Cudak1 pisze::ok:
A jak leczenie? Zakończone?
Uszka już kończymy zakrapiać, dziś ostatni dzień
Jeszcze tylko byłoby szczepienie i spokój
Tylko nie wiem co z tym szczepieniem

. Bo u tej Pani o której wcześniej pisałam Helenka miałaby możliwość wychodzenia na zewnątrz - oczywiście po wcześniejszym zaprzyjaźnieniu się z domkiem i odczekaniu odpowiedniego czasu... To szczepić na wszystko czy tą wersja oszczędnościową? Naprawdę nie wiem - zobaczymy co jutro Pani powie......
Na razie Helenka wygląda na chudzinkę - mam wrażenie, ze całe jedzenie jej idzie w mięśnie bo jak się ją podnosi do góry to jest dość ciężka. Zważę ją u weta to zobaczymy jak jest. I wychodzi z niej futerko strasznie - ale to jest chyba reakcja na zmianę karmy i kropelki na pchełki. Daję jej teraz witaminki i futerko już odrasta ale widać skąd sobie powychodziło.....
Jednak i tak Helena piękna jest!!!!!!!
Choć na pierwszy rzut oka wygląda jak ten najbiedniejszy kociak w porcie.......
Ostatnio edytowano Wto kwi 26, 2011 17:45 przez
AlfaLS, łącznie edytowano 1 raz