OTW5-Świat koci i Żuniek.Nie jest fajnie:(

Musisz pić wodę, bez gazu oczywiście. Bo się odwodnisz.

Asia, być może to wiesz / ja nie wiedziałam/ ale w tych wszystkich jelitowych sprawach nie wolno jeść ani pić gorącego. Tylko letnie lub chłodne. Pani doktor twierdzi że picie np. gorącej herbaty na podraznione jelita to jak polewanie gorącą wodą oparzonego palca.

I pić elektrolity - paskudne w smaku ale stawiają jelita na nogi :wink:

Życzyłam Ci odpoczynku i bezczynności, ale nie całkiem TO miałam na ,myśli....

**Adopcje: 12 >>**

MalgWroclaw pisze:Musisz pić wodę, bez gazu oczywiście. Bo się odwodnisz.

Dziewczyny ani jeść ani pić nie da rady.Trudno cokolwiek utrzymać. Nawet na siłę :mrgreen:

Odrzuca od wszystkiego co na talerzu.Ratuję się wszelkim dobrem co to dla kotów zgromadziłam :mrgreen:

Nifuroksazyd, Torecan...Musi człek jakoś funkcjonować.

To jutro do lekarza, nie widzę wyjścia.

Asia jest taki stary babciny sposób na wszystkie problemy żołądkowe setka z pieprzem :mrgreen:

przepali wszelkie choróbska. Zdrowiej :ok:

**Adopcje: 12 >>**

joanna3113 pisze:Asia jest taki stary babciny sposób na wszystkie problemy żołądkowe setka z pieprzem przepali wszelkie choróbska. Zdrowiej

Pewnie,że dobry sposób.Ale ja mam ogólny wstręt do wszystkiego. Co wypiję lub zjem to żegnam się z tym gwałtownie. Z siła wodospadu niemalże :mrgreen:

Zostałam w domu.Ale i tak zwłoki chyba zwlokę bo Żuk cały czas plami i ma brzydki tylec.Nie mogę poradzić sobie z jego odparzeniem.A wydawało by się żem rozumki w tej dziedzinie wszystkie pożarła. :roll:

Więc wecik będzie nas miał u siebie.danka z Lilka jedzie. Rodzina rozparcelowana leczncicowo została.

Czesio coraz lepiej.To duuuuży , misiowaty kot co to z kocyka lub wyrka by nie złaził. Przepięknie mruczy i nareszcie domył się.Nie gluci już.Jeszcze troszkę zastrzyczków należy mu dać i będzie jak nowy.

Rafik za to kicha nadal.

Reszta w miarę ok.Dziś przeszczęsliwa bo dywan zwinięty z racji Żukowych plamień. Ganiają aż im łby odskakują.I o dziwo wszystkie razem.

Dużo zdrówka :ok:

Ask@ zdrowiej :ok:

Asiu zdrówka życzę :1luvu:

z dziwnych spraw świątecznych :mrgreen:

to Muszka
jakoś mnie dwa dni nie gryzła :!:

łaskawość
czy co

Rysio-16-02-2013 [*]

Asiu dużo zdrówka :ok:

Twoje kociaste bardzo Ciebie potrzebują.
Ja też sie pochorowałam w święta

w dodatku dziś musiałam uśpić mojego staruszka

. Do dupy to wszystko :cry:

Kiedy moja Babcia przed laty zaserwowała mi wspomniany sposób, moje kłopoty z żołądkiem dopiero zaczęły się na dobre

Asiu, szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

Meg, przytulam wirtualnie. Domyslam się, jak Ci teraz ciężko...

Asia jeszcze żyje. :wink:

Wygląda bardzo dobrze, czyli "idzie jej na życie" jak mawiała moja babcia.

A skoro wpuszcza, a wręcz zaprasza ludzi do domu, to znaczy, że i czuje się lepiej. :ok:

A wpuściła mnie i moją dotychczasową tymczaskę Julitkę. I wiedząc, że Juliśka musi się trochę poleczyć, a mnie długo w domu nie ma i na dodatek jeszcze u Asi rodzina zapewnia praktycznie całodobową opiekę - pozwoliła Julitce zostać u siebie. :1luvu:

Bardzo dziękuję Asi i jej Rodzinie za pomoc.
Podawanego przez Ciebie powodu tej decyzji ze skromności i wstydu nie podam. :oops:

Jestem za to przekonana, że Julitka jako wyjątkowo słodki dzieciak odwdzięczy się za tę decyzję.

No i kolejny cud... :1luvu:

Potwierdza się kolejny raz, że Asia to Anielica jest i basta! :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Po pierwsze nie "wyglądam dobrze " :mrgreen:

tylko zwiewnie i powabnie :mrgreen:

Po drugie nie zawstydzajcie mnie z ta dobrocią :oops:

Juliśka ma pierwszą nockę za sobą. Troszkę zagubiona ale pcha się do łóżka.Głownie do Danki bo ją zna.A tam Czechosław męskie zazdrostki uskutecznia i jest konflikt intersów. Julcia wygląda na obolałą. Ale skubie chrupeczki.
Żuk byle jak. Nieodmiennie nasze życie kręci sie koło jego podogonia :wink:

. Agnska widziała jak dom jest obłożony wszelkimi ścierami. Nie możemy utrafić z jedzeniem by mu sie uregulowało co i jak.Za wodniste ,za gęste, za treściwe, za mało, za zimne, za ciepłe...Błędne koło. Pupinka dalej boli bo sobie wylizuje szorstkim jęzorkiem to i owo. Tuli się jak dzieciak, szuka kontaktu ale wczoraj nie mruczał. Co nie jest dobrym objawem. Jednak je już sam . Stawiamy miseczkę na podwyższeniu i chłepcze.
Dziś TZ idzie z nim + Wituś i Rafik na przegląd.

Proszę o wszelkie sugestie gdzie zrobić najlepsze USG z kontarstem. Musimy ruszyć z tym by mały mógł żyć jako tako . Jest coraz większy ,coraz wiecej je i są problemy.

Za kciuki dziękuję.
Iwonko, mam nadzieję że Muszce zostanie opcja "nie gryzienia". Moze grzeczna byłaś i dostałaś TO w prezencie od koci/Mikołaja :wink:

OTW5-Świat koci i Żuniek.Nie jest fajnie:(

Kto przegląda forum