Gerard za tęczowym mostem.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 23, 2010 9:59 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Ja zaglądam! :)... Nie odzywam się, ale czytam z wielkimi oczami i uszami do przodu wysuniętymi :D :D.
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 23, 2010 10:03 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Neigh pisze:A u mnie po ogrodzie łaża bażanty i straszą koty.......achaś....

I za karę, ze nikt tu nie zagląda idę do sprzątania i garów i Wam nie opowiem co sie wczoraj niezwykłego wydarzyło. BUNT :evil:

opowiedz. ja czytam tylko się mało odzywam :oops:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 23, 2010 10:23 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Zamordował kolejną bombkę.....jeszcze chwila i za karę pójdzie na "jeżyka" czyli będzie separowany....Z tym nie jest u mnie łatwo, bo nawet łazienki mają wycięte dziury na kota:-)


No wiec dałam się uprosić 8) tiaa i w przerwie między sernikiem a sprzątaniem sypialni opowiem:

Było tak - wczoraj moje urocze maleństwo kończyło lat nie powiem ile. Bo się piekielnie postarzę:-). W każdym razie ponad 180 cm...ma I myślę ze dla wielu tu zgromadzonych onże bylby ciekawszym obiektem niż ja......ale co tam. No i przyjechała moja zacna Mamusia. Problem z nią jest taki, ze uważa mnie za wariatkę i od lat nie jest w stanie przestać o tym mówić. KAZDY kolejny tymczas traktowany jest jak dopust boży - nad którym to mamusia musi, no po prostu musi sie rozwodzić min. 16 min w stylu " a bo ci to.......a rób sobie co chcesz.........a ile to pieniędzy.......a JA tu wiecej nie zostanę.......i tak dalej i tak dalej". W efekcie przy świątecznym stole dochodzi niemal do mordobicia, urodziny zmieniają się w urocze wypominanie sobie minionych 30 lat.....i takie tam. Kto tak ma ten zrozumie, kto nie ma nie zrozumie.
Ja moja Matkę bardzo kocham, ona mnie też. I ja wiem, ze w efekcie to zostanie ........i cały mój zwierzyniec na dzwięk silnika jej samochodu leci na złamanie karku "BAAAAAAAAAAAAAAAAABCIA przyjechała " Nawet papug się drze, bo wiadomo ze i dla papuga coś ma......Autentyk..
Dobry to człowiek - jeno gadać musi. A już w tym wieku jakby nie było jestem.....że kurna olek 15 min wytrzymuję, po czym informuję moją mamusię........ze pełnoletni to już jest prawie mój syn......tak? Wiec niechaj mnie wreszcie przestanie wychowywać, bo mogiła przepadło - skoro jej się nie udało do tej pory to jakie ma szanse teraz???

Uff to wszystko było wprowadzenie hihihi.

No i wczoraj uradziliśmy przy zmasowanym proteście mojego Tz ( chyba wam na mózg padło, nie biorę udziału w tej szopce), że koty ukryjemy 8)

Ze spędzimy sobie wreszcie miłe urodziny .........Owca - cóż i tak siedzi na górze. Problem był jeden - zacznie meczeć albo nie zacznie. Trudno jest adrenalina jest zabawa. Zakneblować jej nie zakneblujemy. Zuzka wprawdzie proponowała w razie co intonować donośne STOOOOOO lat, tudzież jeeeeeeeeeeszcze jeden i jeeeeeeeeeeeeszcze raz.....Ale cholera chyba małoletnim szampana nie wolno dawać.....jednak ja tradycyjna taka wiecej matka jestem.

Gerard? Hmm zamykany byc nie lubi - ale w sumie 2 h.........no bez przesady tak? Trzeba było wymyślić takie miejsce, w którym podrapane do krwi drzwi nie bolą i jego ryki "wyyyyyyyy świnieeeeeeeeeeee wypuuuuuuuuuuuuuuście mnieeeeeeeee" nie dochodzą......No i gdzie jest wystarczająco ciepło i dużo ew. rozrywek.

Padło na "ogród zimowy". Przesiedział tam elegancko od 18.30 - 19.40. Pomachaliśmy Babci i na wyścigi polecieliśmy uwalniać kota.

Wyszedł.......Po czym poszedł prosto na kanapę - usiadł koło mojego Tz i zaczął go łapą trącąć.........Ten nieco zaskoczony powiedział "tyy ale ja nie mam nic do żarcia". Na co ja przetłumaczyłam " a lubisz jeszcze kota?". Tz pogłaskał......
A ten skurkowany ( skórkowany? od skórki czy od czego innego wyraz ten?) noo w kazdym razie tenże - zaczął się wokoł tej ręki wić, ocierać.....PIERWSZY raz tak.
Tz przestał głaskac. Powtórka akcji - pac pac łapą. Głaskać biednego opusconego, zamkniętego kotecka..........

