OTWOCK-Miziata Kicka szuka DS! Znalazła swój DOM!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 17, 2009 12:18

Dopiero wlazłam na kompa-jestem też dopiero w pracy. Jak zanjde chwile to opisze. Cały ranek latałam i wywieszałam ogłoszenia. :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto mar 17, 2009 12:19

:D :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto mar 17, 2009 14:14

Hop Kićka, szukaj domku...

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 17, 2009 15:29

No malutka hopsaj po domek!

Pańcia cosik nie może sie wygrzebać z robotą. 8O
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto mar 17, 2009 16:31

Witam wszystkich.

Kićka była dzisiaj na zwiedzniu domu. Rano zostałysmy same i było cicho i spokojnie. Zostawiłam drzwi otwarte do jej pokoju. Wyszła nawet nie bardzo zjezona. Angel urzędował na grzejniku-widzieli sie ale dyplomatycznie udawali,że nie. Każde patrzyło w swoją strone. Rudolf leżał w "swoim pokoju"(patrz wersalka). Jasio w klatce siedział cichutko coby jedza go nie zobaczyła. A Wojtek został zamkniety w łazience-bo to rozkapryszony chłopiec jest. Panna popatrzyła, obwachała i wracając do siebie usłyszała Wojtaka.Ten próbował przecisnąć sie przez wywietrznik i zagryźć intruza. Posyczeli i poprychali każde po swojej stronie-i wtedy Rudzik wywlókł swoje cielsko. Poleciał jak grubasna błyskawica Wojcia ratować. Kicka chycneła do pokoju, Rudolf stanąl w drzwiach. I prosze wojny nie było. A jak zamkniete, to kazde histerie urzadza po swojej stronie. Statecznie zblizyła sie do fotela i połozyła nieśpiesznie tyłem. Na mnie miauknęła karcaco- wygladał jakby chciała żebym zamknęła drzwi. Co tez zrobiłam. Córka wzięła ja popołudniu do siebie, ale popłakiwała troche. Uspokiła sie na swej podusi. Dostanie ja w posagu. Łatwo mi przyjdzie, bo to sąsiadów :wink:
Myslę,że dogadałaby sie z innymi zwierzakami. Juz pisałam jak reaguje na otwarte okna-ot dzikus który rwie sie na wolność. Kićka tylko śpi i je i mizia sie i karci jak jest za mało głasków. Tylko sie przytula i udeptuje. Nawet jedzenia nie ruszy, az nie zostanie dostatecznie wypieszczona. I mrauczy, pofukuje i cos gada do siebie i do nas. Ale bawic sie nie chce.
Prosiła pozdrowić wszystkich, bo sama nie może-musi wyrka pilnowac i nowej dopyszcznej narzutki (niebieskiej). Bo prawdziwej piekności we wszystkim dobrze. :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto mar 17, 2009 17:18

hop.hop
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto mar 17, 2009 23:04

Asiu, Kićka to prawdziwe cudo! Koniecznie trzeba jej domek znaleźć.
Musisz uzbroić się w cierpliwość ale na pewno się uda :ok:

Kto pokocha Kićkę??? :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 7:59

Cudo nad cudami. Źle wczoraj sie czułam i poszłam spac do "kociego pokoju".Cała nocke leżała spokojnie w zagłębieniu ramienia, mruczała i lizała twarz i nos. Jak sie odsunęłam-to przytulała sie jeszcze mocniej. Koty goni-ale to bardziej z zazdrosci. W nocy zauważyłam, że ma zapchany nosek. Jedziemy na szczepienie-więc od razu wet zobaczy.
Dzis niespokojna bardzo. Ten wiatr ja denerwuje. Raz chowa sie (jak okno otwarte) tradycyjnie za fotel lub biegnie do drzwi miauczac donosnie. I wtedy mam wyrzuty czy mam ja prawo zatrzymac w domu.
Domek dzwonił wczoraj wieczorem z ogłoszenia na "g..."(za cholere nie pamietam jak nazwa-choc w moim wydaniu to jednoznaczna literka :wink: ) .I nawet na miejscu-bo pan z mety dostał odmowna odpowiedź. Nie mam czasu, bo pracuję :lol: :wink: na wątróbkę ale później opisze co usłyszałam! :twisted: :evil:
Kicia pozdrawia wszystkie trzymajace kciuki ciocie. :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro mar 18, 2009 8:35

Hop - oby telefony się rozdzwoniły - ale tylko takie sensowne :twisted:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 8:40

ASK@ pisze:Cudo nad cudami. Źle wczoraj sie czułam i poszłam spac do "kociego pokoju".Cała nocke leżała spokojnie w zagłębieniu ramienia, mruczała i lizała twarz i nos. Jak sie odsunęłam-to przytulała sie jeszcze mocniej. Koty goni-ale to bardziej z zazdrosci. W nocy zauważyłam, że ma zapchany nosek. Jedziemy na szczepienie-więc od razu wet zobaczy.
Dzis niespokojna bardzo. Ten wiatr ja denerwuje. Raz chowa sie (jak okno otwarte) tradycyjnie za fotel lub biegnie do drzwi miauczac donosnie. I wtedy mam wyrzuty czy mam ja prawo zatrzymac w domu.
Domek dzwonił wczoraj wieczorem z ogłoszenia na "g..."(za cholere nie pamietam jak nazwa-choc w moim wydaniu to jednoznaczna literka :wink: ) .I nawet na miejscu(literka)-bo pan z mety dostał odmowna odpowiedź. Nie mam czasu, bo pracuję :lol: :wink: na wątróbkę ale później opisze co usłyszałam! :twisted: :evil:
Kicia pozdrawia wszystkie trzymajace kciuki ciocie. :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro mar 18, 2009 8:42

dzięki za sliczne ogłoszenie-dopiero dzisiaj miałam czas na podejrzenie w allegro.

Po domek na górę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro mar 18, 2009 8:51

po domek
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro mar 18, 2009 12:02

Hop kiciuniu po domek!
Taki otwocki, groźny miziak i nic!!
Domek nie wie co traci!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro mar 18, 2009 12:08

ASK@ pisze:Hop kiciuniu po domek!
Taki otwocki, groźny miziak i nic!!
Domek nie wie co traci!


Asiu cierpliwości...
Niestety nigdy nie wiadomo jak szybko uda się domek znaleźć.
Dla Merlinka znalazłam w 3 dni :D a dla mojego Enterka szukałam 3 m-ce ale znalazłam - najlepszy :D
Choć traciłam już nadzieję.... :oops:
Później płakałam jak go oddawałam bo bardzo go pokochaliśmy :(
Ale wiem że teraz jest kochany i rozpieszczany, do dziś mam kontakt z jego domkiem :D

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 18, 2009 13:19

Asia, wiem, ze o cierpliwość trudno, ale taka Kićka to znajdzie dom na pewno.
W końcu jest z niej "otwocki debeściak", prawda? :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości