DT Na Końcu Świata

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 27, 2021 19:53 Re: DT Na Końcu Świata

Podobnie "sadystycznie" przestawiałam moją kotkę z suchego na mokre. Jeden posiłek cały suchy, drugi mieszany z mokrym i trzeci cały mokry. Pękła po dwóch albo trzech dniach.

Niestety Amiś woli zacząć wyglądać jak szkielet, więc nad nim muszę tańcować.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 27, 2021 22:50 Re: DT Na Końcu Świata

Wiadomo, że czasami to człowiek musi ustąpić - jednak takie kości słabo w krzyż grzeją :lol: . Ja mogłam sobie pozwolić na "tupnięcie nóżką", bo Tulka do wychudzonych kotów specjalnie nie należy.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw sty 28, 2021 22:42 Re: DT Na Końcu Świata

Bąbelek zaczął kichać seriami jakieś dwa dni temu. Stopniowo coraz mniej, teraz ma wrażliwy nosek koloru delikatnie malinowego, nieraz wdycha powietrze do kichnięcia, ale udaje mu się opanować impuls. Jest nieco nieszczęśliwy, ale na szczęście nie bardzo chory.
Czemu tak się stało, pojęcia nie mam.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob sty 30, 2021 9:39 Re: DT Na Końcu Świata

Już szykowałam się na zakup tańszej miski grzejącej z wkładem ze stali nierdzewnej, ale jak się przyjrzałam, zobaczyłam, że tam nie ma żadnego zabezpieczenia przeciw wilgoci. Miska ma w nazwie "outdoor", ale to tylko chwyt reklamowy. Zwykły zasilacz jak od telefonu i wtyczka też taka. Jednak ta moja ma kabel typowo zewnętrzny. Zatem na tę chwilę jedyna miska nadająca się do karmy, która ma kabel przystosowany do warunków atmosferycznych, to ta za ok. 280 zł. I tu zaczyna się kłopot, bo przy takiej kwocie trzeba już odprowadzić cło oraz całą masę podatków. Czyli miska wyniesie mnie blisko 400 zł (jak dobrze pójdzie). Trochę abstrakcyjna kwota :?

Wrócę do myślenia o tackach aluminiowych i innych domowych rozwiązaniach. Ehhh...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lut 01, 2021 2:44 Re: DT Na Końcu Świata

Jakis taki podgrzewacz by sie przydal, zeby sobie na niego mozna bylo postawic miske jakas porcelanowa badz aluminiowa. I moglby miec akumulatorek zeby podladowac i nie musiec miec gniazdka na zewnatrz. Cos takiego by sie przydalo no nie?
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4939
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon lut 01, 2021 19:06 Re: DT Na Końcu Świata

Są termosy elektryczne:
do 50 st. C: https://allegro.pl/oferta/elektryczny-l ... 7621887627
do 80 st. C: https://allegro.pl/oferta/podgrzewacz-z ... 0151733519
Muszę się zorientować, czy dałoby się taki zabezpieczyć i dostosować do trzymania na dworze (wilgoć i mróz).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 03, 2021 16:10 Re: DT Na Końcu Świata

Jak patrzę na niektóre nowe wątki nowych użytkowników, zawierające pytania dotyczące najbardziej podstawowych spraw oraz na wielki odzew i nawet wsparcie ze strony forumowiczów, to niekiedy nachodzi mnie myśl, żeby założyć taki wątek i upajać się odbywającym się na nim ruchem a także nieustannym podnoszeniem go do góry bez większego mojego wysiłku :twisted:
Z dzisiaj: "moja kotka wygina brzuch do ziemi i wypina tyłek, nie wiem, co jej jest". I pomyślałby kto, że objawy rui rozpozna każdy. Że nawet na wsiach, na których o zwierzęta się słabo dba, takie zachowanie będzie łatwe do odczytania. A jeśli to osoba z miasta, która nigdy z kotami nie miała do czynienia (efekt uboczny urbanizacji), to że z kolei jest na tyle światła, żeby zadzwonić do weterynarza i spytać, co robić albo chociaż poszukać wyjaśnienia w sieci, a nie po linii najmniejszego oporu walnąć post na forum kociarzy i niech się inni martwią.
Ostatnio widziałam na facebooku zdjęcie krowy z wypadniętą pochwą. Użytkownik napisał, że zwierzę przenosiło ciążę o 2 tyg. I zamiast pędzić do weta, zadaje w sieci kretyńskie pytanie: "co to może być?"

To uwaga próba:
Moja kotka zasikała mi kanapę i podłogę w kuchni, POMOCY! :placz: :201460
(Tak naprawdę było i mocz dałam na posiew. Ale udajmy, że nie wiem, co robić ;) )
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 03, 2021 16:29 Re: DT Na Końcu Świata

moja kotka wygina brzuch do ziemi i wypina tyłek, nie wiem, co jej jest


Bije jej na dekiel... choroba nieuleczalna, kot do utylizacji :twisted: .



Moja kotka zasikała mi kanapę i podłogę w kuchni, POMOCY! :placz: :201460


Ja to bym tą kanapę przede wszystkim uprała :ryk: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro lut 03, 2021 17:14 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:J

To uwaga próba:
Moja kotka zasikała mi kanapę i podłogę w kuchni, POMOCY! :placz: :201460
(Tak naprawdę było i mocz dałam na posiew. Ale udajmy, że nie wiem, co robić ;) )

Mocz na posiew! Czego to ludzie nie wymyślą.
Wiadomo, że to złośliwe kocisko, wywal z domu!
:lol:

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 03, 2021 17:35 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:
pibon pisze:Fajne te miski, dobrze ze cos takiego istnieje!
Moze jakby sie wlozylo do srodka taka aluminiowa tacke z jedzeniem mokrym daloby rade utrzymac jedzenie w dobrej temperaturze? Chodzi mi o taka cienka jednorazowa aluminiowa tacke jakich sie uzywa np. do pieczenia ciast.

Hmm, może... Tylko tu z kolei jest wyzwanie, jak obciążyć taką miskę, żeby była chociaż częściowo zanurzona w wodzie (bo woda raczej za mało ciepła, żeby samo pływanie po powierzchni miało karmę ogrzać) a jednocześnie nie przeważyć chybotliwego naczynia. No i jak dobrać rozmiar tacki.
Pomyślę, może to nie jest zły trop.

Ale że sporo rzeczy mam do przemyśliwania, to najchętniej kupiłam gotową michę, tylko tańszą ;)



a może wykorzystać podgrzewacz do butelek np.
https://www.euro.com.pl/podgrzewacze-do ... lsrc=aw.ds

A na górę miska szklana czy metalowa.
Sama mam jedną miseczkę ( i podstawę do dwóch :mrgreen: ) z podobnego kompletu
https://allegro.pl/oferta/podwojna-misk ... gIbVPD_BwE

Może sama zastosuję ten patent dla "dzikunów" na letnisku :20147

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4851
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro lut 03, 2021 20:42 Re: DT Na Końcu Świata

Sierra pisze:
moja kotka wygina brzuch do ziemi i wypina tyłek, nie wiem, co jej jest


Bije jej na dekiel... choroba nieuleczalna, kot do utylizacji :twisted: .

Właśnie, bo ja nie chcem takiego kotka...

Fhranka pisze:Mocz na posiew! Czego to ludzie nie wymyślą.
Wiadomo, że to złośliwe kocisko, wywal z domu!
:lol:

To prawda, mam złośliwego kota i złośliwego psa, co mi szczają po domu :placz: Ale kot bardziej złośliwy, bo szczy na kanapę, a pies chociaż w swoje legowisko. Widać od razu, kto jest prawdziwym przyjacielem człowieka :x



egwusia pisze:a może wykorzystać podgrzewacz do butelek np.
https://www.euro.com.pl/podgrzewacze-do ... lsrc=aw.ds

A na górę miska szklana czy metalowa.
Sama mam jedną miseczkę ( i podstawę do dwóch :mrgreen: ) z podobnego kompletu
https://allegro.pl/oferta/podwojna-misk ... gIbVPD_BwE

Może sama zastosuję ten patent dla "dzikunów" na letnisku :20147

Dziękuję za pomysł :)
Przyjrzę się i pomyślę :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 03, 2021 23:57 Re: DT Na Końcu Świata

Narzekasz... zabawa zaczyna się dopiero jak kot codziennie w nocy szcza ci na włosy i twarz :twisted: .

Ale jako, że jestem dobrą pańcią to nawet to nie zmusiło mnie do pójścia do weta. Raczej zażądałam odsunięcia wszystkich gratów od łóżka, żeby 4-tygodniowe, jeszcze niekuwetkowe szczyle przestały się nam do wyrka wspinać :lol: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie lut 07, 2021 20:12 Re: DT Na Końcu Świata

Oo, 4 tygodniowe to strasznie slodziutkie, taki to moze mi i na wlosy nasikac trudno hehe.
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4939
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Wto lut 09, 2021 0:00 Re: DT Na Końcu Świata

Sierra pisze:Narzekasz... zabawa zaczyna się dopiero jak kot codziennie w nocy szcza ci na włosy i twarz :twisted: .

Ale jako, że jestem dobrą pańcią to nawet to nie zmusiło mnie do pójścia do weta. Raczej zażądałam odsunięcia wszystkich gratów od łóżka, żeby 4-tygodniowe, jeszcze niekuwetkowe szczyle przestały się nam do wyrka wspinać :lol: .

Z pewnością jest to inne oblicze tej samej "atrakcji", ale pragnę nadmienić, iż kotka trzyma mocz tak długo, jak tylko wytrzyma (ma zapalenie ujścia cewki moczowej i dróg rodnych, więc sikanie ją boli. To była pierwsza rzecz, której się w kocie doszukałam. Nim zawiozłam mocz do badania, postanowiłam obejrzeć od pyszczka po zadek), a potem opróżnia cały pęcherz. Mocz śmierdzi, ma taki ketonowy zapach - bo za długo zalegał w pęcherzu. Tak więc tak całkiem lajtowo to nie jest ;)

Czekam na wyniki posiewu, ale w badaniu ogólnym stwierdzono mierną florę bakteryjną. Co sugeruje, że zapalenie objęło tylko zewnętrzną część organów. Przez trzy dni dostawała Tolfinę, wczoraj już nie. No i wczoraj zalała swoje legowisko. Oprócz tego dostaje antybiotyk, ale właśnie wczoraj zwróciła kolację i zapewne razem z antybiotykiem, więc była bez osłony leków. Wszystko razem sprawiło, że mam kolejną rzecz do prania. Okropnie śmierdzącą.

pibon pisze:Oo, 4 tygodniowe to strasznie slodziutkie, taki to moze mi i na wlosy nasikac trudno hehe.

Mimo wszystko wolałabym nie być zasikiwana nawet przez słodkiego szkraba ;)


Bardzo dziś wiało i nawiało śniegu do misek kotów zewnętrznych. Zrobiła się wysoka górka. Oczywiście najwyższa wokół domu - właśnie na miskach. Sporo się nakopałam, nim wygarnęłam je na wierzch. Jedyny prześwit był nad miską elektryczną.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lut 09, 2021 0:45 Re: DT Na Końcu Świata

No fakt, tutaj punkt dla ciebie - mocz savannah jest prawie bezwonny (no, jajcate kocury cooooś czuć, ale już pełnojajeczną Sierrę to nie bardzo). U młodej savannah to już w ogóle... równie dobrze można by sobie na łeb wodę wylać, aromat będzie podobny :lol: .

Z drugiej strony może i bezwonnie, ale... codziennie? W tym roku miałam powtórkę z rozrywki - jak na święta przyjechałam do TZa, to jeden z glutów też musiał na mnie co noc sikać :roll: . Bo mu się wygodnie spało u mnie na plecach. Tak wygodnie, że aż lał przez sen :twisted: .

Tak w sumie siedzę i czytam, co ze swoją kotką wyprawiasz i... zazdroszczę :placz: . Ciągle poszukuję lecznicy, w której grzecznie wykonali by badania, o które (grzecznie!) proszę. Już i tak osiągnęłam sukces, bo mam weta, który mówi co daje i dlaczego :roll: . Niestety, nie ma dostępu do labolatorium (ot, "wolny strzelec") :roll: .
Naprawdę zaczynam wątpić, że w jednym z największych miast Europy znajduje się chociaż jeden porządny-porządny weterynarz :evil: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości