Spedytorzy&Co.Dziwne wyniki Kapiszona...

Dzięki

Wczoraj było łapane :mrgreen:

Najpierw na Dowborczyków, na terenie jednej z firm.
Łupem padła najpierw domowa, łagodna szylkrecia:

na zdjęciu nie wygląda wyjściowo, ale jest ładna i po zabiegu pojedzie do dt i będziemy szukać Domku.

Potem złowione zostały jeszcze dwa burelle:

i czarna wścieklica:

A na podwórku nieopodal- po walce z upierdliwą i roszczeniową karmicielką i awanturze z budowlańcami robiącymi nowe elewacje- dwa pingwiniaste:

Siwunia po zabiegu czuje się dobrze, Kapusia przed zabiegiem też. Ciągle myślę o tej listwie....
Petra paliatywne usunięcie guza ma 9 maja- Dzień Zwycięstwa, dobra data :wink:

Miłej Majówki :1luvu:

Zrobiłam dziewczynom bazarek.
Zapraszam:
viewtopic.php?f=20&t=127226

i co słychać u pieska?

Iks nadal w tymczasie. Bo z tego tymczasu domek stały znalazł inny piesek, więc chłopak na razie może tam zostać.
Siwusia po zabiegu już bryka i stópka wcale a wcale jej w harcach nie przeszkadza :mrgreen:

Petra przed zabiegiem- wiem, że to już koniec i to usunięcie guza jest tylko po to, by poprawić jej komfort ostatniej prostej :cry:

Rodzinka Tepsiaków odrobaczona, przejrzana. Wszystko z nimi ok :ok:

Kapunię dziś zaszczepiliśmy. W przyszłym tygodniu czekają ją badania krwi i prześwietlenie płuc, a 17. 05- zabieg.
A Duzi- zarobieni, przemęczeni i w niedoczasie :cry:

U mnie matury, a u TŻa wzmożony ruch spedycyjny po świąteczno-majówkowych zakazach dla ciężarówek...
Dobrze, że już weekend :ok:

Dziś zabieg Petry. Zawiozłąm rano, zostawiłam pod opieką Ani. Z kluchą w gardle i obawą, że kicia może się nie wybudzić.
Przed chwilą telefon z lecznicy- zrobiona, wybudzona, pod kroplówką. Za 3-4 godzinki do odebrania. Uff....

A Dzień Zwycięstwa trwa- SĄ TALONY NA MIEJSKIE STERYLKI!!!!!

Hura, hura, hura!!!!!Już popędziłam, już dostałam. Zaraz umawiam i tniemy.

Tniemy, tniemy, nareszczie tniemy :!:

Wreeeeeszecie!!!

i jak sytuacja prezentuje się obecnie?

Sytuacja obecnie wygląda tak:
Petra po zabiegu czuje się dobrze (o ile w jej przypadku o "dobrze" można mówić)- chodzi w kloszu, bierze antybiotyk. 19 jedziemy na zdjęcie szwów. Siwucha już bryka, dostała drugie odrobaczenie, została zaczipowana. Jeszcze szczepienie i zaczynamy szukać Domku pełną parą.
17 zabieg ma Kapusia- mastektomia prosta, hp, sanacja i sterylka.
20 drugie odrobaczanie mają Tepsiątka.
Czeka nas ciężki tydzień :cry:

Mam już skierowania na sterylki miejskie. Muszę umówić Tepsię-mamę, obiecałam pomóc w wyłapaniu i wycięciu kotów na Dworcu Fabrycznym i na Próchnika. Muszę też dokończyć Lipową u pana Arkadiusza i dociąć te dwie nówki na Dowborczyków.

Jeśli chodzi o piesy- nadal szukamy. Wczoraj dzwonił pewien zainteresowany pan- ma podjechać do Iksowego tymczasu na wstępną rozmowę :ok:

Niech już będzie "po maturach"......

Łikend pracowity, choć łupy zerowe

No bo tak- z piątku na sobotę nocny maraton filmowy. Wyszłam z kina i poleciałam łapać koty na Lipową.
A na Lipowej- lipa....Kotów pan Arkadiusz nie nakarmił, ale jakiemuś sąsiadowi zbywały filety z kurzych cycków. Wywalił je na podwórko i kotki sobie podjadły :evil:

Kociska kręciły się, kręciły, ale do klatki nie weszły.

Potem standardowe zajęcia sobotnie, do weta z Paździuniem i sprzątanie strychu.

A z soboty na niedzielę nocny rajd po muzeach :mrgreen:

W niedzielę ledwo żywa skończyłam tyrkę na strychu. I poleciałam na Próchnika. Oliwia- ta, która adoptowała ode mnie Dafa zgłosiła podwórkowce do sterylki.

A jutro rano pod nóż idzie Kapunia. Prosimy o kciuki :ok:

Denerwuję się coś tymi Kapusiowymi zabiegami. :oops:

Kurde, no.

Trzymam kciuki :ok:

Dzięki

Nie mogę coś sobie miejsca znaleźć. Denerwuję się i łażę z kąta w kąt.
Zrobiłam tymczasom bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=127814
Zapraszam.

Telefon z lecznicy: zrobiona. Wycięta listwa, wysterylizowana. Trzeba było usunąć dwa trzonowce i jednego kła. Leży teraz pod kroplówką i sie budzi. Do odbioru niebawem.
Ucieszę się, jak zobaczę.
Pędzę do bankomatu.....