Porzucony Leon już w nowym domku !!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 11, 2007 21:34

Jest !!!
Gem pewnie zaraz powie więcej na ten temat o ile jeszcze zyje :?

Kiedy pakowaliśmy koty do samochodu i właśnie mieliśmy ruszać w drogę, Leon pokazał się na parkingu przy samochodach.
Bez problemu dał sie wziąć na ręce i zapakować do samochodu.
Nie było innej możliwości bo kota nie mogliśmy już wypuścić i pojechał z nami do wawy.
W międzyczasie narobiłam zamieszania, bo zadzwoniłam do królewny, ze jedziemy z Leonem...
Ponieważ wszystko działo się dość nieoczekiwanie okazało się, ze nie będzie miał kto go w Warszawie odebrać. Królewna szybko załatwiła więc szpitalik i kastrację.
Po namysle, zdecydowaliśmy jednak, ze zabierzemy Leona z powrotem do Kielc.
Wykastrujemy go tu, ponieważ mamy bezpłatne talony a w Warszawie trzebaby zapłacic za zabieg. Jak wiadomo z kasą krucho :oops:
Oczywiście Leon już nie wróci pod blok a ponieważ nie było co z nim zrobić Gem zdecydował, ze zabierze go do siebie...szósty kot :!: i Gem ma tez psy...
Jutro umówimy kastracje i czekamy na transport do Warszawy !!!
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie lis 11, 2007 21:35

Nie martwcie się, już go na ulicę nie wypuścimy :) Teraz jest u mnie, oczywiście w zamkniętym pokoju, odizolowany od moich kotów. Być może już jutro pojedzie do lecznicy na kastrację.

Fiona, jakoś może przeżyję ;) Moja żona nie jest aż taka groźna ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lis 11, 2007 22:58

swietne rozwiązanie, kocio uratowany :) :D
ObrazekObrazek

dakoti

 
Posty: 1541
Od: Nie wrz 09, 2007 22:04
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Nie lis 11, 2007 23:21

dakoti pisze:swietne rozwiązanie, kocio uratowany :) :D

Powiedz to mojej żonie :twisted:

Leon siedzi sobie w pokoju syna i sam nie bardzo wie czy się złościć, czy może czulić ;) W efekcie robi raz jedno, raz drugie. Po kilku dniach wiedziałby, że nie ma się ani czego bać, ani o co złościć. Niestety, kilku dni nie mamy, więc najprościej będzie nie wchodzić mu w drogę. Co prawda czasem jest to niewykonalne - właśnie przed chwilą syn chciał się położyć spać, a że miejsce na łóżku zajął Leon, to pojawił się mały problem ;) Udało mi się zażegnać konflikt, ale widać wyraźnie, że Leon to kot z charakterem i dmuchać sobie w kaszę nie pozwoli ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lis 11, 2007 23:27

Dla żony Gema :flowerkitty:
:twisted:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon lis 12, 2007 0:19

Witajcie. W koncu dotarłam do domu po 2 dniach w czestochowie spedzonych na lapaniu kolejaczkow, kocikow mieszkajacych pod barakiem obok torow (zlapane 3 male i ich mama, male dzikie, mama jak sie okazalo nie i wszystkie 4 juz w DT w Krakowie). Padam na buzie wiec tylko napisze ze przykro mi ze tak wyszlo ale nie spodziewalam sei ze bedzie od razu transport i moj Blaholek pojechal do mojej mamy pomagac przy psach. Dziekuje za przygarniecie Leonka na te kilka dni. Prosze szukajcie tez domku stałego dla niego. Pozdrawiam, zasypiam nad klawiatura. :king:
.wyrzuć z domu telewizor a w zamian weź kociaka.
Obrazek

królewna

 
Posty: 114
Od: Wto paź 30, 2007 8:32
Lokalizacja: Wwa/Londyn/Krk

Post » Pon lis 12, 2007 23:41

ale się cieszę :) buziaki dla fiony, gem :oops: i dla żony gem
no i oczywiście dla wyjątkowej, kochanej królewny

to poprosimy o fotki kiciucha :)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 13, 2007 0:03

Leon wciąż nie może się zdecydować czy nas lubi, czy wręcz przeciwnie ;) Zapatrywania na tę kwestię zmieniają mu się z każdą kolejną wizytą w "jego" pokoju. Poprzednio hrabia Leon nie życzył sobie być podziwiany i dał temu wyraz głośno i z nienaganną dykcją ;) Teraz książę Leon raczył mruczeć, a nawet strzelać baranki ;)

Zdjęcia są, ale wstawię jej jutro. A jutro ważny dzień dla Leosia - czeka go kastracja. Trzymajcie kciuki!
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 13, 2007 7:59

o rany julek, to ja nie wiedzilam ze zostalismy laskaiwe dopuszczeni do swer wyzszych. cholera, a nie wiem czy w domu w warszawie sa jakies czerwone duwany. mamy nadzieje ze hrabia moze lekko zejdzie z tonu po dzisiejszym niezbyt chlubnym zabiegu :wink:

pozdrawiamy, :king:
.wyrzuć z domu telewizor a w zamian weź kociaka.
Obrazek

królewna

 
Posty: 114
Od: Wto paź 30, 2007 8:32
Lokalizacja: Wwa/Londyn/Krk

Post » Wto lis 13, 2007 14:46

Leon właśnie skończył się kastrować...
Ale przy podawaniu zastrzyku hrabia był tak zirytowany całą sytuacją, że nie dość, że zasikał cały szpitalik to jeszcze nalał lekarzowi do oka :lol:
Uwierzcie nie dało się tak wejść tak waliło kocurem...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto lis 13, 2007 19:58

Hrabia Leon czuje się nieźle :) Na mój widok zaczął mruczeć, ale nie domagał się zabrania z klatki. Chyba przeżywa swoją stratę ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 13, 2007 21:03

Oj wielka to strata...hrabia Leon stracił swoje klejnoty :D
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto lis 13, 2007 21:53

Miseczka od Svarovskiego juz czeka:)
.wyrzuć z domu telewizor a w zamian weź kociaka.
Obrazek

królewna

 
Posty: 114
Od: Wto paź 30, 2007 8:32
Lokalizacja: Wwa/Londyn/Krk

Post » Śro lis 14, 2007 0:30

królewna pisze:Miseczka od Svarovskiego juz czeka:)

Może zaskoczę teraz wszystkich totalną ignorancją, ale co to takiego? ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 14, 2007 0:55

"Swarovski - jedna z najbardziej luksusowych marek na świecie. "

Mam nadzieję, ze Leonowi przypadnie do gustu taka miseczka a i najważniejsze...królewno nie zapomnij o czerwonych dywanach... :D
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości