Dziś to było dużo kociów 3 samice wykastrowane z 4 i 1 samiec wykastrowany, ta cwaniara, staruszka, 2 kocurki niewykastrowane młode. drugi rudy ma coś z oczkiem
Dziś była próba na podbierak ale uciekła. Klatka w ogóle dla niej nie istnieje. Idzie zazwyczaj w miejsce po klatce i tam sobie liże ale do klatki nie wlezie. Na klatkę może się za to patrzeć godzinami. W dni robocze róźni ludzie pracujący dokarmiają i w ogóle nie zainteresowana bo jak w jednym miejscu nie ma to idzie w drugie a ja dwóch albo więcej miejsc nie upilnuje i jeszcze muszę odganiać wykastrowane i samców aaaaa.
Ja też z niedzieli. Pięć minut później i byłby poniedziałek.
Ja tak lubię jak wszystko jest idealnie a tu taka zagwozdka. Zawsze taka panienka się przytrafi.
Na słowackiego 99 jeden kotek ma nacięte uszko. Fajnie reszta jakoś nie ma może to samce?



[b]