









Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
zuzzik pisze::1luvu:Karolinka już śmielej chodzi po mieszkaniu, już ma normalnie postawione łapki, przychodzi do kuchni na śniadanko... a apetycik to ma nie lada!!!; zjadła dzisiaj rano 3 posiłki, jest strasznie wygłodzona, miauczy i wymownie na mnie patrzy, więc jak mam jej nie dać; i podchodzi pod rękę jak nakładam żarełko; ale głaskać się nie da....
![]()
![]()
no i ciągle ucieka przede mną;
ale postęp jest!!!!![]()
![]()
![]()
![]()
Ciocie kciuki![]()
Jest coraz lepiej, Zuziu. Jeszcze chwila i pogłaskać się da.zuzzik pisze:![]()
Karolinka już śmielej chodzi po mieszkaniu, już ma normalnie postawione łapki, przychodzi do kuchni na śniadanko... a apetycik to ma nie lada!!!; zjadła dzisiaj rano 3 posiłki, jest strasznie wygłodzona, miauczy i wymownie na mnie patrzy, więc jak mam jej nie dać; i podchodzi pod rękę jak nakładam żarełko; ale głaskać się nie da....
![]()
![]()
no i ciągle ucieka przede mną;
ale postęp jest!!!!![]()
![]()
![]()
![]()
Ciocie kciuki![]()
U mnie tylko bolało ją gardło. Planowałam ja zaszczepić, jak się ogarnie, tak dla zasady, na nowe życie...gayae pisze:Rusałka psychiczne lepiej,zaczyna nieśmiało walic baranki,zadowolona mruczy jak się ją głaska,chodzi po domu,śpi w nocy na poduszce,kuwetkuje,pije z kubka
niestety gorzej z katarem i kichaniem,jutro rano znów na zastrzyk,ma zapchany nos i przez to gorzej je,bo nie czuje zapachu,nic nie wiemy o szczepieniach,zastanawiam się czy dorosła kotka mogła złapac koci katar,ja jestem straszna panikara,niby wet uspokaja że to zapalenie górnych dróg oddechowych i nic więcej się nie dzieje ,ale i tak się denerwuję strasznie
zuzzik pisze::1luvu:Karolinka coraz śmielsza, urzęduje właśnie na szafkach w kuchni;
dała się dzisiaj pogłaskać przy śniadanku, więc Ciocie, nie jest źle!!!
Chociaż muszę stwierdzić, że na głaskanie zareagowała miną w stylu: no czego tu chcesz?? odwal się
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości