Jednak problem wrócił. Jak napisałam, że Mia nie ma problemu z robieniem kupy to okazało się, że chyba ma. Od kilku dni robi strasznie grube wielkie kupy - może ją przekarmiam, w tym jestem naprawdę dobra. Dzisiaj też widziałam, że ją trochę cisnęło ale wyskoczyło ekspresowo.
Usg- nie znam się kompletnie ale jakby mialo pomóc. Gdzie, do kogo? Musiałby mi ktoś powiedzieć kto miał z tym do czynienia. I niestety tak jak pisałam nie jestem w stanie kolejnych wizyt opłacać

Jeżeli miałaby mieć jakiś zabieg to ja raczej na pewno nie podejmę się tego. To jest tyłek, nie da się go zakleić. Ja nie będę w stanie się ją opiekować. A gdyby coś szło nie tak, to nie zostawię jej na cały dzień samej.
no to sobie znowu popisałam