jarekm pisze:No i właśnie....
CO DALEJ
Lucek nie chce kumpla?

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
jarekm pisze:No i właśnie....
CO DALEJ
mpacz78 pisze:Czy to się kiedyś skończy, czy ja dożyję czasów gdy podwórka nie będą pełne kotów wymagających pomocy?
miluś pisze:Marsz poparcia dla nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt „Polskie zwierzęta proszą o głos na TAK”
Warszawa 18.08. 2011 godz. 10.00 ,
1.Zbiórka o godz. 10.00-10.30 na parkingu przed Giełdą Papierów Wartościowych.
2.Przemarsz Alejami Ujazdowskimi , ul. Piękną, ul. Wiejską, pod gmach Sejmu.
3. Spotkanie z Posłami z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt najbardziej zaangażowanymi w prace nad nowelizacją UoZ.
szczegóły:
http://www.dogomania.pl/threads/212137-Marsz-poparcia-dla-nowelizacji-ustawy-o-ochronie-zwierz%C4%85t
Organizatorzy:
Fundacja Emir http://fundacja-emir.pl/schronisko/KOMENTARZE/manifestacja082011.htm
OTOZ Animals http://www.otoz.pl/394.html#czytajdalej
MARSZ Z PSAMI I W IMIENIU KOTÓW.![]()
ORGANIZATORZY SERDECZNIE ZAPRASZAJĄ WSZYSTKICH, KTÓRYM NA SERCU LEŻY DOBRO ZWIERZĄT, JEST TO OKAZJA DO ZADEMONSTROWANIA POPARCIA SPOŁECZNEGO DLA ZMIANY OBECNEGO PRAWA W ZAKRESIE OCHRONY ZWIERZĄT.
SPRAWY IDĄ W DOBRYM KIERUNKU, ALE NIE MAMY 100% PEWNOŚCI, ŻE SEJM I SENAT Z USTAWĄ ZDĄŻĄ, MUSIMY CZUWAĆ I BYĆ AKTYWNI.![]()
Ci z nas, którzy nie będą mogli być obecni, a jest to w zasadzie większość, gdyż czwartek do dzień roboczy i nie wszyscy mieszkają względnie blisko Warszawy mogą Marsz wesprzyć wysyłając maile z poparciem dla poselskiego projektu ustawy o ochronie zwierząt kierowane do Marszałka Sejmu listy@sejm.gov.pl
WSZYSTKIE ZWIERZAKI ZASŁUGUJĄ NA NASZE WSPARCIE, NIE OCIĄGAJCIE SIĘ Z MAILAMI.
Marsz popiera również magazyn Kocie Sprawy http://www.kociesprawy.pl/aktualnosci/marsz_w_obronie_zwierzat/
stanleyk pisze:Wy tu marudzicie, a ja ubolewam, że nawet tego jednego teraz nie mogę...
menial pisze:Ja w tym roku zupełnie przekroczyłam dotychczasowy limit! 17 kotów w chacie. Gdyby mi to ktoś powiedział rok temu (bo 2 lata temu nie wspomnę - 2 koty rezydenci i 1 tymczas stoczniowy!), to kazałbym mu się zdrowo puknąć w głowę!
menial pisze:U Bandury był dziś mój mąż. Jest Piotr od Bandury na dyżurze. Denerwoawał się, że: kot przysłany taksówką, że nie zna tego kota, że się boi zostawiać nerkowca na obserwacji, że nie ma z kim zrobić wywiadu w sparwie tego zwierzaka, i nie wie z kim ma się w tej sprawie kontaktowc. I że tak się nie robi. Nie wie czy kot jest dziki. Proponowaliśmy mu pomoc (Lechu do mnie dzwonił) - nie chciał. Nie wiem, kto za tego kta odpowieda, ale może się okazać, że on będzie siedział w kontenerze. Podałam mu nr tel. do Agnieszki Marczak i Marleny. Kazał się o kota dowiadywać.
Nie wiem, co to za kot. Ale czy oni w tej sytuacji beda najlepsza opieka stacjonarna?!? (wspomniał przypadek Małgosi.Że on przyjął Felka w dobrej wierze, potem sprawa została zawalona - czyżby Zaranek? Nie ważne). Moga mieć wylane albo nie bardzo czas!
stanleyk pisze:Wy tu marudzicie, a ja ubolewam, że nawet tego jednego teraz nie mogę...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości