anuszkaa pisze:Zuzia96 napisała:Jeżeli chodzi o transport, to uważam, że powinien być pewny i bezpieczny w tym sensie, żeby to był ktoś zaufany i znajomy. Koteczek jest bardzo malutki i bardzo potrzebuje człowieka. Jak siedzi sam w koszyczku to płacze, a jak włoży się do niego rękę, to się przytula i zasypia. Myślę, że lepiej chwilę poczekać, jak ktoś zaufany będzie jechał, żeby było pewne, że maluszek będzie podróżował bezpiecznie
Zuziu, jeśli możesz dać Bałwankowi DT nie tylko , jak prosiłyśmy, na chwilkę, ale na dłużej, to nie ma problemu - transport nie jest taki pilny.
Może zacznijmy spokojnie rozglądać się za domkiem stałym dla koteczka?
Może znajdzie się całkiem blisko Rzeszowa.
Takie śliczne, kochane maleństwo szybko znajdzie swojego człowieka!

Pewnie, że można szukać domu w rejonie Rzeszowa, tylko nie wiem czy Zuzia się tego podejmie.
Nie wystarczy wątek na Miau, trzeba dawać ogłoszenia na inne strony,
najlepiej jakieś lokalne, ogłoszenia u weta, w sklepach zoologicznych.
No i ostrożnie wybrać dom stały, bo ten co zapewnia, że kotek będzie miał wiele miłości, niekoniecznie zapewni najlepsze jedzonko, czy opiekę weta.
Trzeba podpisać umowę, musi tam być zapis o kastracji w odpowiednim czasie, o opiece weterynaryjnej, o tym, że można przyjść i sprawdzić
warunki i opiekę jaką ma kot, o zabezpieczeniu okien, no i ja zawsze
robię zapis, że kot zawsze ma wrócić do mnie w razie zmiany decyzji.
Zuzia jeśli chcesz się tego podjąć, to oczywiście możemy ci pomóc
wirtualnie, ale jeśli nie będziesz chciała też zrozumiemy, bo sama wiem
ile miałam wątpliwości oddając pierwsze tymczasy.
A jak tam malutki, dalej taki grzeczny?
