25, 2022 20:47 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Jak się czujesz?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro paź 26, 2022 11:20 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

MalgWroclaw pisze:Jak się czujesz?

A dziękuję :1luvu: Żyjemy. Chyba sobie delikatuśną wątrobę rozwaliłam lekami. Chyba ,że mi się serce tak obsunęło :strach:
Siedzę w pracy i liczę czas. Strasznie ciemno dziś rano było. Kilka razy sprawdzałam godzinę by upewnić sie czy dobrze wyszłam.
Właśnie trwa dyskusja koleżanek w pokoju (w tym "ulubionej") o chorobach. Jaki to na ma kręgosłup chory. Jakie zapalenie barku. No kaleka totalna. Dzwoni o leki ,zastrzyki... Jak po promocjach okolicznych nie ma sił ganiać. Choć to robi. Siedzę i nic nie mówię choć mnie aż skręca :smokin:
Bo ...to jest "ten bark" co go modlitwą jakiś kościelny znachor wyleczył i tak się chwaliła ,że cudu zaznała. :roll: Że nigdy już ją nie bolało. Musiała nagrzeszyć :mrgreen:
Sorki za złośliwość ale mnie takie szemrane cuda rozwalają. :smokin:

Z wiekiem psuje się mi charakter. Nie to ,że był jakiś słodyczą nadziany. :lol: Tylko jakby bardziej wyłazi mi złośliwość.
Tym bardziej ,że widzę tyle nieszczęścia w okolicy. A ta płacze, ze promocje nie są takie jakie sobie życzy i za jednym masłem zapitala autem 50 kilosów.
Wczoraj spotkałam Emila. Pamiętacie? Miałam naszykowaną paczkę dla niego. Nie odzywał się. Nie oddzwaniał. Trzymałam ją w piwnicy by dać. Nie chciałam pchać się na bezczela do domu. Niewiele tego było bo głównie kotom naszykowałam. Źle wygląda. Pobili go dranie pijący pod sklepem. Twarz i oczy sine i czerwone. Mam wrażenie ,że wstydził się siebie gdy mnie zobaczył. Udał ,że nie słyszy wołania. Nie widzi.
Babcia im umarła. Więc pewnie dlatego milczał. On i mam bardzo przeżywają jej śmierć. Tym bardziej ,że zaraz smutne święto.
A "ta moja koleżanka" jak go widzi gdy idzie chodnikiem to zawsze źle mówi o takich ludziach. Dośpiewując sobie historię.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55998
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro paź 26, 2022 11:45 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Asiu przecież odpowiednio uprawiane modły działają cuda! Leżenie krzyżem na podłodze, powolne chody pokutne (i przynoszenie ze sklepu tylko 5 kg zakupów na raz, żeby tych chodów nie było za mało), kulanie się na plecach codziennie przez 3 zdrowaśki, a obecnie samoudręczanie na siłowni mi krzyż uratowało. A, i akupunktura, żeby poczuć się jak Jezus przybijamy do krzyża... A wszystko połączone ze szczodrymi datkami dla potrzebujących w postaci trenera i masażysty!

Możesz powiedzieć "chorej", że ona się po prostu zbyt leniwie, bagatelizująco modli :twisted:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro paź 26, 2022 21:18 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Sierra pisze:Asiu przecież odpowiednio uprawiane modły działają cuda! Leżenie krzyżem na podłodze, powolne chody pokutne (i przynoszenie ze sklepu tylko 5 kg zakupów na raz, żeby tych chodów nie było za mało), kulanie się na plecach codziennie przez 3 zdrowaśki, a obecnie samoudręczanie na siłowni mi krzyż uratowało. A, i akupunktura, żeby poczuć się jak Jezus przybijamy do krzyża... A wszystko połączone ze szczodrymi datkami dla potrzebujących w postaci trenera i masażysty!

