
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:Cudo nad cudami. Źle wczoraj sie czułam i poszłam spac do "kociego pokoju".Cała nocke leżała spokojnie w zagłębieniu ramienia, mruczała i lizała twarz i nos. Jak sie odsunęłam-to przytulała sie jeszcze mocniej. Koty goni-ale to bardziej z zazdrosci. W nocy zauważyłam, że ma zapchany nosek. Jedziemy na szczepienie-więc od razu wet zobaczy.
Dzis niespokojna bardzo. Ten wiatr ja denerwuje. Raz chowa sie (jak okno otwarte) tradycyjnie za fotel lub biegnie do drzwi miauczac donosnie. I wtedy mam wyrzuty czy mam ja prawo zatrzymac w domu.
Domek dzwonił wczoraj wieczorem z ogłoszenia na "g..."(za cholere nie pamietam jak nazwa-choc w moim wydaniu to jednoznaczna literka) .I nawet na miejscu(literka)-bo pan z mety dostał odmowna odpowiedź. Nie mam czasu, bo pracuję
![]()
na wątróbkę ale później opisze co usłyszałam!
![]()
![]()
Kicia pozdrawia wszystkie trzymajace kciuki ciocie.
ASK@ pisze:Hop kiciuniu po domek!
Taki otwocki, groźny miziak i nic!!
Domek nie wie co traci!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 133 gości