Maluchy w KAN do GRUDNIA mogą czekać na dt/ds! Pilne adopcje

Nie istnieją koty zwyczajne.
Colette

Anna Kubica pisze:Nie istnieją koty zwyczajne.
Colette

tak

bo wszystkie są nadzwyczajne

Maluchy proszą o domki...

uwaga bardzo pilna sprawa!! Szukamy bardzo pilnie DT dla Czarka!
Ludzie od Czarka się jednak rozmyślili a mój chłopak powiedział że nie ma mowy żeby Czaruś wrócił do nas :cry:

jest mi strasznie przykro, mam odebrać Czarka wieczorem a nie ma z nim co zrobić.... kto pomoże?????

katipe pisze:uwaga bardzo pilna sprawa!! Szukamy bardzo pilnie DT dla Czarka!
Ludzie od Czarka się jednak rozmyślili a mój chłopak powiedział że nie ma mowy żeby Czaruś wrócił do nas jest mi strasznie przykro, mam odebrać Czarka wieczorem a nie ma z nim co zrobić.... kto pomoże?????

katipe, napisz więcej, o co chodzi... przecież domek był zakochany... :evil:

dlaczego nie może wrócić do Was na dt?

nie może do nas wrócić bo z założenia Czarek był u nas na chwilę i mój chłopak nie chce dwóch kociaków... a domek niby zakochany ale coś kombinuje, stwierdzili że przyjechała z Irlandii ich córka która jest w ósmym miesiącu ciąży i nie wie jeszcze czy zostanie w Polsce do porodu czy wróci tam i nie mogą mieć kota w domu jednak...

no ale po Czarusia zaraz przyjeżdża moja koleżanka z pracy, kociara która ma już jednego kocura i myślała o Czarku wcześniej, ale nie wiedziała czy się ze sobą dogadają. Teraz chyba nie będą miały wyjścia!

katipe pisze:nie może do nas wrócić bo z założenia Czarek był u nas na chwilę i mój chłopak nie chce dwóch kociaków... a domek niby zakochany ale coś kombinuje, stwierdzili że przyjechała z Irlandii ich córka która jest w ósmym miesiącu ciąży i nie wie jeszcze czy zostanie w Polsce do porodu czy wróci tam i nie mogą mieć kota w domu jednak...

no ale po Czarusia zaraz przyjeżdża moja koleżanka z pracy, kociara która ma już jednego kocura i myślała o Czarku wcześniej, ale nie wiedziała czy się ze sobą dogadają. Teraz chyba nie będą miały wyjścia!

rozumiem, że Czarek zmienił lokal? i jakie wieści???? to dt? czy ds???

Czaruś po raz bodajże siódmy wraca dzisiaj z adopcji :cry:

powód - taki jak inne, czyli błahy :cry:

Kiedy zakończy się się wędrówka tego nieszczęsnego kociaka? Kto okaże się w końcu odpowiedzialnym opiekunem? Pytań wiele, tylko czy one coś zmienią, pomogą?

andzelika1952 pisze:Czaruś po raz bodajże siódmy wraca dzisiaj z adopcji powód - taki jak inne, czyli błahy Kiedy zakończy się się wędrówka tego nieszczęsnego kociaka? Kto okaże się w końcu odpowiedzialnym opiekunem? Pytań wiele, tylko czy one coś zmienią, pomogą?

katipe, napiszesz coś więcej, co z Czarkiem i dlaczego wraca i gdzie??? chyba w tak krótkim czasie nie miał szansy na aklimatyzacje i dogadanie się z kocurem koleżanki?? coś się wydarzylo???

koleżanka kiedyś miała taką sytuację że wzięli drugiego kota i ten pierwszy się wyprowadził... teraz jak wzięli Czarka to ich kocur zachowywał się podobnie, był na nich obrażony i nie dał się dotknąć a na Czarka się rzucał chociaż Czaruś chciał się z nim zakumplować...
wczoraj cały dzień w pracy szukałyśmy innego domu i niby go znalazłyśmy, kolega chciał wziąć Czarka dla rodziców którzy zawsze chcieli kota no ale się okazało że codziennie odwiedza ich wnuczka która jest ponoć uczulona na sierść...

nawet nie wiecie jak się strasznie czuję od wczoraj, Czaruś jest naprawdę cudowny i bardzo żałuję że nie może u mnie zostać... no ale musicie zrozumieć, nasz sąsiad z dołu zawsze miał pretensje do mojego chłopaka i na niego to wszystko spadało... poza tym my wynajmujemy mieszkanie, właśnie od kuzynki M.... i po prostu nie możemy mieć dwóch kociaków ;(

katipe pisze:koleżanka kiedyś miała taką sytuację że wzięli drugiego kota i ten pierwszy się wyprowadził... teraz jak wzięli Czarka to ich kocur zachowywał się podobnie, był na nich obrażony i nie dał się dotknąć a na Czarka się rzucał chociaż Czaruś chciał się z nim zakumplować...
wczoraj cały dzień w pracy szukałyśmy innego domu i niby go znalazłyśmy, kolega chciał wziąć Czarka dla rodziców którzy zawsze chcieli kota no ale się okazało że codziennie odwiedza ich wnuczka która jest ponoć uczulona na sierść...

nawet nie wiecie jak się strasznie czuję od wczoraj, Czaruś jest naprawdę cudowny i bardzo żałuję że nie może u mnie zostać... no ale musicie zrozumieć, nasz sąsiad z dołu zawsze miał pretensje do mojego chłopaka i na niego to wszystko spadało... poza tym my wynajmujemy mieszkanie, właśnie od kuzynki M.... i po prostu nie możemy mieć dwóch kociaków ;(

katipe, ale gdzie jest Czarek???

takie zachowanie rezydenta wobec nowego kota jest normalne, mój Franio syczał na Klarkę dlugo, a do mnie przestał sie przytulać.. też długo musiałam czekać, żeby się zakolegowały.. jeden dzień i kolejna zmiana - to bez sensu.. nie dostały szansy..

Czaruś, ROCZNY KOTEK, CIĄGLE WRACA I NIE MA SZCZĘŚCIA DO ODPOWIEDZIALNYCH dUŻYCH!! Kochany, uwielbi towarzystwo, zabawę. Kuwetkowy, kastrowany, szczepiony!Książeczka zdrowia.

Przepraszam, że tak rzadko się odzywam :oops:

Ja już nie mogę.
Czy ja też mam dołączyć do tych co nienawidzą rodzaju ludzkiego?

Czaruniu kochany :1luvu:

Tak mi przykro. Masz starsznego pecha i to jest niesprawiedliwe.
Ciotka by Cię wyściskała i pocałowała w pyszczek, ale sprawa jest znacznie poważniejsza.
Kotuniu :ok:

dzięki meksykanka :1luvu:

, że jesteś z nami... PILNIE SZUKAMY DS!!!!!

Znajomy narzeka

na swojego kota,

powiada, że dziwna

jest z niego istota,

że chociaż jest bystry

i szybko sie uczy,

nie łasi się wcale,

do ucha nie mruczy,

usypiać z nim nie chce,

na progu nie czeka,

a nawet go czasem

omija z daleka,

nie jada mu z reki,

odwraca sie dumnie . . .

zupełnie odwrotnie

niż widział to u mnie.

Więc cóż mu powiedzieć

by prostych słow użyć ?

Że -

na milośc kota,

to trzeba zasłużyć !

Franciszek Klimek

Maluchy w KAN do GRUDNIA mogą czekać na dt/ds! Pilne adopcje

Kto przegląda forum