Możesz powiedzieć "chorej", że ona się po prostu zbyt leniwie, bagatelizująco modli :twisted:


umarłaś mnie ze śmiechu :lol: A swoją drogą powolne chody muszą być pokutne. Te dla przyjemności mają konkretne tempo

aania

 
Posty: 3245
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Śro paź 26, 2022 22:26 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Aniu po prostu trochę irytują mnie osoby jęczące, jakie to one są biedne i nie robiące nic po za jęczeniem... Mam rozwalony kręgosłup (wada wrodzona, odkryta w zeszłym roku), stopy, kostki, kolana i "luzy w biodrach" (co to znaczy nie mam pojęcia, proszę pytać mojego ortopedy :oops: ). A do tego pracę fizyczną...

W zeszłym roku było tak źle, że każdy szybszy krok mógł mnie powalić na tydzień w łóżku, a lekarz straszył wyładowaniem na wózku :strach: . Musiałam zacisnąć zęby i ćwiczyć codziennie. Wizja wózka (która przez wadę wrodzoną będzie nade mną wisieć do końca życia) była ostrym batem na leniwy zadek. To ja już chyba wolę to moje samoudręczanie :oops: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro paź 26, 2022 23:12 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Sierra, proszę ćwiczyć, ćwiczenia są skuteczne!
Asiu, nie denerwuj się, nie warto. Uważam, że z wiekiem tylko się wyostrzają cechy człowieka 8)
ale nie martw się, nie tylko złe, dobre też (chyba).
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro paź 26, 2022 23:51 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Malg jestem chyba ostatnią osobą na forum, którą trzeba do tego zachęcać - ostatnie 3 lata spędziłam na upartej, codziennej rehabilitacji i efekty są boskie :smokin: . Kolana, rozwalone w wypadku wiele lat temu już tylko z rzadka zabolą (3 lata temu całą zimę biegałam w masywnych ortezach, nawet paru kroków nie umiałam bez nich zrobić). Stopy - zapalenie ścięgien, które przeszło w ostrogę wyleczone bez operacji (za tydzień mam ostatnią kontrolę :mrgreen: )... Akurat ta przypadłość przeszła zarazą po wszystkich znajomych jako choroba zawodowa - w trakcie pandemii nie mieliśmy pracy, a potem ludzie wrócili do biur i zaczęliśmy chodzić po 4-5 razy więcej. Biodra - tu rehabilitacji jako takiej nie mam, ale staram się inaczej stawiać kroki, zgodnie z zaleceniami lekarza... Zakwasy mam od tego potężne.

Plecy zaś to temat rzeka, wada wrodzona strukturalna. Powoli i niezauważalnie kradła mi czucie w nogach (mam parę blizn, bo np. nie poczułam, że... noga mi się przypala 8O ). Obecnie plecy mnie nie bolą, czucie powolutku wraca, a ja zgodnie z zaleceniami lekarza tuptam regularnie na siłownię (z "delikatną" rehabilitacją w domu dalszego postępu nie będzie, lekarz każe mi się skupić teraz na wzmocnieniu mięśni). Nie lubię siłowni, do tej pory nie wiem co to jest ten crossfit co to go uprawiam, ale... Mogę podnieść i 20 kg bez ataku bólu (coś podobnego do rwy kulszowej), na motorze jakoś tak mi się prosto siedzi, a na myśli o większych psach powoli przestaję oblewać się potem :mrgreen: .


I tylko jak mnie sąsiad (właściciel siłowni) po miesiącu zapytał jakie wrażenia to odpisałam... "Vicky próbuje mnie zabić dwa razy w tygodniu... Podejrzewam, że ma do mnie coś osobistego :twisted: ".

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw paź 27, 2022 7:09 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

O swoim kręgosłupie zmilczę. Wiele się wycierpiałam i wiele przeszłam by nie trafić na wózek inwalidzki i chodzić "normalnie". Muszę "tylko" dbać by mi następny krąg nie pękł :mrgreen:

A teraz będzie o blondynce.
czyli opowieść o rozumku i nogach. :smokin:

Jak wiecie, co nie raz już pisałam, co dzień chodzę do kotów. Co dzień też noszę wody wiaderka a nawet kilka. Zależy od pory roku. Zimą unosi się za mną para ciepłej cieczy co ma za zadanie rozpuścić zmarzlinę w miskach. W późniejszym okresie noszę tylko samą wodę. Gdzie wylewające się krople znaczą moje drogi.
O tym jaka mam marszrutę od pompy do pompy miedzy kotłownią, wiewiórkami, kortami i lasem też już wspominałam. Ostatnią jest studzienka przy drodze leśnej gdzie nabieram drogocenna ciecz by pod blokiem uzupełnić michę.
Nie wspominałam tylko ,że pewien pan i pewna pani wyciepali mi pojemniki z wodą ze "swego" ogródka. Dziwi tylko to ,że ów pan całe lata poił i karmił ptaki i zawsze go broniłam gdy administracja i ludzie się czepiali. Kubełki zawsze były pełne wody i stały schowane w bluszczu między krzakami. A oni wzięli i wszystko wylali a pojemniki wywalili na śmietnik. Tzw. ogródek to ziemia niczyja. Nie zdzierżyłam i starszej osobie wygarnęłam kilka słów prawdy. A oboje poprosiłam o pokazanie mi aktu własności "ich" ogródka. Bo skoro ziemia pod blokiem jest ich to taki dokument mają i płacą jakieś grosze za użytkowanie ziemi wspólnej. awantura była niezła. Skończyła się moim odejściem ,gdzie ostatnie słowo padło moje "jutro udam się do spółdzielni i sprawdzę jakie są dokumenty i jakie koszty ponoszą. I czy płacą pracownikom SM za koszenie "ich "ogródka bo ja nie życzę by z mojej forsy ich finansowano". Tłumek słuchających ludzi przyklasnął.
Z uniesioną głowa pozbierałam wiaderka ze śmietników. Dobrze, że nie widziano jak musiałam się gimnastykować by z dna je pozbierać :mrgreen: Postawiłam wszystko pod rynną. Co dzień staram się uzupełniać w nich wodę by mieć co nalać gdy wracam z pracy.
Wstęp długaśny ale konieczny. Tak było i tego razu rankiem. Wracając napompowałam sobie lekuchno :twisted: wody . Dochodząc do michy, ostatniego przystanku, pomyślałam (niesamowite co nie :oops: ), że czas wodę zmienić. Pełna była nanoszonej ziemi po kąpielach ptaków. A, że mam rozumek wielkości orła :wink: tak zrobiłam. Odstawiłam wiaderko z wodą. Uważając by nie wdepnąć w nie. Wylałam błoto. Wzięłam miskę. Poszłam pod rynnę do pojemników. Uzupełniłam po wrąbek miskę. Stękając uniosłam ją. Niosłam ostrożnie przed sobą. Oczywiście przełażąc przez żywopłot zalałam sobie stopki. I dalsza część drogi mlaskało mi w butach. Doszłam do drzewa gdzie wsio stoi. Ostrożnie umościłam michę na ziemi. Spojrzałam z zadowoleniem na czysty płyn. Dno widać było. Wzięłam wiaderko z wodą. Poszłam pod rynnę. Wylałam wodę do większego wiadra by na potem było.
I dopiero zajarzyłam jaka ja jestem bystra :placz: Miast kubełkiem od razu dolac i donosić tom spacery z balią wędrowała
Przed wejściem do domu musiałam sobie stopy osuszyć :placz:
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55998
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 27, 2022 8:29 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Bo w wiadrze to była woda pitną, a nie do kąpieli :ryk: ...

