Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
gaota pisze:Ale mówił coś o dokarmianiu ich, w jakiej są kondycji, itp?
gaota pisze:Szkoda, że go nie wypytałyście. Była okazja. Chociaż ja się nie znam na wykarmianiu kociąt, nie mam pojęcia czy to lekarz musi ocenić.
Alienor pisze:A skąd miał to wiedzieć? Trzeba było powiedzieć, że kotka zaczyna je odrzucać/przestaje karmić. Po kotku nie widać tego z dnia na dzień, za to po kilku dniach, gdy już widać jest zwykle za późno na ratunek
Alienor pisze:Milbamex czy każde inne mleko dla kociąt od weta jest w postaci proszku - nie da się go podać nierozcieńczonego.
inusia00111 pisze:Alienor pisze:A skąd miał to wiedzieć? Trzeba było powiedzieć, że kotka zaczyna je odrzucać/przestaje karmić. Po kotku nie widać tego z dnia na dzień, za to po kilku dniach, gdy już widać jest zwykle za późno na ratunek
sąsiadka im daje też jakieś mleko... mówi że to od weta , i że kazał to z wodą rozcieńczać. ale mówi ze tego nie robi bo w tedy te koty nie są syte.
inusia00111 pisze:nie wiem czemu ale nie chca same jesć... mają 3 tygodnie... chodzą... ale nie jedzą... czy coś nie tak ?...
inusia00111 pisze:ok.
wezme je jutro do weterynarza. mam nadzieje że da sie im jeszcze pomóc..
Co z tą kotką?inusia00111 pisze:jedna kotka jest w zaawansowanej ciązy... ;/ Bóg wie czy w nocy nie zaczęła rodzić, albo czy nie zacznie w najbliższych dniach. Wspomniałam o tym weterynarzowi gdy dzwoniłam, coś pomamrotał nie wyraźnie... I kazał żeby przyszłą z tym papierkiem...
inusia00111 pisze:sąsaidka ma jutro zanieść ten papierek![]()
XAgaX pisze:inusia00111 pisze:sąsaidka ma jutro zanieść ten papierek![]()
które to już jutro?![]()
Jak ta druga kotka urodzi, ja bym się nie ociągała z uśpieniem miotu. Alternatywę widać.
Monika już w zeszłym roku chciała rozmawiać z kimś o odbiorze zwierząt, ale niestety obie dałyśmy się nabrać na dobre chęci sąsiadki... teraz już do tego nie dopuszczę.
inusia00111 pisze:XAgaX pisze:inusia00111 pisze:sąsaidka ma jutro zanieść ten papierek![]()
które to już jutro?![]()
Jak ta druga kotka urodzi, ja bym się nie ociągała z uśpieniem miotu. Alternatywę widać.
Monika już w zeszłym roku chciała rozmawiać z kimś o odbiorze zwierząt, ale niestety obie dałyśmy się nabrać na dobre chęci sąsiadki... teraz już do tego nie dopuszczę.
chyba już 50 jutro ... masakra...
i dziękuje pani maria_z za rzeczy na legowiska dla kotów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości