

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:Szczerze?.. w takich chorobach bałabym się najbardziej nagłego mocnego polepszenia... Już trzy razy to widziałam, mówi się że to czas na pożegnanie...
cypisek pisze:Jest mi ciężko, znam tą panią, praktycznie odwiedzam ją w lepszych i gorszych chwilach...nijak pomóc nie mogę.. Jedynie cieszy mnie fakt, ż e póki co ,,jej,,koty mają co jeść...i ,spokojnie może odejść wiedząc ,że jej Kitka nie zostanie uśpiona. Ona mi wierzy,że nie skrzywdze jej Kitki..pragnę z całego serca jej nie zawieść..ech wyć mi się chce...
cypisek pisze:Jest mi ciężko, znam tą panią, praktycznie odwiedzam ją w lepszych i gorszych chwilach...nijak pomóc nie mogę.. Jedynie cieszy mnie fakt, ż e póki co ,,jej,,koty mają co jeść...i ,spokojnie może odejść wiedząc ,że jej Kitka nie zostanie uśpiona. Ona mi wierzy,że nie skrzywdze jej Kitki..pragnę z całego serca jej nie zawieść..ech wyć mi się chce...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 19 gości