
Leki i jedzenie podała Kociambra zanim przyszliśmy - Marta, wszystko tam było ok?
Z leków podałam tylko thiafeline Milusi. Najpierw spróbowałam po dobroci, ale nie dała się niczym przekupić i musiałam podajnikiem. Przy okazji znalazłam jedną wyplutą tabletkę na krześle

Kuwety bez ekscesów - jedynie u Czarusia lekko miękko. I u Soni wielki urobek, ja nie wiem, jak taka mała kicia może tyle produkować

Czaruś jest absolutnie przerażony. Ani na chwilę nie opuścił kuwety

Dżoker jest przecudowny poza klatką!

Burunio to też przemilutki kocur

Przed naszym przyjściem Lisia dołączyła do seniorek i Lili w pokoju. Przez cały czas, jak tam byliśmy, nie wyszła z budki. Nie dała się zachęcić żadnym smaczkiem, na widok ręki prychała. Milusia, Kajtusia i Lila nie zwracały na nią większej uwagi. Kajtusia leżała wyluzowana na parapecie


Pranie powieszone, podłogi zamiecione.
Światła wszędzie pogaszone, sprawdzaliśmy parę razy
