Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 23, 2012 16:55 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Zapraszam na bazarek 8) dochód przeznaczam na nasze kochane Paluszki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=138237&p=8475840#p8475840

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto sty 24, 2012 16:55 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Ja podczytuję i kciuki trzymam:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sty 24, 2012 18:18 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

co słychać u kici?
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 24, 2012 18:42 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Miedniczko :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto sty 24, 2012 19:12 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Nie mogę zapomnieć tej smutnej, ślicznej kociej mordki.
Co słychać u koteczki??
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Wto sty 24, 2012 22:22 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

U Miedniczki bez zmian :( Nadal koczuje w koszyku.

W niedzielę wyglądała tak:
Obrazek


Obfuczała mnie, bo chciałam jej wymienić szmatki na nowe w budce :roll: I zwiała do boksu, ale jak wyszłam z wybiegu, to zaraz wróciła "do siebie".

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2012 22:40 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Te przerażone oczy :( Tak bardzo mi jej żal. Czy nadal mieszka na dworze? Alareipan co myślisz o RC Calm, działa antystresowo, może zrobimy zrzutkę i kupimy jej - w KV 2 kg 86,00, albo krople Bacha - koszt niewielki, a może zareaguje na nie dobrze.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 24, 2012 22:41 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

alareipan pisze:U Miedniczki bez zmian :( Nadal koczuje w koszyku.

W niedzielę wyglądała tak:
Obrazek


Obfuczała mnie, bo chciałam jej wymienić szmatki na nowe w budce :roll: I zwiała do boksu, ale jak wyszłam z wybiegu, to zaraz wróciła "do siebie".


Tak bardzo chciałabym pomóc.
Bezradność jest dobijająca ;(
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Wto sty 24, 2012 22:48 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Astaroth86 pisze:
Tak bardzo chciałabym pomóc.
Bezradność jest dobijająca ;(


Chyba każda z nas tak ma :( Dziesiątki wątków i potrzebujących kotów, dobijające to wszystko :cry: I ta bezradność wobec tylu nieszczęść.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 25, 2012 8:59 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

:ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw sty 26, 2012 14:58 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

podczytuję, trzymam kciuki :ok:
piękne zielone ale takie smutne, przestraszone oczy
do góry po domek - niech Cię w końcu ktoś wypatrzy :ok:
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pt sty 27, 2012 13:37 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Do góry Miedniczko! :kotek:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 13:42 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

Co słychać u zielono-piękno-okiej??
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon sty 30, 2012 10:12 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

??????
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon sty 30, 2012 14:43 Re: Miednica - kotka spod schronowego kaloryfera

ewan pisze:Te przerażone oczy :( Tak bardzo mi jej żal. Czy nadal mieszka na dworze? Alareipan co myślisz o RC Calm, działa antystresowo, może zrobimy zrzutkę i kupimy jej - w KV 2 kg 86,00, albo krople Bacha - koszt niewielki, a może zareaguje na nie dobrze.


Odpowiem szczerze :kotek:
Ona jest dzika - wiec karma uspokajacz raczej nie zrobi z niej potulnego baranka - poza tym nie ma gwarancji, ze to ona ta karme zje - pokarm jest w jednej misce i wszystkie koty maja do niego dostep.
Co do kropli bacha - sa swietne - ale znowu - kto je jej poda i w jaki sposob? Zjada dopiero jak czlowiek sie nie patrzy - poza tym moglby to zjesc inny kot (tez pewnie ktorys z dzikich - bo obecnie w schronie sa w identycznej sytuacji 3 inne koty).
Dodam jeszcze - ze wolontaiusze sa w schronie max 3 razy w tyg - a krople trzeba by podawac codziennie zeby to mialo sens... :(
Obrazek

zoyabea

 
Posty: 456
Od: Pon wrz 27, 2010 15:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości