::GORZKO-CZEKOLADOWE...maluchy str 19 - FOTKIIIIIII

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 08, 2007 8:45

*)Pamięci małego kotka,którego znalazłam w sobotę na osiedlu widzialam go pierwszy raz i moglam go tylko pochować. Kotku czemu nie widzialam Cię wcześniej na pewno bym Ci pomogła- był wysuszony na wiórek i szary jak szmatka ale ja wiem ,że to śliczna pewnie dziewczynka biała cała z ciemnym ogonkiem a na grzbiecie dwie ( około 5 cm) plamki zachodzące na siebie czarna i ruda. Kotuniu czemu Cię nie spotkałam to obok sąsiedniego bloku a ja nigdy Cię nie widziałam na pewno wołałaś o pomoc gdzie byłam tak mi żal...*)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon paź 08, 2007 14:53

Filip jesteś piękny Tereniu dziękuję
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto paź 09, 2007 14:55

W piątek popołudniu udało mi się podać Buraskowi tabletkę na robaki. Zajrzałam na ich podwórko było mokro a oba kotki przybiegły bo byly głodne bo aż mi się do nóg łasiły i dały pogłaskać wdzięczne,że ktoś się nad nimi pochylił odezwał poświęcił chwilę czasu nie tylko rzucił w przelocie porcyjkę jedzenia.Tym razem zjadł na pewno :lol: mialam rybkę wędzoną bo daje antybiotyk innym kotkom nawet nie zdążylam podrobić słyszałam jak chrupnęlo w ząbkach i już... Przykro mi to powiedzieć ale Panie Opiekunki nie odebrały do tej pory tabletek więc chyba los Buraska i Szczapci już ich nie obchodzi szkoda....Nie jestem wstanie przejąć opieki nad nimi ani ich karmienia mogę zajrzeć do nich dwa razy w tygodniu to wszystko. Szczapci też dam bo na pewno też potrzebuje odrobaczenia mam nadzieję,że w ciągu tygodnia. Dziękuję Madzik za to ,że dzięki pieniążkom od Ciebie Burasek i Szczapcia będą zdrowsze.

Ciągle czekam,że ktoś się zlituje nad Sonią i weźmie ją na sterylkę (pieniądze będą na zabieg) i chociaż przechowa te parę dni ja już nie mam w domu żadnego pomieszczenia żeby ja przetrzymać na prawdę. Można ją zabrać w każdej chwili Pani która prowadzi tam toaletę zawoła ją ona jest całkiem oswojona nie może już więcej rodzić :cry: ja nie mam na jedzenie i leczenie dla nich co miesiąc wydaję bardzo dużo pieniędzy na ich utrzymanie.Tam juz jest tyle kotków-Sonia z trójką malców, dwa łaciate kocury lub kotki, Ada( chyba już gdzieś urodziła), łaciaty Wojtuś, czarny śliczny kocurek co mieszka już tam trzy lata ciągle przeganiany przez inne kotki- też kiedyś był ulubieńcem ale teraz na próżno biegnie z ukrycia widząc Panią Opiekunkę- już na niego nie czeka, tylko zostawi troszkę jedzenia i bardzo szybko odbiega. Dzwonieni i proszenie juz odpada dzwonilam kilka razy w sprawie Buraska rozmowy kosztowały mnie więcej niż tabletki nie stac mnie... przecież jest wiadome dla cz-wskich miłośników kotków jaka jest w tym miejscu sytuacja ale chyba tylko mnie obchodzi los kolejaczkow i bramiaczków. :cry:

Sonia i jej dzieci bardzo proszą o domy lub prawdziwe tymczasy idzie zima....mieszkamy na ziemi pod podłogą rozlatujących się baraków a i one mogą wkrótce zniknąć
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto paź 09, 2007 15:08

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw paź 11, 2007 14:40

A my tak tutaj sobie piszemy i ciągle czekamy,że ktos zechce Sonię-zwaną również Łatką przygarnąć choćby na prawdziwy tymczas bo ona już musi być sterylizowana bo maluchy od siebie goni więc może coś się ponownie pojawić...Sonia jest całkowicie oswojona cały czas przy ludziach chce być i przegania inne kotki między innymi naszego Czarnego co tam już mieszka 3 lata i on głodny jest. I Wojtusia też przegania i jest tam jeszcze Ada którą trzeba leczyć ale ona nie podchodzi blisko a ma takie oczka jak miala Sonia i Sonię wyleczyłam teraz już ma zdrowe oczka. I maluchy dziczeją bo Sonia je goni- ona uważa,że toaleta co tam stoi to jej dom no można ja miziać i wziąść na ręce i jest łaciata i ma łatkę na nosku i łepek okrągły z takim zadartym noskiem jak porcelanowa laleczka naprawdę bardzo ładny. I duża jest ludzie myślą,że to kocur.

Sonia i jej dzieci bardzo proszą o domy lub prawdziwe tymczasy idzie zima....mieszkamy na ziemi pod podłogą rozlatujących się baraków a i one mogą wkrótce zniknąć
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw paź 11, 2007 19:13

A Czarny trochę grzeczniejszy :) Tylko łazi piernik nad ranem pod naszym łóżkiem i wybija mnie kompletnie ze snu :roll:

"Madzik"

 
Posty: 187
Od: Czw kwi 26, 2007 9:53
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pt paź 12, 2007 7:06

No i zapeszyłam tym chwaleniem czarnego :evil: Rano kupka znowu na podłodze :(

"Madzik"

 
Posty: 187
Od: Czw kwi 26, 2007 9:53
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pt paź 12, 2007 9:45

Cieszę sie Madzik,że piszesz może z czasem to jednak mu przejdzie temu czarnemu piernikowi. Madziu wiesz,że Cię kochamy :?: Kotki z cz-wy
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt paź 12, 2007 14:24

Dziękujemy Liwii :love: Idę kupić kocie jedzonko na weekend :dance2:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt paź 12, 2007 14:26

A my tak tutaj sobie piszemy i ciągle czekamy,że ktos zechce Sonię-zwaną również Łatką przygarnąć choćby na prawdziwy tymczas bo ona już musi być sterylizowana bo maluchy od siebie goni więc może coś się ponownie pojawić...Sonia jest całkowicie oswojona cały czas przy ludziach chce być i przegania inne kotki między innymi naszego Czarnego co tam już mieszka 3 lata i on głodny jest. I Wojtusia też przegania i jest tam jeszcze Ada którą trzeba leczyć ale ona nie podchodzi blisko a ma takie oczka jak miala Sonia i Sonię wyleczyłam teraz już ma zdrowe oczka. I maluchy dziczeją bo Sonia je goni- ona uważa,że toaleta co tam stoi to jej dom no można ja miziać i wziąść na ręce i jest łaciata i ma łatkę na nosku i łepek okrągły z takim zadartym noskiem jak porcelanowa laleczka naprawdę bardzo ładny. I duża jest ludzie myślą,że to kocur.

Sonia i jej dzieci bardzo proszą o domy lub prawdziwe tymczasy idzie zima....mieszkamy na ziemi pod podłogą rozlatujących się baraków a i one mogą wkrótce zniknąć
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt paź 12, 2007 14:29

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt paź 12, 2007 14:43

Iwonko, ja jestem z Wami i zawsze chętnie ogłoszę Twoje kociaki.

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 12, 2007 14:50

Puss wiesz ,że w tej chwili myślałam o Tobie doslownie czy o nas pamiętasz odezwę się po niedzieli muszę już iœć stšd (praca)idę dawać dzieciom Soni antybiotyki ale zimno u nas biedne kotki...Calujemy Cię serdecznie
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt paź 12, 2007 23:45

Iwonka daj na pw numer konta podrzucę jakiś "symboliczny grosik", żałuję ale w domkach nie pomogę, u nas też pełno kociaków, a ja mam tygryska na tymczasie ze schroniska, taki cudak super, ale jakoś nie mogę mu znaleźć domku na dodatek namiętnie chce bawić się z Filipem (skacząc na niego znienacka), a Filipek to już taki koci staruszek i wkurza się Filipek bardzo...

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 14, 2007 17:06

w gore kociaczki
choc tyle moge... :(
Iwona
Obrazek Obrazek

iwona72

 
Posty: 1340
Od: Pt gru 09, 2005 20:51
Lokalizacja: Świdnica/k.Wałbrzycha

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości