Kyncio to cukieras ,zawsze się do wszystkich gości wdzięczy ,taka jego natura .
Pozdrów Mamę

.
Dzięki koleżance oczywiście z forum

roboty sprzątające są na ukończeniu ,
wczoraj zawisły na ścianach drapaki , drapak sufitowy też dumnie już stoi ,troszkę jeszcze nagi ,bo bez tapicerki ale już stoi ,wreszcie zbliża się dzień przeprowadzki na parter
Jeszcze czystkę w gratach
przydasięzamożestolat trzeba zrobić i generalnie garaże oczyścić
i będę wreszcie spokojna ,lubię po układane otoczenie
Gupi Jacek

wciąż w blaszaku ,a Rudego i Szylkę trzeba do woliery na zimę zwabić ,chyba czeka ich
parę dni głodu ,no może Szylkę bo Rudzielca to w rękach przeniosę

,tylko ten Jacenty
14 dni antybiotyku a Baśka wciąż gluci ,może nawet teraz bardziej ,a może się nosek oczyszcza

niby nic więcej po niej nie widać ,ale gluty są w nosku tak długo
