» Pt gru 07, 2007 8:15
Jutro Rózia z Malinką (mamą) jadą do domu, do Sulejówka pod Warszawę. Mam nadzieję, że zabawią tam dłużej niż pół godziny...W domu jest pies-labrador, lubiący koty, nie mam jednak pojęcia, jak kotki zareagują na psa....Boję się, że Malinka zapomniała Rózię i ją pogryzie....
Pani zdecydowała się zaryzykować, bo chciała je obie, ale zawozimy je z moim mężem osobiście i gdyby były problemy, to nie wiem, czy zabierać je, czy dać im szansę na parę dni.