Nie moge brac tymczasów z wielu względów, z tego też.
A jakbym wzięła Tadzia i Suri, to juz bym miała z głowy, nie musiałybyscie sie martwić i mogłybyscie brać inne tymczasy
ewar pisze:...mamy wrażenie,że Stalowa Wola wszystkich przeraża.To już tak daleko,że za nami tylko biegun i białe niedźwiedzie,no w ogóle dzicz.Większość kotów stąd zostało wyadoptowanych do Warszawy,jechały tam w transporterkach samochodami z klimatyzacją,nie furmankami.Wszystkie były wykastrowane/wysterylizowane,odrobaczone i zaszczepione,bo tylko tak ja i Velvet oddajemy koty.Nie było dotąd żadnego zwrotu z adopcji,mamy kontakt z domkami i wszyscy są bardzo zadowoleni.Poza tym,mając kota na dwumiesięcznym (czasem dłuższym) tymczasie,możemy naprawdę sporo powiedzieć o jego charakterze i może stąd udane adopcje.W czym tkwi problem?Nikt nie chce kota ze Stalowej Woli,chociaż piękny,zdrowy..itd.Kiedy ten sam kot jedzie do W-wy do Gosiar,domek znajduje się natychmiast.Stalowowolski kot po jednodniowym pobycie w W-wie staje się atrakcyjny.Nie bójcie się,że to Podkarpacie.Zorganizujemy transport do dobrego domku...
ewar pisze:Dobra,dobra.Szczecin na zachodzie,a Podkarpacie to już prawie Ukraina.Tak się ludziom kojarzy.Może tu i nie najlepiej,ale nawet Bieszczady już ucywilizowały się.Tego to szkoda,skądinąd.Ale koty u nas rewelacyjne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości