O białym Kaju co szuka domu...domek zaklepany. Pojechał :):)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 02, 2015 22:08 Re: O białym Kaju co szuka domu... domek zaklepany :):)

Amika6 pisze:
zuzia96 pisze: (...)
Amiko, na fotosiku nie da się regulować wysokości zdjęcia, prawda? I dlatego jeżeli zdjęcie jest zrobione w pionie, to na forum wychodzi takie duże, dobrze kombinuję?

Tak Zuziu, nie da się na tym etapie regulować zdjęć pionowych, bo nowy Fotosik przewidział tylko określanie wielkości zdjęcia w poziomie.
Można regulować wielkość zdjęcia wg dłuższego boku tylko na etapie wgrywania (jest tam wybór kilku rozmiarów), ale ta funkcja jest dostępna tylko dla zalogowanych.

Zuziu ja nie rozumiem czemu się tak wzbraniasz przed zarejestrowaniem się na Fotosiku, skoro jesteś do niego przyzwyczajona.
Przecież można wybrać opcję darmową i masz możliwość tworzenia swoich albumów, poprawiania zdjęć, w każdej chwili możesz łatwo odnaleźć swoje wcześniejsze zdjęcia bez konieczności zapisywania sobie linków na zaś. MOżesz je kasować albo podmieniać (jeśli coś poprawiłaś w tym już wstawionym).
No i będziesz miała dostęp do tych funkcji, o których Ci wspominałam.

Ja nie wyobrażam sobie wstawiania własnych zdjęć na jakimkolwiek serwerze bez możliwości dostępu do nich (edytowania, usuwania) czy możliwości szybkiego udowodnienia własnych praw do nich (np. w takim przypadku jak było z Twoją kotką)

Aniu, ja nie wzbraniam się przed rejestracją na Fotosiku, tylko wiecznie nie mam czasu się tym zająć :oops: (chodzi mi o tworzenie albumów czy poprawianie zdjęć, zresztą nie wiem czy bym to drugie umiała robić, chociaż akurat poprawianie nieraz by mi się przydało :D ). Już się przekonałam przy robieniu ogłoszeń tymczasom, że jest to wygodniejsze, chociaż na początku miałam opory i dodawałam ogłoszenia tylko na tych portalach, gdzie nie trzeba było się rejestrować. Teraz już się rejestruję bez problemu. Może i na fotosik kiedyś znajdę czas :oops: (zwłaszcza że tym ukradzionym zdjęciem mnie przekonałaś - a bez rejestracji nie mogłabym udowodnić, że to moje?)

I wracając do bohatera wątku :lol: to już czeka na mnie w łóżku. Idziemy spać :201481
Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw wrz 03, 2015 0:36 Re: O białym Kaju co szuka domu... domek zaklepany :):)

Zuziu, o tym jak prowadzisz "swój" Fotosik decydujesz Ty. Nie ma żadnego obowiązku tworzenia albumów (możesz mieć jeden wspólny) czy poprawiania zdjęć. To jest tylko i wyłącznie Twoja decyzja, i Twój przywilej.
A rejestracja zajmuje dosłownie tylko parę minut :idea: .

Co do drugiej sprawy, to nie jest to jedyny sposób, by udowodnić swoją rację, tylko że na pewno jest łatwiejszy.
Dla przykładu załóżmy, że z jakichś powodów nie masz oryginału na własnym dysku i w dodatku masz już inny IP komputera, bo zmieniłaś dostawcę internetu. To jak udowodnisz, że ono jest Twoje i to Ty je zamieściłaś w internecie? Skoro dla Fotosika jesteś anonimowa, to jego administrator nie jest wstanie potwierdzić, że to Ty je najpierwsza zamieściłaś i że pochodzi z Twojego komputera. Jak udowodnisz, że zdjęcie które wkleiłaś np. na miau nie jest cudzym zdjęciem ściagniętym z jakiegoś serwera (oczywiście mam na myśli zdjęcia, których tło/miejsce może być przypisane do jakiegokolwiek innego miejsca) .
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie wrz 06, 2015 11:35 Re: O białym Kaju co szuka domu... domek zaklepany :):)

Kaj jest już pięknotkiem, czyściutki i bielutki spokojnie oczekuje na powrót z urlopu jego nowej Rodzinki. A ja jestem szczęśliwa, że tym razem odpadły mi różne durne rozmowy z dzwoniącymi kandydatami, co to chcą kotka bo ładny, a warunki adopcji to ich nie dotyczą, bo to oni robią łaskę, że chcą kotka :twisted: Tak, jest to wielki komfort psychiczny kiedy nie trzeba tego typu rozmów przeprowadzać.

