Gd.Maleńtasy są słodkie. Miało nie być, ale jest nowy maluch

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 22, 2009 20:35

Kciuki za Maślaczka!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro lip 22, 2009 20:40

Kciuki za Maślaczka!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw lip 23, 2009 0:23

Całuski dla Maslaczka :)
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lip 23, 2009 7:12

Maślaczku ZDROWIEJ!!!!!!!!!!
MIKUŚ
 

Post » Czw lip 23, 2009 7:34

dzidzia pisze:Żal mi Maślaka, jes takim fajnym kociątkiem, tak pięknie mruczy i mizia się a nie ma siły zeby sie np pobawić. Jego stan caly czas taki sam ani gorzej ani lepiej. Jutro jadę z nim do weta. Niech go obejrzą jeszcze moi weci. Może coś wymyslą.

Maślak dużo spi, je tak sobie, ale na mizianki potrafi przez całe mieszkanie biegać. Jest przekochany i taki biedny.
Jak ja chcialabym zeby on się wyprostował...


Trzymam kciuki ,Maślaczek musi wyzdrowieć i znaleźć najlepszy domek na świecie ! :D :ok:

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Czw lip 23, 2009 8:18

Maślak tak jakby lepiej.

Już jakby mniej jest przygarbiony, bardziej się prostuje. Nie wiem czy pisalam ale Maślak tak wygląda jakby był garbaty, i jak siedzi to glowę opuszcza. Siedzi taki zwiniety.
Poza tym nic mu nie dolega, weci Agi stwierdzili, że nic mu nie jest poza wychudzeniem.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 24, 2009 10:56

A ja myslę,że jednak coś mu jest,bo jakby był zdrowy to by jadł :( :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt lip 24, 2009 11:02

Dostałam wiadomość,że Maślaczek umarł :cry: :cry: :cry:
Maślaczku dla Ciebie [*]
Wielka szkoda,że nie udało się go uratować :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt lip 24, 2009 12:01

Tak Maślaczek odszedł...dla ciebie nasz szkrabie [*]
nie udało się zatrzymać ciebie tu na dłużej...brykaj sobie za TM i pozdrów Porcelasię i Kamisia....
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lip 24, 2009 12:32

Jest mi cholernie smutno, Maślak byl cudnym malutkim koteczkiem, niby mu nic nie było a jednak... Moja wetka stwierdzila, że mogł mieć jakąś wadę wrodzoną.
Wczoraj Maślaczek jeszcze biegał po mieszkaniu, mruczał i nawet bawił się moim palcem, był słaby jak zawsze, jak pisałam wcześniej jego stan ani się nie poprawiał ani nie pogarszał i tak było od poniedziałku, jedynie poprawila się jego postawa, nie garbił się juz i miałam nadzieję że jednak mu się poprawi. Jeszcze pożnym wieczorem dostał conva i kocie mleczko oraz troszkę piersi z kurczaka. Jeszcze wczoraj rozmawiałam z kotiką i pytałm co by mu dac zeby go wzmocnić. W zasadzie nic nie wskazywało, że dzis stanie się to co się stało. Wieczór upłynął jak zwykle.

Dziś rano gdy wstałam Maślaczek nie wstał jak zwykle, zajrzałam co u niego a on leżal bezwladnie i trochę pomiałkiwał, pogłaskałam go, nawet zaczął mruczeć. Pojechaliśmy do weta, niestety juz tylko po to, żeby skrócić mu cierpienia. Wetka obejrzala, przebadala i powiedziała, że juz nie ma szans, że jego zycie dobiega końca i jest to kwestia godzin.

Zgasł mój Maślaczek[*]

Maślaczek był przecudnym koteczkiem, uwielbiał się miziać, biegal za mną po mieszkaniu i ocieral się o nogi, kochał głaski.

Niestety - był...
Ostatnio edytowano Pt lip 24, 2009 12:32 przez dzidzia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 24, 2009 12:32

biamila pisze:Tak Maślaczek odszedł...dla ciebie nasz szkrabie [*]
nie udało się zatrzymać ciebie tu na dłużej...brykaj sobie za TM i pozdrów Porcelasię i Kamisia....

i Piracika... :cry: [*]

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Pt lip 24, 2009 12:37

dzidzia pisze:Jest mi cholernie smutno, Maślak byl cudnym malutkim koteczkiem, niby mu nic nie było a jednak... Moja wetka stwierdzila, że mogł mieć jakąś wadę wrodzoną.
Wczoraj Maślaczek jeszcze biegał po mieszkaniu, mruczał i nawet bawił się moim palcem, był słaby jak zawsze, jak pisałam wcześniej jego stan ani się nie poprawiał ani nie pogarszał i tak było od poniedziałku, jedynie poprawila się jego postawa, nie garbił się juz i miałam nadzieję że jednak mu się poprawi. Jeszcze pożnym wieczorem dostał conva i kocie mleczko oraz troszkę piersi z kurczaka. Jeszcze wczoraj rozmawiałam z kotiką i pytałm co by mu dac zeby go wzmocnić. W zasadzie nic nie wskazywało, że dzis stanie się to co się stało. Wieczór upłynął jak zwykle.

Dziś rano gdy wstałam Maślaczek nie wstał jak zwykle, zajrzałam co u niego a on leżal bezwladnie i trochę pomiałkiwał, pogłaskałam go, nawet zaczął mruczeć. Pojechaliśmy do weta, niestety juz tylko po to, żeby skrócić mu cierpienia. Wetka obejrzala, przebadala i powiedziała, że juz nie ma szans, że jego zycie dobiega końca i jest to kwestia godzin.

Zgasł mój Maślaczek[*]

Maślaczek był przecudnym koteczkiem, uwielbiał się miziać, biegal za mną po mieszkaniu i ocieral się o nogi, kochał głaski.

Niestety - był...


Beatko jak dobrze Cie rozumiem :cry: Jestem z Tobą, trzymaj się...
Maślaczku [*]

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Pt lip 24, 2009 12:45

Biedny Maślaczek [*]
i biedna Beatka :(
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Pt lip 24, 2009 14:18

:(
Obrazek Obrazek

soso

 
Posty: 851
Od: Śro lis 26, 2008 7:38
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob lip 25, 2009 7:52

Maslaczku[*] :cry:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości