marigold_ pisze:... Chcemy kotka oddać, mąż stracił do niej serce, ja już chyba też nie mam siły zapewniać go że będzie dobrze, bo nawet jak kotkowi przejdzie to nie odzyskam zaufania. Póki co boimy się nawet pójść spać. Jeśli ktoś zna osobę która zaopiekuję się Shivą. Proszę o kontakt.
I dasz komuś innemu kotka z całym inwentarzem niezbadanej choroby?
Brawo.
Telefony na pewno będą się urywały.
Może jednak lepiej ją zdiagnozuj? pomóż jej? Może ją coś boli? Może ma gorączkę? Może ma chore nerki? Nie wiesz tego, bo nie masz badań krwi. Pobierz jej krew, to nie jest duży koszt, a może pokazać co w kocie siedzi.
Póki co korzystaj z feliwaya. Jest taki w sprayu i do kontaktu. kup do kontaktu, niech będzie w domu. Sama psikaj na ręce/nadgarstki feliwayem w sprayu.
Do kupienia w sklepach zoologicznych i u weterynarza.
Napisz jaki lek jej podawałaś i czy nadal jej podajesz.
Co z behawiorystą, który miał przyjechać? Coś podopowiedział?
Pomóż temu kotu. Ona nie wie, jak powiedzieć Ci, że potrzebuje pomocy.