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw paź 27, 2022 18:50 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Uważaj na siebie, Asiu. Sierra, pożytki z chodzenia są wielkie, dla ciała i ducha
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt paź 28, 2022 11:37 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

MalgWroclaw pisze:Uważaj na siebie, Asiu. Sierra, pożytki z chodzenia są wielkie, dla ciała i ducha

Staram się uważać.
Wczoraj nawet spiesząc się pogonić drące się na siebie koty, podwinęła mi się noga i mam teraz cudnie siną stopę i palce. Taka byłam zła ,że pogoniłam je ścierą. A Januszowi zrobiłam wygawor bo jak zwykle , wybył na peta gdy pomoc była potrzebna.
Humor sobie poprawiłam :mrgreen:
Lubię chodzić. Mając ograniczone możliwości uporczywymi spacerami osiągnęłam spore sukcesy ruchowe :mrgreen:

Lubię wyjścia poranne do kotów. Zadowolona byłam gdy mogłam po obrządku :smokin: zrobić sobie długi spacer dookoła parkanu. Patrzyłam jak las się zmienia. Jak wszystko rośnie i dojrzewa. Jak budzą się zwierzęta i ptaki. Śpiew ptaków towarzyszył mi . Było tak spokojnie i bezpiecznie. Teraz jest ciemno. A mając krzywe i kulawe nogi nie pójdę pełną korzeni ścieżką.
Teraz też jest pięknie. Na przykład młode drzewka szybko się rozdziewają. Wtedy stoją gołe wstydliwie kryjąc w mroku konarzaste, ciemne ramiona. A ich zrzucone kiecki snują się pod nogami. Faktura i kolor są pełne barw. Bogate. Złoto, róż, cekiny, krwiste bordo ... Delikatne wzory liści. Każde inne. od wielkich łat do drobnego ściegu. Tak bardzo przypominają kobiety w pełnym rozkwicie. Umęczone długim balem pozbywają się kiecek i z ulgą czekają na prysznic.

Dziś przy Wiewiórczym Drzewie delikatne pajączki rozsnuły most liniowy. Delikatny ale jakże mocny. Od krzewu do krzewu snuje się linia. W świetle lampy wygląda niesamowicie. W ogóle świat jest niesamowity.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55998
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt paź 28, 2022 21:32 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Te pajęczyny-mosty październikowolistopadowe sa bardzo mocne, nie takie, jak wrześniowe babie lato :) nadzialam się ostatnio na taki w lesie i byłam pewna, że ktos nici zostawił, tak się opierały przed przejściem. Nie widziałam zanim weszłam, bo ominęłabym, a zanim się zorientowałam, z czym "walczę" juz je ściągnęłam. Ale poczucie, ze co najmniej jakiś mocny nylon był rozpięty zostało.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob paź 29, 2022 6:32 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Co ranek ocieram twarz z nici co ją oklejają. Jakbym operację plastyczną na gębie robiła. Nieudaną. Bo po wyjściu z lasu nadal mam chomicze worki :mrgreen:

U nas się dzieje. Musiałam zamówić kuwety. Na razie jedną. Muszę sprawdzić czy zmieści się i jak wygląda. Poprzednie w tempie błyskawicznym rozwaliły się. Ale to starocie były. Teraz 7 kilo kota spacerującego :roll: po niej, doprowadziło do połamania sprzętu. Te 7 kilo kota ma też wielkie pęcherze. Które opróżniane wylewają się na zewnątrz jak Niagara :twisted: Uwierzycie jednak , że same :roll: się rozwaliły.
Mleko dla Rity też ma przyjść.
I...no właśnie. Okazało się, że zostało TYLKO 5 gerberkow. 8O Janusz zostawił partię w kartonie i tak sobie wyciągaliśmy, wyciągaliśmy... Aż nie ma co wyciągać. Za to witamina D na dnie się zmaterializowała. Dziękuję :1luvu:
Gapa jestem. Chata mała. Nie grzebiemy w kartonach bo nie ma gdzie wystawić.
Praktycznie to mieszkanie kotów. Nie nasze.
Ale...
Proszę cud specjalistów o poszukanie "taniości" :lol: w sprawie gerberkow Drogiej Rity.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55998
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob paź 29, 2022 7:05 Re: OTW23- Cienie i blaski :(

Asiu, czyta się twoje opowieści świetnie. A lifting z pajęczyny to może opatentować. Mimo tego co piszesz na pewno poprawia wygląd :)

aga66

 
Posty: 6736
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], IrenaIka2 i 14 gości