DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

[dorcia44]

co tu tak cicho?
mam nadzieje ze wszystko OK

[Shilay]

Jak tam u kociaków?

Ja z Musią jadę jutro na kontrolę do weterynarza i ewentualne szczepienia. Niestety, po 6 latach walki z białaczką, umarł nasz Misio, za to kicia może już na spokojnie chodzić po całym domu. Nie zmienia to faktu, że i tak większość czasu spędza ze mną w pokoju - na kolankach, albo na biurku przy komputerze.

Tutaj kolejne fotki kici, przeszkadzającej mi w pracy. W najważniejszym momencie, potrafi rozłączyć mi łapką internet i patrzeć takimi niewinnymi oczętami. Nie mówiąc już o skopywaniu myszki, która przeszkadza jej w rozkładaniu się na podkładce.

[Rapadura]

sporo ja w poznaniu/przyjaciółka ma do wydania 4 zdrowe malutkie kociaki ale jak nikt nie weźmie to będą biegały po ogródkach działkowych i dalej się mnożyć....ehhh a czym to grozi sami wiecie...

[Sinea]

co tu tak cicho?
mam nadzieje ze wszystko OK

długo się nikt nie odzywał to i cicho się zrobiło
Ale widzę,że znowu ruch na wątku co mnie bardzo cieszy
U małych wporządku,może poza tym,że nadal nie mają własnych domków i cisza z adopcjami...
Dzieciaki szaleją, jedzą i coraz większe z nich pieszczochy.

[Sinea]

Jak tam u kociaków?

Ja z Musią jadę jutro na kontrolę do weterynarza i ewentualne szczepienia. Niestety, po 6 latach walki z białaczką, umarł nasz Misio, za to kicia może już na spokojnie chodzić po całym domu. Nie zmienia to faktu, że i tak większość czasu spędza ze mną w pokoju - na kolankach, albo na biurku przy komputerze.

Tutaj kolejne fotki kici, przeszkadzającej mi w pracy. W najważniejszym momencie, potrafi rozłączyć mi łapką internet i patrzeć takimi niewinnymi oczętami. Nie mówiąc już o skopywaniu myszki, która przeszkadza jej w rozkładaniu się na podkładce.

Bardzo mi przykro z powodu kotka ale jak na tą paskudną chorobę to i tak długo pożył.
Musia jest przepiękna i fajnie,że taka otwarta dziewczyna się zrobiła

[Sinea]

sporo ja w poznaniu/przyjaciółka ma do wydania 4 zdrowe malutkie kociaki ale jak nikt nie weźmie to będą biegały po ogródkach działkowych i dalej się mnożyć....ehhh a czym to grozi sami wiecie...

Niestety teraz cienko z adopcjami - wakacje...

[Shilay]

Może mogłabym przygarnąć do siebie jakiegoś przyjaciela z dzieciństwa Musi?

[Sinea]

Byłoby super .Z jej rodzeństwa zostały jeszcze 4 kociaki. 1 chłopiec Natuś i 3 dziewczynki - Marysia,Falka i Jarcia. Zdjęcia tej ekipy są na poprzedniej stronie

[Shilay]

Mi to tak naprawdę nie robi różnicy, jak zawsze nie potrafię się zdecydować, mając do wyboru tyle śliczności. Nie wiedziałam, że to jej rodzeństwo, chociaż Natuś całkiem podobny. Najbardziej bym się skłaniała ku kocurkowi, bo wszystkie nasze kotki zawsze były charakterne (chociaż muszę przyznać, że Musia wręcz przeciwnie, zupełnie jak nie kotka ), ale tak naprawdę nie ma to aż takiego znaczenia.

[Sinea]

To może Natuś ?To jest przesłodki mega pieszczoch - pasowałby do Musi , nawet imiennie - Natuś i Musia
Oczywiście decyzja należy do Ciebie

[Efcia1]

To super pomysł, żeby Musi dobrać towarzystwo. Brać Natusia i nie zastanawiać się

[Shilay]

Faktycznie i kolorki te same. Z tym, że mogłabym go odebrać dopiero w środę, albo w czwartek rano. Został nam jeden samochód i trudno się dogadać, żeby był wolny.

Musia była dziś u weterynarza, już całkowicie zdrowa, więc mogliśmy ją zaszczepić.

[Sinea]

Kolorki te same i jakby odwrócone,Musia czarna z białą plamką na nosku, a on biały z czarną plamką .Jak dla mnie może być i środa i czwartek,więc termin jest dowolny

[Sinea]

Musia była dziś u weterynarza, już całkowicie zdrowa, więc mogliśmy ją zaszczepić.

Bardzo się cieszę. Natuś jest już zaszczepiony i dopiero za jakiś czas trzeba będzie powtórzyć.

[Shilay]

Dogadam się w sprawie samochodu i do jutra dam znać, kiedy bym mogła dokładniej podjechać. Myślę, że Musia ucieszy się z towarzystwa, bo nasza druga kotka do najbardziej towarzyskich nie należy...