
zdrowy niechodzący pewnie by się nadał

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Edzina pisze:Nie nadaje się, bo.... i tu lista zniechęcająca...
Ciężko mi było to przeczytać...
Bazarek dla Gerarda![]()
viewtopic.php?f=20&t=121520
Szalony Kot pisze:Jejuuuu. Analfabetyzm się szerzy.
ciekawa.swiata pisze:Wiesz, ludzie chyba nie ogarniają, że my te zwierzaki traktujemy jak swoje... albo im się to po prostu w pale nie mieści. Wydaje im się, że jak bezdomny, to chcemy się jak najszybciej pozbyć "problemu" i po sprawie. Dla nich tak by było najlepiej, żeby o nic nie pytać, ani niczego nie wymagać.
Ludzie są dziwni...
Neigh pisze:KATEGORYCZNIE i przy świadkach się domagam, zeby Edzina zaproponowała tymczas Moreli - ona już wie dlaczego........
Neigh pisze:Wiecie dzis doszłam do wniosku, ze wystarczy wciągnąć w rozmowe.......sami się podłożą....Bo nie wiedzą, ze to co opowiadają moze być użyte przeciwko nim:-)
Neigh pisze:Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zdraaaaaaaaaaaaaaaada.............
Nikt tu przez cały dzień nie zajrzał......
Neigh pisze:Kurna jestem ostatnim chamem - jadę po całości........Ale chyba doszłam do ściany.
Chyba przerwę ogłaszam w ogłaszaniu Gerarda.......Bo zwariuję.......
DZIEWCZYNY BŁAGAM!!!!!!!! Poszukuje sekretarza.... Dziś dostałam 9 ( słownie dziewięc maili w sprawie Gerarda). + zdjecie identycznej!!!!!!!!! koty. Bardzo fajny chłopak pytał..... i wszystko ok, gdyby zdjęcie kota nie było po zewnętrznej.......stronie parapetu .......i gdyby nie opowiadał jak zachowuje się w czasie rujki......
Po raz pierwszy w życiu mówię - nie dam już rady odpisywać. Staram się grzecznie odpisać na KAŻDY mail...ale już nie mogę. Ponieżej próbka maila..... jest tajemnica korespondencji....ale tu nie ma żadnych danych......nazwę wsi wyiksuje. Proooooooszę .....to cytat jest. Olewać? co mam robić?
witam znalazlam panstwa aukcje arczej adopcje kociaka perskiego gerarda pisze z wieloma pytaniami.po 1 gdzie znajduje sie kotek poniewaz moja adopcja niestety jest uzalezniona od odleglosci mieszkamy w podlaskim we wsi XXXXX. 2 pytanie dotyczy tego co kotkowi dokladnie jest poniewaz mamy 2 letnie dziecko,i dwa kocury jeden wlasnie ze schroniska staruszek jakos 8 letni a drugi rasy syberyjskiej mlody ma rok i jak wiadomo dziecko czasami lubi pociagnac za ogon...czy łape starszy kot ..no jak to bywa ma odbicia na starosc tzn woli npzrobic obok kuwety niz do a syberyjczyk mlody wiec gania bawi sie wszedzie wchodzi...i z tad moje pytanie cokociakowi jest czy nadaje sie do takiego domu zreszta dom ma 300m jest jeszcze remontowany troszke wiele przeszlismy z kotami syberyjczyj mial zlamana lape w lecie przeszlismy dosc kosztowna opercje i misiemlisy go trzymac w klatce miesiac czasu ale i tak lezal w lozku i szybciej doszedl do siebie i szczezre to i gerardowi bym chciala pomoc tylko zalezy mi by byl zdrowy bo tu u nas na wsi weterynarza nie ma a i niestety z dzieckiem nie dalibysmy rady by jezdzic z nim do lekarza ale jesli jest zdrowy to chce mu pomoc i bylby moja przytulanka bo tamte kocury to ciagle u meza leza:D:D albo sie gryza:D:D zalezy mi na panstwa opinni czy ten kot nadaje sie do takiego domu?po 2 czy jest w stanie nauczyc sie zalatwiac sie do kuwety?i czy ewentualnie ktosjest w stanie nam go dowiezc?pozdrawiami czekam na odpowiedz
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości