Jutro biorę od Ask@ klatkę łapkę i ruszam po whiskasa , ostatniego z Józefowskich maluchów.Jak się poszczęści to da się złapać
A ponieważ nie dysponuję jutro autkiem

przetrzymam go przez noc u znajomego w łazience (może mnie nie oskalpuje

) Może w weekend uda mi się załatwić transport do Boliłapki.
Co do kociaków (burego i pingwinka dymnego ) które miały jechać do Poznania do Majak,to szukamy tylko transportu

Ask@ już rzuciła temat na wątku transportowym.Teraz czekamy....
Rafał