wróciliśmy z urlopu, różnymi (smutnymi) zbiegami okoliczności, Szpileczka była bez kolegów, tylko z naszymi chłopakami.
Kolejny raz muszę przyznać, że jestem panikarą okropną

Bałam się, że mała pójdzie gdzieś "na chałupki" i się zgubi, a tu proszę - nic takiego

Owszem, wychodziła na dwór, ale tylko w towarzystwie naszym, albo któregoś z moich kotów - i tylko na max 5 metrów od drzwi wejściowych odchodziła. Za to szaleństwom w trawie końca nie było

i podskakiwanie, i polowanie, i znoszenie gałązek i trawek do domu, chowanie się za kołem auta i picie wody z wielkiej miednicy, z której poiliśmy zaprzyjaźnioną kosiarkę. Ponadto buszowanie po strychu, zgubienie się w nieużywanym pokoju, który otworzyłam tylko na sekundkę, żeby wyjąć odkurzacz (za to potem przez godzinę szukałam koty

) i powroty na kanapę z buzią i uszami w kilkuletnich chyba pajęczynach.
Mała jest strasznym łakomczuchem, ale chrupki to takie nieteges raczej są, woli mokre: w końcu wiem, co to znaczy kot, sterowany dźwiękiem otwieranej lodówki

Szpilka leciała wtedy na łeb na szyję, wskakiwała do środka i niuchała, co by tu na ząb wrzucić. Wywalona z wnętrza lodówki, wyrażała święte oburzenie głośnym wrzaskiem i próbami wejścia na stół, blat, albo chociaż krzesło, no bo przecież coś wyjęli, kroją coś tam, trzeba zobaczyć, może się nada do jedzenia.

A jak już miseczki napełnione zostały, to
trzeba szybko-szybko połknąć i spróbować do misek wujków się dopchać. Może się udać, bo Wujek Gerog to syknie, prychnie, ale pójdzie sobie i będzie można wsunąć i jego porcję. A Wujcio Klemens to tak powolutku je, że i jeszcze z jego miski da się conieco podeżreć. - aż dziw, że mi chłopaki z głodu nie padły

Za to sama Szpilka nic się nie zmieniła - długa, chuda, wysoka, Naomi normalnie. Z charakteru też
Oczko zamglone jest i takie już chyba zostanie, wypapraliśmy prawie całe Optimune, zresztą minął termin przydatności po otwarciu, toteż malutka dziś nie dostała, zapytamy Cioci CoolCaty, czy dawać dalej.
jak wrócę do domciu to postaram się jakieś foteczki z aparatu wywlec, może coś się nada do pokazania.
