To fakt. Pocieszając ,ze nie tylko u mnie takie futrzaste fanaberie odchodzą.
A teraz inna beczka. Chyba mogę odetchnąć deczko. Saszka wczoraj pojechała do domku. Adopcja szybka, na już, bez zastanowień... Mimbli64 dziekuję za błyskawiczną wizytę pa . Duzi ciepli i kochający zwierzaki.
Saszka ma cudnego towarzysza, niebieskiego brytka Tolka.
Pierwsze wieści po nocy napawają optymizmem.
...Noc mineła spokojnie . Sasza zwiedzała mieszkanie ,korzystała z kuwety ale chyba nic nie jadła. Gra w łapki z Tolkiem zakończyła się ucieczką obojga w różnych kierunkach .Teraz zabawa jest w podchody raz Sasza miałczy i woła a później Tolek. Po prostu docierają się . Krew jeszcze się nie polała .Sasza jest faktycznie mizialska i lubi kokieteryjnie chodzić po łóżku...Kciuki wielkie i dla dziewuni poproszę.
Bądź szczęsliwa dzieciaku.

Ma jeszcze Saszka (nie napisałam) dwie szczurzyczki do towarzystwa. Nie wzięła soli ze sobą kocinka więc może nie ruszy

Jak Duży czule do nich mówił. Z jakim uczuciem o Tolku, jego siostrze Tosi [*], szczurzyczkach i innych swoich zwierzakach ludziska opowiadali. Ech...byle by się kociska i nie kociska dogadali.
Tolek na widok Saszki wpierw wykazał wielkie zainteresowanie. A potem przyjął pozę facia tzn poszedł spać udając, że nic się nie dzieje.