Przypomniała mi się jedna rozmowa z ubiegłego roku dotycząca adopcji Bolusia. Facet chciał adoptować kota, ale za nic nie chciał mi powiedzieć gdzie mieszka (!)
Zaczął od tego, że chcą kotka dla dziecka. No to ja mu na to, że nie daję kotów dla dziecka. No to on się poprawił, że przeprowadzili wraz z żoną rozmowę z córką, która ma 6 czy 7 lat (już nie pamiętam) i doszli do wniosku, że już dorosła na tyle, żeby zająć się kotkiem. To prowadzę rozmowę dalej, chociaż już coś mi mówi, że nie dam tam kota, lampka już świeci. A w dalszej rozmowie pan nie powie mi gdzie mieszka, bo nie, potem że ok.100 km ode mnie, w taką ciuciubabkę się bawił ze mną. Gdzie ja mieszkam wiedział z ogłoszenia, ale gdzie on mieszka mi nie powie za nic. To ja mu na to, że nie dam kota jak nie wiem gdzie. To on mi na to, że on mi za tego kotka zapłaci, ile zechcę, bo bardzo spodobał się córce. To ja mu na to, że ja nie sprzedaję kota, tylko chcę mu znaleźć dobry i odpowiedzialny dom. Już czułam się zmęczona tą bezsensowną rozmową, wiedziałam że kota nie dam, ale facet był strasznie uparty. W końcu, właściwie na siłę bo wcale nie chciałam, dał mi do telefonu córkę, jakoby ona sama miała mi powiedzieć, jak umie zająć się kotkiem. To pytam dziewczynkę, czy miała już kiedyś kotka, a dziecko mi na to rzekło: "miałam ale mi zdechł". Po czym nastąpił chrast prast, wyrwali dziecku telefon. Ufff, wreszcie uwolniłam się od tej durnej rozmowy.

To jeden taki "kwiatek" rozmów z kandydatami na domy. Ale były też gorsze. Dlatego teraz jestem bardzo szczęśliwa, że nie musiałam ich przeprowadzać.

Kajuś już nie boi się balkonu, już wie, że zawsze może wrócić do domku, gdzie czuje się najszczęśliwszy. Koty zabrane z ciężkich warunków są takie szczęśliwe w domu i takie wdzięczne za uratowanie im życia, za danie im bezpieczeństwa. A to dodaje nam siły.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto wrz 08, 2015 9:48 Re: O białym Kaju co szuka domu... domek zaklepany :):)

To kiedy jest ten wielki dzień dla Kaja? Super ze pokonał swoje lęki bidulek:)
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 09, 2015 21:14 Re: O białym Kaju co szuka domu... domek zaklepany :):)

Kalai pisze:To kiedy jest ten wielki dzień dla Kaja? Super ze pokonał swoje lęki bidulek:)

Kajusiowy Wielki Dzień zaplanowany jest na piątek :201461 o kciuki poprosimy :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro wrz 09, 2015 23:04 Re: O białym Kaju co szuka domu... domek zaklepany :):)

:ok: Bedziemy trzymac :201461
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 11, 2015 20:58 Re: O białym Kaju co szuka domu... domek zaklepany :):)

:dance: Kajuś już jest w swoim własnym domku :dance2:

Zamieszkał w Krakowie, przyjechała po niego cała jego nowa Rodzinka :1luvu: Kajuś od razu wgramolił się nowemu Dużemu na kolana, głowę wtulił w klatę i najspokojniej w świecie spał. Pani Ania śmieje się, że wszystkie koty lgną do męża, nawet jej kochaną kotkę zabraną po zamążpójściu z domu rodzinnego przekabacił na swoje kolana :lol: Boluś do tej pory nie porzucił przyzwyczajenia z dzieciństwa do ssania i ssie, kogo? spodnie Dużego :mrgreen:

Kaj był spokojny, chyba czuł że to jego wielki dzień i że jedzie DO SIEBIE <3 Natomiast bardzo zaskoczyła mnie Mimi. Tak gwiazdorzyła przy Dużych Kaja, że nie sposób było jej od nich oderwać. Przymilała się, pchała na kolana, wystawiała każdemu brzuch do głaskania, a na koniec pierwsza weszła do transporterka i za nic nie chciała wyjść :mrgreen:

Ale to jest Kaja dzień. Już dojechali do domu, chłopak z zaciekawieniem zwiedza mieszkanie


Kajusiu, mój piękny białasku bądź szczęśliwy ze swoją nową Rodzinką. Już nigdy, przenigdy nie będziesz bezdomny. Wygrałeś nowe życie. I będziesz już tylko kochany i rozpieszczany :201461
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob wrz 12, 2015 14:58 Re: O białym Kaju co szuka domu...domek zaklepany. Pojechał

Bardzo się cieszę zuziu, bo na takie adopcje, na takie domki czasem trzeba długo czekać.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob wrz 12, 2015 19:24 Re: O białym Kaju co szuka domu...domek zaklepany. Pojechał

:1luvu: Cudownie, dałaś Kajusiowi nowe zycie :D
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 13, 2015 22:04 Re: O białym Kaju co szuka domu...domek zaklepany. Pojechał

Tak, jestem bardzo szczęśliwa, że Kajowi tak się udało. Ma kochający dom gdzie jest traktowany jak członek rodziny i to najważniejsze. A co by czekało białego kota na działkach? choroby, głód, niebezpieczeństwa, tym bardziej że działki te leżą tuż przy bardzo ruchliwej ulicy... Teraz ma nowe życie :1luvu:

Kajuś czuje się w nowym domu już bardzo swobodnie, wybrał już sobie fotel, na którym spędza najwięcej czasu. Pani Ania śmieje się, że najlepiej gdyby na tym fotelu zostały na stałe nogi męża i kawałek brzucha (jako oparcie na łepek) to Kaj byłby najszczęśliwszy. I tak jest, bo Kaj to kot, który najbardziej na świecie kocha człowieka :D
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie wrz 20, 2015 20:40 Re: O białym Kaju co szuka domu...domek zaklepany. Pojechał

Białasku, szczęśliwego życia w nowym domku :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 132 gości