ossett pisze:PcimOlki pisze:ossett pisze:....
Musi być gdzieś normalne gniazdko, bo przeciez jakieś roboty różni fachowcy korzystając z elektrycznie napędzanego sprzętu musza mieć możliwość wykonywać.
Ciągną kabel od głównej tablicy z parteru.
Zresztą sprawdźcie przy okazji. Lampa jest, tylko z czegoś ją trzeba zasilać.
Powiem p. Ani. Tylko musiałoby tam nie być żadnych kotów przez pewien czas.
Dokładnie przez czas pracy lampy. Lampa nie dociera do wszystkich zakamarków. Miejsca zacienione odkażane są słabo - jak pamiętam, jest tam trochę gratów.
Możecie świecić tam nawet przez tydzień, tylko trzeba szczelnie zabezpieczyć drzwi, żeby sobie jakaś nieświadoma istota krzywdy nie zrobiła.
Aha, tylko przy świeceniu czuć ozonem, uprzedzam.