Gerard nie lubi zamknięcia, Gerard nie lubi być sam - wyraźnie mu się to źle kojarzy.......


No i wieczorem kiedy już wszyscy padli, a my kończyliśmy urodzinowego szampana - TZ zapytał " a nie mozemy oddać innego kota?"

Nie możemy........no nie możemy cholera.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw gru 23, 2010 10:41 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Ja nie rozumiem po co Ci w ogole jakies bombki? No w kazdym razie nadajace sie do zamordowania? Jezscze sobioe kotecek krzywde zrobi :(

Slodziak z niego straszny :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 23, 2010 10:46 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

marudzisz, ze nikt nie czyta. A ilość wejśc na wątek widziałaś? Sama sobie tyle nabiałaś? :P :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 23, 2010 11:02 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Neigh pisze:Zamordował kolejną bombkę.....(...)


No, ja to nie wiem po co Ci te tłukące bombki są potrzebne :wink: . Przecież kotu może się coś stać, wiec chłopak co robi. Jak cenne emocjonalnie to do jakiejś witrynki z nimi, a nie prowokować los :wink:


Neigh pisze:Owca - cóż i tak siedzi na górze. Problem był jeden - zacznie meczeć albo nie zacznie.


8O To prawdziwa owca jest :?: Z kopytkami 8O

Neigh pisze:No i wieczorem kiedy już wszyscy padli, a my kończyliśmy urodzinowego szampana - TZ zapytał " a nie mozemy oddać innego kota?" (...)


I takich TZ'owych pytań sobie w nadchodzącym Nowym Roku życzymy :!: A jeszcze lepiej : nie oddajmy tego kota... :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 23, 2010 12:00 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Ilości wejsć na wątek nie widziałam.....kurcze aż muszę spojrzeć.....nigdy na to nie patrzę. Sama pewnie też nabiłam - w końcu wchodzę czytać co piszą.

Bombki są mi niezbędne do życia - mamy wsiową choinkę. Zadne tam jednokolorowe gustowne.......dużo, colorowo i kiczowato.......Nie uzanję takich nietłukących. Bombki mają byc tłukace - w kształcie grzyba, mikołaja zezowatego, łabądka, mam nawet autko i skrzypce i dzwoniki, i krasnoludy i wiewórecki........Jeszcze z mojego dzieciństwa. Wtedy takie robili. Weź teraz kup człowieku taką bombkę. A jak są to drogie niemiłosiernie. Za moich czasów to staly stragany i sobie można bylo np. 6 muchomorów z krzywo namalowanymi kropami nabyć......

Na dole wieszam takie mniej ważne albo właśnie nietłukące chinole dokupione.......ale Gercio jest sprycura.......i sobie sięga z półki.......


Owca - nieeee to jest kotka niby norweska - co sobie ją sama osobiście złapałam.........
Na pożyczoną od Myszy klatkę zresztą.

No ale jak mówić na kota, co nie robi miauuuuuuu, tylko auuu auuuuu auuu oleeee Ew. brzydsza wersja aaaaaa bleeeeeee
a bleeeeeeeeeeeee. U mnie normalnych zwierzat brak.......


Tz jest ok. Tylko nie lubi kotów.......to znaczy są mu obojętne.......Achaś....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw gru 23, 2010 12:06 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Mój TZ twierdzi, ze Owca wymową przypomina gości wracających nad ranem po dłuuuuuuuuuuuuugich Polaków rozmowach.

Coś w tym jest:-) aaa bleeeeeeeeeeee hihihihi
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw gru 23, 2010 12:08 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

A tam, nie lubi. Lubi, tylko się broni? Raczej może tak 8)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw gru 23, 2010 12:18 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Neigh pisze:
Tz jest ok. Tylko nie lubi kotów.......to znaczy są mu obojętne.......Achaś....

Jaaasne, to nawet widac :twisted: :1luvu:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 23, 2010 14:35 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Sądząc po reakcji na tulonko Gerarda raczej nie lubił lub były mu obojętne :P Bo teraz to polubił :lol:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw gru 23, 2010 15:56 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Tudzież wydawało mu się że nie lubi ;)
Mojemu chłopu też się wydawało, że nie lubi kiełbasy ale mu to wytłumaczyłam i już lubi ;) :twisted:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 23, 2010 20:28 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Mój TŻ też kotów nie lubi, ale zawsze od progu to się najpierw z kotkami wita :D :D :D... ;P


Ale miałaś akcję z tym ukryciem kociastych: hi hi :).
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 23, 2010 20:55 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

RudyiSrebrnyKot pisze:

Ale miałaś akcję z tym ukryciem kociastych: hi hi :).


No mówię Ci Mata Hari to przy mnie regularny garkotłuk;-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw gru 23, 2010 20:57 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Hi hi :)... Nieźle :D :D...
Wariatka :)
(i oby takich więcej)
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 9 gości