Albert ma swój dom :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 24, 2013 16:33 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Wzruszyla mnie historia Alberta to sobie zaznacze do poczytania. Piekny kot - i charakterny! Pozazdroscic przyszlemu domowi. Dziekuje KociewKratke :ok: :ok: :ok:

RAnia

 
Posty: 438
Od: Sob mar 08, 2008 3:56

Post » Śro kwi 24, 2013 17:26 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Albert po wizycie u weta strzelił focha i spędził kilka godzin za łózkiem, nie pod ale za - tam gdzie się dostawały promienie słoneczne (cwaniaczek)
Przyszła moja chrzesnica 8 letnia, wzięła piórko i Albert zza łóżka wyszedł, z Martą się bawił chętnie, smakołyki jadł od Marty, ale na mnie obrażony fuknął nawet jak go smakołykiem próbowałem przekonać ;)
Na dzieci reaguje dobrze - chciał się bawić a jak piórko się zatrzymywało to zaczepiał małą :)

Teraz leży rozłożony na łóżku i odpoczywa, ale foch jest - wyraz pyszczka jest taki ze nie chce mu się ze mną gadać ... - no to zostawiłem w spokoju :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Na tym pierwszym zdjęciu wygląda jakby się uśmiechał :mrgreen:
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Śro kwi 24, 2013 17:41 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Juz czysciutki! Prawdziwa kocia pieknosc! :1luvu:

RAnia

 
Posty: 438
Od: Sob mar 08, 2008 3:56

Post » Śro kwi 24, 2013 21:03 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Nie będę oryginalna, ale chyba i nie muszę ;): Albercik jest cuuuuuuudny :1luvu:
Obrazek

merlok

 
Posty: 1335
Od: Wto wrz 20, 2011 23:41
Lokalizacja: Sokółka

Post » Śro kwi 24, 2013 21:15 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

8O
Jaki on się robi biały. Bielszy odcień bieli - można rzec. :mrgreen:
Oczy mądrali, widać po spojrzeniu. Rezolutne kocisko.
No ale najbardziej urzekł mnie teraz widoczny - różowy nochalek
i ogon 8O jak pragnę zdrowia , to jest kawał kity.
Kaliber kota widać już teraz na zdjęciach, tylko jeszcze chudzina.
Za wyjątkiem zdjęcia numer 3 na którym chyba połknął melona w całości. :wink:

Nieziemski Kot.

Piszę z telefonu- za literówki przepraszam.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro kwi 24, 2013 22:06 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Badania krwi ok!!!
Rano zapomniałem dodać, że oceniony jest na rok max 1,5 roku - więc to młody kawaler :)

Wszystko co powinno wylądowało dziś w kuwecie, nie będę się wdawał w szczegóły - ale duży kot to i zawartość imponująca ;)

Faktycznie jest coraz bielszy, ale każdy kto by się większość dnia zajmował przewracaniem w boku na bok i wycieraniem w koc ... no to nie ma siły - czysty musi być ;)
Do śnieżnobiałego futra jeszcze troszkę nam zostało, ale muszę powiedzieć że ma na karku jakby taki delikatny refleks odbijający się na złoto czy rudo - bardzo delikatnie - moja zona mówi ze to takie muśnięcie i widac to w dobrym świetle - na zdjęciu tego się nie da pokazać, no ale ja tez fotograf klasy domowej ;)

Książę lubi jak mu się łapki masuje, smarujemy poduchy maścią witaminową i mruczy jak szalony przy smarowaniu poduch - smarujemy bo am strasznie suche i popękane te poduszeczki ...

Część dnia spędził w klatce, nasze koty go nieszczególnie interesują - zresztą one nim póki co tez zainteresowane nie są, wolą balkon i wygrzewanie się na nim ...

Ma chłopak też dziwne zachowania, że łóżko służy do spania wie, ale legowisko ani jedno go nie interesuje, omija je szerokim lukiem (poza pufa ale to był inny cel) jak włożyłem do klatki legowisko, to wcisnął się między legowisko a kuwetę, jak wyjąłem rozciagnał się na całej długości na kocyku - myslę sobie ze jak za jakiś czas wyjdzie czy to z klatki czy z sypialni to może podejrzy rezydentów do czego służą legowiska, pufy no i drapaki ... kurcze bambusowa budka tez ominięta w klatce szerokim łukiem - a nasze kotuchy uwielbiają wszystko co bambusowe drapać ...

No a teraz wyszedł z klatki sypialnia zamknięta i leży ...
Zabawki tez go nieszczególnie interesują, poza piórkiem kiedy bawił się z chrześnicą
Zastanawiam się co on miał za dom - ten pierwszy?

Focha ma na mnie dalej po wizycie u weta, no ale może jak razem pośpimy to mu przejdzie ;)

Obrazek Obrazek

a to mój osobisty biały Frędzelek :)
stoi na przeciwko klatki Alberta z dziwna miną i myśli chyba że mamy nowe lustro ;)

Obrazek
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Śro kwi 24, 2013 22:18 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Albo dzisiaj ty śpisz na kanapce... ;)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 24, 2013 22:30 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

No i paczcie państwo. Kot, w domu, okazuje się normalny. Kuwetowy (niemal w 100%, ale jedną wpadkę da sie zwalić na stres), spokojny, miziasty, gadający. Z charakterkiem, ale to akurat nic nietypowego. I piekny.
Kot w 100% adopcyjny, nawet bardzo atrakcyjny adopcyjnie, ze względu na wygląd.
Młody, zdrowy, bielutki... Będzie miał kolejke chętnych...
Powodzenia, Albercie :ok:
I szacun, KociewKratke :king:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39519
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro kwi 24, 2013 22:43 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Może chwilowo jest mało zabawowy, bo zmęczony stresem i trochę zbyt przegłodzony? Jak nabierze ciałka być może zmieni nastawienie do opcji zabawa :D
Ale kocurro naprawdę przewspaniały :o
I nawet nie wspominałabym o tej "wpadce" jako o wpadce - skoro i inne nowe koty się mylą co do przeznaczenia owej puffki... :wink:

Edit: Ja to bym się naprawdę zastanawiała co chwilowi właściciele zrobili temu koty, że został zakwalifikowany jako "agresywny". Biedak :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 24, 2013 22:57 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

On był po serii naprawdę traumatycznych przejść :(
Od wyrwania ze znanego sobie otoczenia, po wcześniejszej stracie domu, przez kastrację, klatkę w sklepie, na dwóch domach i schronach dwóch w szybkim czasie kończąc.
Sama mam dwa koty, u mnie od kocięctwa, obecnie prawie 12 letnie. Wolę sobie nie wyobrażać, jaką "jesień średniowiecza" by odstawiły po takich przejściach. Mimo że miziaste, wyłącznie domowe i kuwetowe.
Uwierzyłabym nawet w agresję (pytanie- co jest agresją. Moja Niunia nawet w domu wlasnym jest w stanie nasyczeć na obcego, a Borys u weta odstawia takie cyrki, ze ma ksywkę "krwawy" i obowiązkowo jest ubierany w kaganiec).
Wręcz jestem w szoku, jak łatwo i szybko Albert zaadaptował się u KotwKratkę.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39519
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw kwi 25, 2013 5:21 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

To ja skomplementuję Frędzelka.Cudo :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 25, 2013 6:45 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Zwróćcie uwagę na jeszcze jeden szczegół - dla nas oczywistym jest, ze kot po zmianie miejsca ma prawo siknąc poza kuwetą ( stres, zmiana otoczenia itp). Dla ludzi to oznaka "niezałatwiasiedokuwety"

Co może oznaczać słowo agresja u kota zdaniem niektórych ludzi:
- nasycznie na rezydenta ( tuż po wejsciu do nowego domu )
- skok znienacka dziecku na kolana ( tak nie żartuję, dowody na Miau)
- wyrywanie sie z rąk - no bo skoro kotek do domku przyszedł to go na rączkach ze szczęscia nosimy a on się cieszy.........a w kazdym razie powinien
- ucieczkę przed psem na szafę i warczenie na człowieka, który chce go zdjąć.

itp itd.........

To, że ktoś o kocie mówi AGRESYWNY to naprawdę nie oznacza, ze taki jest. Czesto po prostu człowiek jest mówiac delikatnie mało świadomy, a kot całkowicie normalny.


Przytoczę przykład nieposłusznego psa ( niestety prawdziwy). Pewna rodzinka przyjezdza do schronu. Wybiera pieska. Wszyscy się cieszą. Porzadni ludzie, dobry samochód, przygotowana smycz itp. W drodze powrotnej z pieskiem Państwo stają w lesie. A po co? A żeby się biedny piesek wybiegał..........bo tyle czasu biedaczek siedział w tej klatce. Spuszczają pieska ze smyczki - a piesek w długa........i ani się nie obejrzał. Państwo wrocili do schronu z info, ze piesek był nieposłuszyny..............i uciekł - zamiast cały szczęsliwy patyczki do nóg państwu przynosić. Ludzie NAPRAWDĘ mają takie wyobrażenia.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw kwi 25, 2013 7:07 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Każdy kot powinien przed adopcją trafiać do DT, doświadczonego oczywiście.To daje prawie 100% szansę na udaną adopcję.Dostatecznie długo jestem na forum, aby to zauważyć.Wiem, że DT brakuje :cry: .Albert, Milusia u Alyss, biało-rudy kocur z Wrocławia miały "etykietkę" agresywnych, nie nadających się do domu.To tylko kilka przykładów, które mi przyszły do głowy.Nic bardziej mylnego.Są miziakami, mają się świetnie, są w kochających domkach.
O Alberta domki będą się bić, już jest piękny, a za jakiś czas to będzie zjawisko.O cudownym charakterze nawet nie ma co wspominać, skoro kot po przejściach tak się już zachowuje.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 25, 2013 7:31 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Frędzelek cudowny! :D

Nie mogę się powstrzymać: Albert jest tak bardzo podobny do mojego Romusia. Te gabaryty, to wymowne spojrzenie, charakterek, no i lubi ugniatanie łapek, a tego u żadnego innego kota nie widziałam :)

KociewKratkę, zdradzisz jaką maścią smarujesz poduszeczki? Roman tez ma suche i pękające, smarowałam wazeliną ale efekt marny ;/
Obrazek

ewciak

 
Posty: 111
Od: Pt lis 09, 2012 8:47
Lokalizacja: Kartuzy

Post » Czw kwi 25, 2013 7:47 Re: Albert po przejściach szuka kochającego domu przez duże

Może maść z witaminą A? Smaruję psie poduszkowce i dobrze się sprawdza.

Albertos nieziemsko cudny :1luvu:
A Frędzelek... miodzio :1luvu:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości