25 'PERSÓW, BARDZO WAŻNE - do DT i DS - str. 55.. zajrzyjcie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 08, 2008 15:16 koty

Leon też "porykuje" po lwiemu wieczorami - ja sobie myślę, że on chce sexu (miał tam pod dostatkiem kocic jednojajowiec jeden), był kotem ze stada i w dodatku wychodzącym czy może wolnożyjącym, że nie wspomnę o zmianie miejsca zamieszkania i ograniczeniu metrażu...no to sobie "porykuje".
Ostatnio edytowano Pon wrz 08, 2008 15:30 przez wydra, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pon wrz 08, 2008 15:28

U mnie stado będzie miał nieco mniejsze od poprzedniego ale tylko "nieco" :lol: Jak dostane telefon,że wszystko z nim ok zaraz go z tym stadem zapoznam.
To porykiwanie mi nie przeszkadza,może sobie ryczeć do woli. Raczej zastanawia mnie przyczyna. Mam nadzieje,że to tylko zagubienie. Z tego pewnie szybko wyjdzie.
Obrazek
Obrazek

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon wrz 08, 2008 15:31 koty

napewno przejdzie - dopieść, podkarm, pogadaj jak z chłopem.... będzie o.k. Za wcześnie nie wpuszczaj do gromadki - świerzbowiec!
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pon wrz 08, 2008 15:43

O świerzba to się najmniej boje,gorzej o FIVy,FIPy i tego typu sprawy.
W ciągu tygodnia powinnam go odświerzbić na tyle żeby już po kastracji mógł się połączyć ze stadem (u mnie i tak same ciachane koty więc tylko wyniki badań decydują). On nawet nie ma aż takiego strasznego tego świerzba,myślałam,że będzie gorzej. Ogólnie myślałam,że będzie gorzej z nim i jego formą itd. Damy rade :lol:

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon wrz 08, 2008 18:05

No więc tak:

Ja swoją Szylkretkę uprałam :twisted: - z całym szacunkiem, ale podśmiardywało się kotu. Jest już wyczesana, z oczami i świerzbem walczymy.
Jak wiadomo advocatem potraktowana była.
Wetka kazali dobrze karmić i do ludzi doprowadzać. W poniedziałek pokazujemy się na krew + ew. szczepienie. Jeśli wszystko będzie grało przygotowujemy się do zębów.

Kot jest wyczesany kołtunów już brak. Pazury moze przytniemy, ale nie zauważyłam tragedii w tym temacie.

Jest izolowana - moja wetka twierdzi, że przy świerzbowcu TO KONIECZNE!!.
Dziewczyny to jest naprawdę zakaźne dla innych kotów ( dla ludzi też, ale w minimalnym stopniu). Wydaje mi się, że do zaleczenia ( 2 tyg ) kot powinien być izolowany......no ale róbta co chceta, tylko potem nie płaczta:-)

Dodatkowo się wymądrzę, ze zabiegu usuwania kamienia i zębów nie powinno się łaczyć ze sterylizacjami, kastracjami itp. Zabiegi wewnątrzgębne są bardzo bakteryjne. Sporo bakterii przedostaje się siłą rzeczy do krwioobiegu. Kastracja i sterylizacja osłabia kota.......i nieszczęście gotowe. Naprawdę lepiej wolniej a do celu. Ale znów, każdy ma swoje wizje....

Wracając do Szylkretki ( Banshee, Nefer, Pola??? - narady trwają ) z cichutkiej myszki, takiej co to przepraszam, że żyje wychodzi uciązliwy potwór. Pól nocy zawodziła, pól dnia spała i zaczęła od początku.
a. moze ona nie wie ze jest wysterylizowana? bo brzmi to tak hmm nawołująco......
b. albo zorientowała się, że mój dom jest zdecydowanie większy niż pokoj w którym mieszka....i Saaaaaama sieeeeeeeedziała nieeeeeee beeeedę:-)

No jakoś tak w każdym razie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon wrz 08, 2008 19:14

Cos jest w tym nocnym zawodzeniu. Prezesek, zaraz po schronisku, zawodzil nocami i to bardzo dlugo. Byl kastrowany wiec to nie bylo nawolywanie kotki. Moze "te typy" tak maja? Moze nowe sytuacje tak na niektore persiaste wplywaja?
Trzymam nieodmiennie kciuki za wszystkie puchatki te w DT i te w swoich docelowych domkach :)
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Pon wrz 08, 2008 19:55

Już po wizycie...Świerzba kicia ma(widziałam nawet przez lupę-takie przezroczyste stworzenia-beee).Na uszka dostała Advocat-a,który ma też zwalczyć pasożyty wewnętrzne(oprócz tasiemca).Na oczka dostała Gentamicin WZF 0,3%.na szczęście nie ma zapalenia spojówek.Z tego co się naczytałam,wiem,że świerzbowiec mało kiedy przenosi się na inne koty,tym bardziej jeśli mają ze sobą tak znikomy kontakt jak te moje.
Weterynarz wyczuł w jelicie zgrubienie-powiedział,że to zatwardzenie.
Z jednego ząbka kamień został ściągnięty,bo to było takie wielkie odstające "coś"co szło dosłownie strzepnąć palcem z zęba:/
Podczas sterylki weterynarz ogoli brzusia i zakołtunione łapki i powyrywa ząbki-prawdopodobnie kicia zostanie bez zębów bo ma ich tylko kilka i wszystkie są do usunięcia.
Teraz tylko czekam na wyniki badań,odkarmiam i podleczam i ciachanko.
Rozpaczliwie szukam jednookiego,pręguska-Koksika...

Shishka

 
Posty: 702
Od: Nie sty 27, 2008 14:22
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon wrz 08, 2008 21:10

Dopełnione info już przesłane do aamms- zapewne niebawem zrobi poprawki tak gdzie trzeba!


BARDZO CHCę WSZYSTKIM PODZIęKOWAć ZA POMOC MI I TYM BIEDULKOM. BEZ WAS KOCIAKI NIE BYłY BY TERAZ TAK SZCZęśLIWE I W TAK DOBRYCH RęKACH!

JESZCZE RAZ BARDZO DZIęKUJE!
"Na świecie jest takie miejsce , które Cię potrzebuje i takie , w którym Ty potrzebujesz być. Zobacz jak się spotykają" Hilda Charlton

demi

 
Posty: 169
Od: Pt lip 27, 2007 21:17
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 08, 2008 21:46

Jutro bede miala wyniki krwi. Na swierzba kicia dostala Advocata w zeszlym tygodniu. Wczoraj dostala tabletke na odrobaczenie. Dzisiaj u weta sprawdzilismy uszy i Advocat juz sie powoli rozprawia ze swierzbem. A uszy ma czarne. Dostala Dexoryl na uszy i Dicortineff na oczy.
Kicia strasznie zaczela kichac. Az jej sie trudno oddycha. Dostala zastrzyki. Jutro powtorka a pozniej tabletki.
Dzisiaj zaplacilam 215zl... :strach: Jutro bedzie ok. 40...
Nie mam zadnej taryfy ulgowej... (a niestety tylko tam moglam zrobic badania :evil: ).
Na razie jej nie kapie, bo kicha. Siersc ma przetluszczona i z lupiezem. Zeby z kamieniem, az troche kalecza dziasla. Suchego nie je. A kupilam jej specjalnie karme na kamien... Dobrze, ze je mokre. Mieszam jej serca z karma puszkowa i rozdrobnionym suchym.
Wazy 2,90kg.
Obrazek Obrazek
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon wrz 08, 2008 22:29

Moja kitka też ma łupieżyk - z czeko to sie robi? Co ciekawe rana po sterylce była pomalowana na srebrno 8) Drogocenna kicia :wink: :D

sous_sol

 
Posty: 267
Od: Pon wrz 01, 2008 20:09
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 08, 2008 22:33

sous_sol pisze:Co ciekawe rana po sterylce była pomalowana na srebrno 8) Drogocenna kicia :wink: :D

To srebro to rodzaj "opatrunku" w sprayu - tak to chyba najprościej mogę wyjaśnić. Większość wetów tego używa z tego co zaobserwowałam.

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon wrz 08, 2008 22:37

Dzięki za wszystkie informacje o kotach..
Własnie składam je do kupy..

Jak skończę, to zamieszczę w wątku i zobaczymy czego brakuje..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon wrz 08, 2008 23:15

aamms pisze:Dzięki za wszystkie informacje o kotach..
Własnie składam je do kupy..

Jak skończę, to zamieszczę w wątku i zobaczymy czego brakuje..


wy to macie zdrowie razem z wydrą :twisted:
"Na świecie jest takie miejsce , które Cię potrzebuje i takie , w którym Ty potrzebujesz być. Zobacz jak się spotykają" Hilda Charlton

demi

 
Posty: 169
Od: Pt lip 27, 2007 21:17
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 08, 2008 23:23

demi pisze:
aamms pisze:Dzięki za wszystkie informacje o kotach..
Własnie składam je do kupy..

Jak skończę, to zamieszczę w wątku i zobaczymy czego brakuje..


wy to macie zdrowie razem z wydrą :twisted:


wydra to terminator.. :twisted:
ale chciałabym być kotem u niej.. :1luvu:

A ja od wczoraj mam półpaśca.. i teraz już gorączkę.. :evil:
a jutro ostatni dzień urlopu.. :evil:

demi, zerknij na maila.. :twisted:
Ostatnio edytowano Pon wrz 08, 2008 23:51 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon wrz 08, 2008 23:51

Przypominam, że jeszcze dwa koty - nr 16 i 17, czekają chociaż na tymczas.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości