Tymczasiki Jaś i Małgosia są cudni
Rozbrykane dzieciaki i tyle.
Małgosi - ta co to niby zdrowiem miala tryskać rozchorowała się i ma kalcy. dzielnie znosi wizyty u weterynarza i zastrzyki.
Ogólnie jest dobrze bo ma apetyt, chociaz teraz panna się rozkaprysiła i chce tylko gotowanego kurczaczka

No to ciocia gotuje
Jas z Małgosią duzo czasu spedzaja ze sobą . Bawia się, rozrabiaja i śpia razem.
A nadewszystko kochaja obecnosc człowieka.
Chodzą za mną krok w krok - szczególnie do kuchni
uwielbiaja spać na kolanach lub obok w łózku- rozkosznie mrucza i grucholą, są naprawde rozkoszne.
i nawet Sheba przed nimi nie zwiewa tylko obserwuje z zaciekawieniem i pozwala do siebie podchodzic.
big tylko trzyma je na dystan i to on jest chyba teraz najbardziej nieszczęśliwy z kociej tymczasowej rodziny.
Ze smutkiem w oczach patrzy jak maluchy nie odstępują mnie na krok, jak sie tulą i absorbują
Staram się go często głaskać i przytulać, ale to naprawdę kot samotnik i wrażliwiec.
Gosia niedługo juz będzie zdrowa i myślę że dzieciaki szybko znajda domek i nasz tymczas wróci do normy
A tu Jasio rozkoszny słodziak, który non stop zajmuje moja poduszkę
