Spedytorzy&Co.Dziwne wyniki Kapiszona...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 06, 2011 19:40 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Rodzinka Tepsiaczków dziś:
Obrazek

Maleńtaski rosna, na wadze przybierają, małe kocie mordki prują :mrgreen:

Neo:
Obrazek
na drugim planie Fonia

Strada:
Obrazek

I- ze specjalną dedykacją dla ciociofanki magdyradek- Fonia:
Obrazek

Dzieciaki zaczynają już wychylać się z kosza, podglądać rzeczywistość :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 06, 2011 19:56 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Ależ słodkie glusie-pataplusie. :mrgreen: :1luvu:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 06, 2011 22:20 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

:1luvu:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw kwi 07, 2011 9:33 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Jak słodko gapciowate :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 07, 2011 9:35 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Słodziny kochane :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 07, 2011 10:04 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

wszystkie śliczne, no ale Fonia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 07, 2011 20:48 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Dzieciarnia powoli zaczyna z kosza wyłazić :D A największym globtroterem jest...Fonia :mrgreen:

No, zobaczcie sami- te stworki coraz bardziej zaczynają przypominać koty :ok:

NEO i jego noga:
Obrazek

STRADA czyli sama słodycz:
Obrazek

FONIA, nasza gwiazda i jej ogonek:
Obrazek

Zagoił się już pięknie :ok:
Obrazek

A tu kwitnąca Kapusia, zwana Lombardą. Choć TŻowi wciąż się myli i nazywa ją Lolobrygidą :mrgreen:
Też ładnie :oops:

Obrazek

A teraz spadam. Lecę z Paździoszkiem na echo serca.
Trzymajcie kciuki, plisssss....
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 07, 2011 21:49 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

kciuki masz zawsze na wszystko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
kociaki cudne, ta łapka Neo :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Fonia i Strada są bossssskie :1luvu: :1luvu:
mamusia się tylko domyje i na wystawy możesz jeździć z całą familia :mrgreen:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10648
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Sob kwi 09, 2011 21:08 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Dziś w Warszawie, u forumowej helgi87 :1luvu: zamieszkał Black Jack.
Bądź szczęśliwy, koteńku, w Nowym Domku.
To był zaszczyt gościć Cię u siebie :1luvu:
Sprawuj się elegancko, jak na kawalera co z miasta Łodzi pochodzi :mrgreen:

Jutro kolejne podejście do kotów z tepsy. Mam nadzieję, że już bez niespodzianek.
Czeka mnie też rekonesans w Szpitalu na Szterlinga i łapanka na Lipowej.
Trzymajcie kciuki :ok:

Muszę też skoczyć z Paździem do lekarza, jeszcze na odwadniające zastrzyki. We wtorek mamy konsultację u kardiologa.
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 7:03 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

super, że BlackJack ma domek!!! i to taki dobry :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 13:16 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

To wszystkiego najlepszego w nowym domku :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 21:29 Re: Spedytorzy&Co w deesach:)BJ,Stefa,Kapucha.Akcja Tepsa:(((

Ufffff, koszmarny dzień dziś był....
Wstałam o godzinie, której w niedzielę rano dla mnie nie ma. Byłam umówiona z karmicielką w Szpitalu Rydygiera na Szterlinga. Kotów kilkanaście. Część kocic wysterylizowanych. Fajnie. Znaczy-tniemy resztę :ok:
O nie, nie, nie- przerażona karmicielka protestuje gwałtownie, po czym otrzymuję – ewentualnie :!: - zgodę na wyłapanie tylko kotek. Kategorycznie karmicielka nie zgadza się na kastracje Kocurków. Bo nie, bo zatkanie, bo specjalną karmę, bo właściwie to kocurki nie jej, przychodzą skądś. Tłumaczę babie, że kociąt porobią, że FIV złapią, że wałęsając się wpadają pod auto. Babon absolutnie niereformowalny- przecież są tacy ludzie jak pani, wolontariusze, co zabiorą kocięta, wystarczy zadzwonić. A kocury wykastrowane jeszcze gotowe tu zostać i kłopot będzie, bo ona nie ma zamiaru kupować karmy dla kastratów, ona już wystarczająco dużo robi, się poświęca, och, ach...
Stawiam sprawę jasno- albo łapiemy wszystko, albo nic. Na co ona, że nic i żegna mnie ozięble. I że za taka pomoc to ona dziękuje, bo to kpina jakaś a nie pomoc jest... :evil: :evil: :evil:

Nabuzowana wracam do domu. Pakuję w kontener Paździoszka i jedziemy na zastrzyk. W lecznicy dr I.P. czasami dyżurujący tam w niedziele i dni wolne od pracy. Dobra, skoro nie ma nikogo- zastrzyk chyba potrafi zrobić, w końcu weterynarz.
Przeceniłam pana „doktora”. Igła przebiła fałd skóry na wylot i zastrzyk wylał mi się na ręce. Zwracam spokojnie uwagę, że wyciekło, że trzeba jeszcze raz i poproszę tym razem celnie. Drugie podejście i sukces. Ale dziad policzył mi za dwa zastrzyki. Uparłam się, że nie zapłacę. Bo niby czemu :?: za jego niefachowość:?: A on, że muszę. A ja, że dzwonię do właścicielki. Na co on, że dziś mam nie płacić, a w poniedziałek z szefową wyjaśnić.
Ale co się wkurzyłam, to moje. A co się Paziu zestresował- to jego..... :cry:

Zawiozłam Paździunia do domu, wzięłam łapkę, zanętę, walerianę i lecę na tepsę. A tam czekają mnie kolejne niespodzianki. Podobno młodsza Tepsia też niedawno urodziła kocięta. Dlaczego tydzień temu nikt mi nie powiedział?Ano, bo jak ona zobaczyła akcję sprzed tygodnia, to gdzieś te kocięta przeniosła.
Koty- nakarmione :evil: Pytam dlaczego. Wszystkowiedząca Karmicielka-Ochroniarka z pretensją, że jak to, ona ma głodnego kota nie nakarmić? Nie, bo jeśli o to proszę, to nie po to by miał głupi zagadkę.
„Bo ja wiedziałam, że dziś i tak jej się nie złapie”...Qrva- jak słyszę coś takiego to mi się odechciewa. I Jaśnie Pani Odźwierna komentuje, że te koty to mądre, że ona tak się super nimi opiekuje.
No super, faktycznie, tak super, że jednego szczury zjadły. Na co pani, że cóż- prawa dżungli :evil:
Mam nadzieję, że jak ją ktoś napadnie i zrobi krzywdę, bo będzie silniejszy, to też zrzuci to na „prawo dżungli”
Nic z tego dziś nie będzie.
W sukurs podjeżdża annskr i jedziemy na Lipową. Jestem tam umówiona z panem Arkadiuszem- karmicielem, którego znam tylko z rozmów telefonicznych. Okazuje się być przemiłym starszym panem. Ze swymi dziwactwami wprawdzie i mnóstwem dobrych rad, ale zdyscyplinowanym. Koty nie nakarmione, łapią się koncertowo.
Pan Arek wzruszony, że ktoś mu pomógł, sąsiedzi życzliwie proponujący herbatkę, kawkę, cukiereczka...Łapanka wzorcowa. Łupy konkretne:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

W międzyczasie dzwoni Osoba, na którą wystawione są skierowania awaryjne. I żąda, że mam łapać tylko kotki.Bo kocurów w trybie awaryjnym nie zrobią i talon przepadnie. Ja na to, że kot nie przedstawia mi się kim jest do klatki wchodząc i łapię jak leci. Słyszę, że skoro „mam takie doświadczenie, to powinnam umieć odróżnić kota od kotki po pyszczku choćby”. Ja na to, że przecenia moje doświadczenie i choćby nie wiem, co nie wypuszczę kocurów. A płeć raczej od drugiej strony się określa :wink: Więc stek fochów w słuchawkę i stwierdzenie, że roszczę, jak hrabina jakaś....Cholera, nie muszę wysłuchiwać takich tekstów i rozłączam się.
Dla spokojności dzwonimy do CC i Ani Zmienniczki, które jutro będą cięły w ramach „Emergency Cut”. I dowiadujemy się, że cięte będzie wsio. W takim razie annskr dowozi jeszcze jedno.
Ale co się nawkurzałam, to moje.

Z ostatniej chwili:
Telefon od zaprzyjaźnionej karmicielki. Jest pies. To znaczy- ranny pies.
Pies pochodzi z ulicy Górnej, z lokalu , z którego niegdyś pewna pro zwierzęca organizacja z Łodzi zabrała psów kilkanaście. A mieszkańcy wzięli kolejnego. I właśnie ten kolejny ma ranną łapę.
Najbliżej jest Sowa. Każę wieźć tam psa, sama też lecę. Łapa pogruchotana. Do amputacji.
FUCK, FUCK, FUCK :!: :!: :!: :!:
Foty jutro, w ferworze nie zabrałam fotopstryka.
Niech ten dzień się wreszcie skończy.....plisssssss
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 10, 2011 22:25 Re: Spedytorzy&Co w DSach:)Stefa,Kapucha,Tepsiaki. TNIEMY!

Marija, to jakiś koszmar
podziwiam, gratuluję (cierpliwości i złapania tyyyyyylu kotów)
trzymam kciuki za lepsze jutro...

a temu wetu należałoby doliczyć za ból Paździunia dodatkowo, cham i niedouk :evil:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10648
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon kwi 11, 2011 14:29 Re: Spedytorzy&Co w DSach:)Stefa,Kapucha,Tepsiaki. TNIEMY!

Tylko dodam, że nie wiem, jakim cudem dziś rano upchnęłyśmy w osobowy samochód 8 kotów w kontenerkach i klatkach - i zawiozlyśmy na sterylkę do schroniska.
Zaraz jadę odebrać.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 11, 2011 16:33 Re: Spedytorzy&Co w DSach:)Stefa,Kapucha,Tepsiaki. TNIEMY!

o matko 8O
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości