» Śro sie 26, 2020 14:54
Re: OTW21- mamy oczko ;)... jeszcze trwamy !
Dzięki za kciukasy.
Życie toczy się dalej.
W Janusza telefon nie da rady wgrać programu kwarantanna. Za stary. Mógłby odmłodnieć ale za odpowiednią cenę. Czepiają się mocno o to, że nie robi sobie fotek na życzenie. Znaczy się nie mogą od niego tego chcieć. Ale toć to obowiązek jest! Trzeba było dzwonić i oświadczać ,że jesteśmy z technologią w plecy. U niego.
Mnie policja obdzwania. Tylko mnie.
O 6 rano dostałam 20 minut na sfocenie się i wysłanie zdjątka na stronkę kwarantanny. Taki sprawdzian czy bytuję w mieszkaniu. Ledwo się wyrobiłam. A co jakbym spała? Była nie gramotna mocniej niż ustawa covid przewiduje? Ale nic to! Mam OBOWIĄZEK trzymania naładowanego, internetowo dostępnego aparatu przy tłustym tyłku.
Próby odwołania wizyty u ortopedy , przepisania jej, to kpina totalna. Poradnia nie odbiera telefonów. Bo koronawirus. Jak się można zarazić rozmową telefoniczną?!
Strony nie aktualizowane zawierają stare telefony. Z 2016 roku. Napisałam wreszcie na sekretariat dyrektora. I otrzymałem skierowanie do netowej strony szpitala (gdzie ponoć wsio załatwię bez problemu! ) z...nieaktualnymi połączeniami. Odjazd totalny!!! Służba zdrowia w nie służbie zdrowia.
Nareszcie otrzymałam dankową decyzję z sanepidu.
Z pracy proszą o osobiste podpisanie deklaracji,żem objęta kwarantanną, przesłanie mailem. Nie mam drukarki! Po co mi? Dziecko już wyrosło.
Pól dnia zajęły mi próby uregulowania mego stanu w pracy i poradni. O stanie męża nie wspomnę.
Solo się źle czuje. Dobrze, że wet odbiera.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.